Szarak- popielaty kocurek do pilnej adopcji
Napisane: Pt cze 09, 2006 22:06Albo mam takie szczęscie albo te koty ktoś celowo podrzuca...Wczoraj znalazłam na spacerze z psami Jarzębinke a dzisiaj... młodego kocurka , popielatego jak mysz...oswojonego i, uwaga, wykastrowanego.
Nigdy wczesniej go nie widziałam a znam okoliczne bezdomniaki na wyrywki.
Kocurek był porządnie wygłodzony i miał swierzba w uszkach.
Dał sie zapakowac do kontenerka i zaniesc do odmu. Zamieszkał w łazience.
Ma ok. 1-1,5 roku. Głaskany mruczy ale na widok innych kotow warczy okropnie.
Jesli ktos będzie go szukał to zapewne albo trafi na mnie albo ja na niego. jesli nie- poszukam mu domu gdzie indziej.
oto Szarak:
Nigdy wczesniej go nie widziałam a znam okoliczne bezdomniaki na wyrywki.
Kocurek był porządnie wygłodzony i miał swierzba w uszkach.
Dał sie zapakowac do kontenerka i zaniesc do odmu. Zamieszkał w łazience.
Ma ok. 1-1,5 roku. Głaskany mruczy ale na widok innych kotow warczy okropnie.
Jesli ktos będzie go szukał to zapewne albo trafi na mnie albo ja na niego. jesli nie- poszukam mu domu gdzie indziej.
oto Szarak:
ze nie zauwazyłam .
