Willow - delikatne cudeńko

Młodziutka, domowa kicia. Ktoś wywalił ją na działki w środku zimy. Dokarmiana, jakoś przeżyła do wiosny, była w strasznym stanie, wychudzona i przestraszona. ktoś się w końcu zlitował, złapał ją i przywiózł do przytuliska. Teraz dochodzi do siebie i czeka na kogoś odpowiedzialnego. Kicia jest już po sterylizacji. Jest jeszcze bardzo biedniutka, niechętnie je, stresuje się kotami. Buziuchne ma taką słodziutką, że ....



