Strona 1 z 6

FA.Śliczna słodka Sati - kangurek już nie szuka domku

PostNapisane: Nie cze 04, 2006 19:14
przez safiori
Pod opieką fundacji pojawiła się śliczna maleńka Sati. Koteczka ma 6 tygodni, jest pogodnym małym kociątkiem. Jest już raz odrobaczona za parę dni jedzie na pierwsze szczepienie. Maluszek umie korzystać z kuwetki. Nie boi się wielkiego psa i jest rozkoszna. Co najważniejsze szuka kochającego domku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie cze 04, 2006 19:44
przez kocisia
Jaki słodki kociaczek, chyba za długo nie zostanie bez domku. Takiego wychowywać to sama radość, a jak szybko rośnie, jak na drożdżach. Czy woli posypiać na kolankach pani, czy jest łazęgą zwiedzającą wszystkie kąty i zakamarki.

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 6:53
przez safiori
Sati to malutka przylepa. Najchętniej siedzi na kolanach albo na ramieniu . Głośno mruczy wprost to ucha. Bardzo chce nosić okulary cały czas próbuje mi zdjąć z nosa.

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 8:14
przez justin888
Sati piękności malutkie do góry :1luvu:

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 11:24
przez agueska
safiori pisze:Sati to malutka przylepa. Najchętniej siedzi na kolanach albo na ramieniu . Głośno mruczy wprost to ucha. Bardzo chce nosić okulary cały czas próbuje mi zdjąć z nosa.

Safiori czyżbyś dała szansę kolejnemu kociakowi....?
Fantastycznie.... :D

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 11:54
przez justin888
agueska pisze:
safiori pisze:Sati to malutka przylepa. Najchętniej siedzi na kolanach albo na ramieniu . Głośno mruczy wprost to ucha. Bardzo chce nosić okulary cały czas próbuje mi zdjąć z nosa.

Safiori czyżbyś dała szansę kolejnemu kociakowi....?
Fantastycznie.... :D


Safiori nie może żyć normalnie jak jej jakiś "uchodźca z przytuliska" "znajda" czy inne takie po domu nie śmiga....
a ta kruszynka chyba złamie serca niedługo wielu osobom....Sati - ale bedziesz rozpieszczana...
a jak rezydentki na nowego mieszkańca - bo one ci sie kiedyś na dobre obrażą i same dzadzą ogłoszenie, że szukają spokojnego domu bez kotów :D

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 13:41
przez safiori
justin888 pisze:Safiori nie może żyć normalnie jak jej jakiś "uchodźca z przytuliska" "znajda" czy inne takie po domu nie śmiga....
a ta kruszynka chyba złamie serca niedługo wielu osobom....Sati - ale bedziesz rozpieszczana...
a jak rezydentki na nowego mieszkańca - bo one ci sie kiedyś na dobre obrażą i same dzadzą ogłoszenie, że szukają spokojnego domu bez kotów :D

Rezydentki jak to rezydentki troszkę jakby obrażone ale stwierdziły że taki maluszek im nie zagraża. Najlepiej jak zwykle Sara przyjmuje gości. Wieczorm wkleję zdjęcie malutkiej Sati i Sary. Sati jest bardzo energiczna i ciekawska i mało co ją jest w stanie przestraszyć. Jak się troszkę niepewnie czuje to zaraz grzbiecik w łuczek wygina i ogonek zadarty :D Słodki to jest widok.Najlepiej jednak czuje się na rękach u człowieka. Nie wiem czy zauważyliście jej bure plamki mają taki nietypowy kolor. Na beżowym tle czarne intensywne wzorki takiego koloru jeszcze nie widziałam u burasków.

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 22:01
przez safiori
Okazuje się że Sati to mały kangurek. Znalazła sobie najlepsze miejsce do spania jakie sobie można wymyśleć
[URL=http://imageshack.us]Obrazek[/URL
Obrazek
Śliczny słodki kangurek kto przygarnie kangurka

PostNapisane: Pon cze 05, 2006 23:08
przez enigma
Piekne :1luvu:

PostNapisane: Wto cze 06, 2006 7:11
przez agueska
śliczny kangurek :1luvu:

PostNapisane: Wto cze 06, 2006 7:23
przez justin888
agueska pisze:śliczny kangurek :1luvu:


chyba musze sobie na wizytę u Safiori i Sati nabyć kangurka a wypełnienie jak widać sie znajdzie....:1luvu:
ależ z niej słodka kruszynka :1luvu:

PostNapisane: Wto cze 06, 2006 7:26
przez Mruczaki
ALEŻ CUDO :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Wto cze 06, 2006 12:16
przez safiori
Pewnie że cudo do tego jeszcze bardzo rezolutne cudo. Co najwazniejsze Sati poprawił sie apetycik. Mówiła mi że bardzo lubi gotowanego kurczaczka ni troszke chrupeczek. Mokre karmy narazie skubie po troszeczku ale bez większego przekonania natomiast bardzo chętnie je zakopuje niewidzialną ziemią :D No i po południu obiecane zdjęcia ze Sarą. 8)

PostNapisane: Wto cze 06, 2006 17:17
przez safiori
Proszę obiecane zdjęcia Sati i Sary
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Śro cze 07, 2006 6:36
przez safiori
Wczoraj maleńka Sati próbowała jeździć na oklep na Sarze 8O :wink: Cwaniara mała weszła na grzbiet Sary i się po nim przemieszczała i na koniec rozpłaszczona jak żaba leżała na jej grzbiecie. Sara to :aniolek: na wszystko maluchowi pozwala, Szkoda że akurat nie miałam aparatu pod ręka widok przekomiczny. Później z gracją zeskoczyła na podłogę. Sati to taki straszny pieszczoch nie można się od niej opędzić. W zasadze to zycie swoje najchętniej spędziła by na człowieku. Mam nadzieję że z tego nie wyrośnie.