Miau.PL

moja historia zostanie moją tajemnicą. Powiem wam tylko tyle, że w środę wieczorem wlazłem pod nogi pewnej Dużej. Jestem domowy, jestem podobno ładny, spokojny, uwielbiam pieszczoty. Jestem ciekawy i mądry. Nie lubię tylko innych kotów. Wolałbym mieszkać sam.
Nie powiem wam, jak znalazłem sie na dworze. Po tej przygodzie zostało mi przykurzone futerko, brudne uszka, brudna bródka i trochę przykurzone łapki.
Mam zapalenie dziąseł...
CZekam na odpowiedzialnego opiekuna, który rozumie, ze mnie nie wypuszcza się na dwór, bo zupełnie nie umiem tam sobie poradzić. Opiekuna, który będzie o mnie dobrze dbał, będzie mnie dobrze karmił i postara się zrozumieć mój koci język.
Tęsknię do swojego domu. Do swoich Dużych... ciepłych kolan i głaskających rąk. Podobno jestem kocim ideałem... uwierzę w to, jak znajdę prawdziwy dom..

Biszkopta znalazłam w środę... domowy kot na ulicy...
okazał się niesamowity.
Wygląda tak:






Jest dachowcem w odmianie point rudy.
szukam dla niego odpowiedzialnych opiekunów. DOmu niewychodzącego,gdzie będzie jedynym kotem.
Kot jest niewykastrowany. Będzie miał zabieg w najbliższych dniach. Nowy opiekun będzie zobowiązany do pokrycia kosztów zabiegu.

Uzupełniam wiadomości o zdrowiu:
BIszkopt jednak jest wykastrowany... zamieszanie wynikło z mojej pomyłki.. niedopatrzenia
Biszkopt ma usunięty kamień z zębów. Stan uzębienia jest dobry. Wyjątkiem są dwa drugie przedtrzonowce uszkodzone w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach.
kotu wystarczy wyleczyć stan zapalny dziąseł i można go szczepić.
Jutro uzupełnię wiadomości o wyniki badań krwi.

Zjawiskowy... Czy mi się wydaje, czy on ma niebieskie oczy?

Agaciorek, super opisalas!
Jestem pod wrazeniem
Jak rozwniez pod wrazeniem urody Biszkopta.

Dasia pisze:Zjawiskowy... Czy mi się wydaje, czy on ma niebieskie oczy?

Ma.. W pierwszym poście na Kotach jest informacja, że kicio jest niebieskooki..

Niemożliwie piękny on jest. Szkoda, że jedynak, ale pewnie to rekompensuje całym sobą.

tak, ma niebieskie obłędne oczyska..
wrócilismy od pani doktor własnie. Biszkopt ma zapalenie dziąseł. W poniedziałek będziemy go kastrować.
Pani doktor oceniła kota na 5 lat.
Jeżeli ktoś mnie przekona, że Biszkopt z jego kotem się dogada, może nie będzie skazany na samotność.
U mnie w domu jego stosunki z Jeżem są poprawne dlatego, że Jeż (poschroniskowy) ma go w nosie. Gorzej układa mu się z nerwusem Kreską. Z tak wrażliwą kocicą jak ona, nie mógłby mieszkac. On też jest bardzo wrażliwy...
Biszkopcie, hop po domek!

Wygląda na sporego kocura!

wiesz, jest chyba wielkości kocurowej
mam w domu Kreskę mikruskę i Jeża, który ma dopiero rok, więc ciężko mi porównywać. Napewno nie jest tak filigranowy jak kotki - dziewczynki. Nie jest też spasiony.
Z powodu zapalenia dziąseł w ogóle prawie nie je

agacior_ek pisze:Z powodu zapalenia dziąseł w ogóle prawie nie je

Biedak Na pewno go boli "paszcza",a do tego pewnie jest zestresowany nową sytuacją, w jakiej się znalazł.
Jak ma leczone te dziąsełka?

w domu mam tylko unidox, więc do poniedziałku będzie dostawał 1/4 tabletki dziennie. Wiem, to taki substytut prawdziwego leczenia... ale mój dom to też tylko substytut prawdziwego.. mam nadzieję,że choć trochę mu pomogę..
Dasiu, jesteś chętna na kawalera?

agacior_ek pisze:Dasiu, jesteś chętna na kawalera?

No, nie ukrywam, że się zakochałam od pierwszego wejrzenia

Posłałam zdjęcia do TŻ-ta, może też sie zakocha

Podaj mi na PW maila, to może wieczorem wyślę więcej zdjęć. Bo wiem, że mój chłopak pstrykał jak najęty portrety jak tu był...

agacior_ek pisze:Podaj mi na PW maila, to może wieczorem wyślę więcej zdjęć. Bo wiem, że mój chłopak pstrykał jak najęty portrety jak tu był...

pofrunęło

A ja po cichutku trzymam kciuki, ze TZ sie zakochal

piegusek pisze:A ja po cichutku trzymam kciuki, ze TZ sie zakochal

To ja się dołączę z kciukami..

I przy okazji zgłaszam reklamację.. Dlaczego tylko Dasia ma oglądać zdjęcia Biszkopta..

Ja też chcę..
I coś mi się wydaje, że nie ja jedna..