Strona 1 z 3

trikolorka i błękitnooki jadą dzisiaj do domu:)

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 19:23
przez tangerine1
Przedstawiam kocie biedy uratowane z rąk ludzkich bied.
Dzieci, których los jest zbliżony do losu tych kociąt(rodzi się ich dużo, niemalze co rok nowe i nikt o nie nie dba) wydłubały te okruszki z piwnicy i bawiły się nimi niczym pluszakami na trawniku. Moja znajoma natychmiast je odebrała, bo dzieci mają na sumieniu juz niejedno kocie zycie i zabrała do domu. Odkarmiła i teraz szukamy domu.
To jedne z najpiękniejszych kociąt jakie kiedykolwiek widziałam :1luvu:

Trikolorka Patriotka. Cudo i cukiereczek. Ubarwiona niczym przemyslane dzieło artysty
Obrazek
Obrazek

I cudny błękitnooki Elemelek.
Niestety kiepskie umiejetnosci fotografa gdzies zaprzepasciły te niebieskie oczęta.
Elemelek ma troszkę dłuższą siersc niż siostrzyczka. Może z niego wyrosnąc kotek półdługowłosy, ale gwarancji nie daję :wink:
Obrazek

Kociaczki są zdrowe i w 100% kuwetkowe. Te ledwoczłapiące okruszki od pierwszego dnia dzielnie drapały się do kuwety. Mieszkają z dwoma psami, 5 dorosłymi kotami i w domu przez który przewija się masa ludzi. Są przyzwyczajone do wszystkiego :lol:

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 19:30
przez Ivette
szkoda, że niebieskich oczków nie widać u Elemelka, ale oba kociaki cud- miód :D

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 19:34
przez amelka
przepiękne
:ok: :ok: :ok: za wspaniałe domki

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 19:36
przez jojo
przepiekne okruszki :1luvu:

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 20:34
przez martka
cud miód! :D
za dobre domki!

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 20:45
przez Vinn
PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE!!!! :1luvu:

Zaraz zacznę WYĆ i drapać pazurami w monitor z bezsilności.... BUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!! Ja chcę kota!!!

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 20:58
przez Ivette
Vinn pisze:PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE!!!! :1luvu:

Zaraz zacznę WYĆ i drapać pazurami w monitor z bezsilności.... BUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!! Ja chcę kota!!!

może podrap rodziców (rozumiem, że oni stoją na drodze) :?: :twisted:
albo szantażuj, że się potniesz, jak nie dostaniesz kota :twisted:

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 21:12
przez Vinn
może podrap rodziców (rozumiem, że oni stoją na drodze) :?: :twisted:
albo szantażuj, że się potniesz, jak nie dostaniesz kota :twisted:[/quote]


Hehe myślałam o tym ale nie sądzę żeby to zadziałało... :( Zostaje mi czekać na lepsze czasy i własną kwaterę. Będę wtedy miała 3 koty :P
Ale poczekamy zobaczymy, uparta jestem za parę miesięcy się złamią. Pojadę wtedy do Konstancina i zabiorę 3 kociska :twisted:

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 21:22
przez goldi
Vinn, szkoda, że to co napisałam w temacie Ryszarda Lwie Serce nie przekonało Cię.

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 21:28
przez Agia
Jakie piekności :love:
Na pewno szybciutko znajdą dobre domki :)

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 21:51
przez Vinn
goldi pisze:Vinn, szkoda, że to co napisałam w temacie Ryszarda Lwie Serce nie przekonało Cię.


Goldi ale co dokładnie? Jeśli chodzi Ci o punkty to JA SIĘ Z TOBĄ CAŁKOWICIE ZGADZAM :) Ja od 14 lat marzę o kocie :( ale od 16 lat mam psa, który kotów nie toleruje.
Moja połówka ma kota (to właśnie ten na zdjęciu :P ) i doskonale się dogadujemy, mimo że to nie kot kolankowy jak przychodzę to zawsze ze mną pogada a potem wskakuje na kolana (ku zazdrości TŻa :D ). Ale sama pewnie wiesz że dla kociarza nie ma nic wspanialszego niż własny kot. Na drodze do szczęścia stoi u mnie tylko zgoda domowników (wolnych od alergii ale za to pełnych uprzedzeń i mitów) :(

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 21:54
przez Vinn
Do tego czasu Rysio znajdzie z pewnością domek, bo i tak nie uda mi się przekonać domowników przed odejściem za TM psa czyli jeszcze pewnie parę lat.

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 22:17
przez goldi
Vinn, ponieważ kocham także psy, więc perspektywa czekania na odejście psa jest dla mnie nie do przyjęcia. Życzę mu długich, szczęśliwych lat. Wbrew obiegowym opiniom kot i pies mogą żyć pod jednym dachem bez problemów, jest na tym Forum wiele osób które mają i koty i psy. Dla mnie pies nie wyklucza kota ale rozumiem, że dla twojej rodziny tak, więc tak długo jak sami nie przekonają się do kota nic się nie da zrobić. Jedyna rada na taką sytuację to wzięcie malutkiego kotka, którego pies potraktuje jak dziecko, którym się zaopiekuje, psy mają instynkt opiekuńczy. Kot dorosły byłby potencjalnym wrogiem jeśli tak reaguje. Spróbuj pokazać mu malucha, takie kocie dziecko (oczywiście zachowując ostrożność), myślę, że jak większość psów wsadzi nos w futro kota, obwącha, poliże i zaakceptuje.

Tangerine1 prosze o kontakt mailowy lub na GG,chce adoptowac

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 22:53
przez joanjoan
czesc Tangerine1!!!!
Prosze o kontakt mailowy lub GG.

PostNapisane: Wto maja 16, 2006 22:56
przez amelka
ale wspaniale!!!
kciuki-oby sie udalo!!