Miau.PL

Od jakiegoś czasu obserwowałam na swoim osiedlu pewną koteczkę. Byłam pewna, że jest wysterylizowana (wszystkie kotki u nas są/były). Potem coraz mniej byłam pewna, bo miała wyciągnięty brzuch...
W piątek wypatrzyłam gdzie nocuje, w której piwnicy. W sobotę wypatrzyłam wesoło brykające kociaki, na oko dwumiesięczne. Kurde, gotowe do łapania. W sobotę wieczór z dorotek6 nastawiłyśmy klatke łapke. Z drobymi perypetiami złapałyśmy wszystkie trzy kociaki :dance:

Tak więc para łaciatków jest u mnie, a jeden kocurek u dorotek6. Szybka akcja była :lol:

Maluszki na początku udawały Wilece Groźne Koty :lol:

, ale teraz już im się ci nowi duzi wujkowie podobają i chcieliby wyjść z klatki.

Pilnie szukam im domu, na weekend Bożego Ciała wyjeżdżam i nie mam z kim takich maluszków zostawić

Jakby ktoś chciał wziąć ode mnie jednego kociaka na domek tymczasowy byłabym ogromnie wdzięczna! Osobno będą się lepiej z ludźmi socjalizowac, a mnie by to troszkę odciążyło :oops:

Kociaczki dziedziaczki które były u mnie...
Koteczka Różowy Nosek zwana Rózią
Kocurek Plamiasty Nosek zwany Psotkiem

o drugim kocurku dorotek6 napisze

EDIT:

Leoś czeka na dom u dorotek6

Rózia czeka u Myszy

a Psotek wyczekuje u Rodziców Bohemy

komu ślicznego kociaka? :lol:

To tak na szybko :wink:

- maluch jest kochany - w nocy nie wiem jakim cudem wylazł z łazienki i zaczął się zaprzyjaźniać z naszymi kotami....całkiem nieźle mu to idzie powiem szczerze :wink:

.
Yodziaszek jest psyyjacielem, Brygidka trochę fuczy, ale fajnie się ją gryzie po łapkach :evil:

.
Chłopaczek jest płochliwy, ale dosłownie z godziny na godzinę jest lepiej.
Oczywiście kuwetkowy, oczywiście ślicznie je, miauczy jak kaczuszka a nie jak kotek :wink:

.
Zdjęć nie mam, ale będę miała wieczorem - nie chciałam malucha strachać byłskającym aparatem.
Sytuacja podobna jak u Myszy - na weekend czerwcowy wyjeżdzam....przydałby się domek dla malucha do tego czasu.... :roll:

A imię juz jest? :lol:

mój miał być Boryskiem, ale Katy zarządziłą Psotka i już :!:

Mysza pisze:A imię juz jest?

mój miał być Boryskiem, ale Katy zarządziłą Psotka i już

Lepiej niż pierwszy pomysł :wink:

Nie mam imienia, ale zaraz pomyślę - ciocie niech też się zaktywizują proszę :wink:

.

bez zdjęcia trudno będzie z tym imieniem :wink:

Moim zdaniem jeden od Myszy powinien się nazywać Yoda Junior, a ten u Dorotek może przejać imie po braciszku hyhyhy

tajdzi pisze:Moim zdaniem jeden od Myszy powinien się nazywać Yoda Junior, a ten u Dorotek może przejać imie po braciszku hyhyhy

Yoda Junior to dziewczynka :twisted:

Mysza pisze:
tajdzi pisze:Moim zdaniem jeden od Myszy powinien się nazywać Yoda Junior, a ten u Dorotek może przejać imie po braciszku hyhyhy

Yoda Junior to dziewczynka

To niech będzie Yodzinka :wink: