Strona 1 z 1

Piękna buraska, szukam domku dla niej POMÓŻCIE!

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 21:46
przez harpia
Libiąż!

Dziś znaleziona z parku, miała rózową obroże na sobie, bez telefonu :(
Kotka młoda, niekastrowana, pięknie zbudowana (ma długie nogi i baardzo dlugi, wiecznie noszony jak antenka ogon)
Jest nastawiona przyjaźnie do innych kotów i psów, nawet fretek!

Mimo rozwieszenia ogłoszeń na całym osiedlu, nie miałam do tej pory nawet JEDNEGO poważnego telefonu, proszę więc o pomoc w znalezieniu jej nowego domu lub domku tymczasowego, nie mam fizycznej możliwości zatrzymać jej nawet na dwa dni :(

Jest kotką cudną, ciepłą i uczuciową, bawi się, mruczy, strzela byczki i ciągle łazi za mną jak pies. Jest kotem nadzwyczaj kontaktowym.

Została już odrobaczona (ma robaki, ale walczymy), zaraz wyczyścimy uszy bo są brudne. Poza tym wygląda na najzdrowszą kotkę na świecie.

Poniżej trochę zdjęć.
Obrazek

http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki ... 2d0678.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki ... 9cba95.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki ... c370a4.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki ... 4dfc40.JPG
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki ... 612ee2.JPG


Jeżeli nie znajdzie się nikt, kto będzie mógł ją zabrać, zostanie odwieziona do schroniska w Olkuszu :(

Re: Piękna buraska, szukam domku dla niej POMÓŻCIE!

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 22:04
przez iskra666
dlaczego do schroniska????? :cry:

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 22:04
przez enigma
Z tego, co pamietam, to schronisko w Olkuszu to umieralnia :(

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 22:14
przez harpia
Mam ją wyrzucić z domu?

Powtarzam, nie mam fizycznej możliwości zatrzymać tego kota na dłużej niż dwa dni
Nie mam, mimo, że bardzo chcę...

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 23:41
przez harpia
Obrazek

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 3:19
przez harpia
No i nieaktualne, właśnie wracam ze spaceru... sama.

Wziełam ją ja spacer przed spaniem bo sporo osób kręciło się po parku, co nie jest normalne o tej godzinie.

Założyłam obroże i na smycz, mała na początku chodziła rewelacyjnie, ale w pewnym momencie wykręcila się a obroża zostala mi w ręku, kotka pooooszła w siną dal :(
Wracam dopiero teraz, nie mogłam jej złapać ponownie, nie dała się.

Doopa ze mnie :(