Strona 1 z 6

*Kocia Dolina* - Dwa CuDeŃkA czekają na swoich człowieków!

PostNapisane: Sob maja 13, 2006 8:11
przez dronusia
Węgielki są z wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43281
Mają obecnie około 4 tygodni, do nowych domów będą mogły pójść za 3-4 tygodnie ;) A oto maluszki:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

*Pafnucy to największa maruda i zarazem największa ciamajda ;) Kotek rozbraja swoją niezdarnością i swoim "o co chodzi?" spojrzeniem, jest wyjątkowo słodki!
Obrazek

*Pankracy jest największym niejadkiem z całej gromadki, uwielbia zwiedzać mieszkanie i lubi chodzić za człowiekiem, krok w krok.
Obrazek

*Patinka pomimo, że jest panienką - je więcej niż jej bracia, jest również troszkę od nich większa ;) Panienka jest bardzo pewna siebie, niczego się nie boi i na pewno wyrośnie na księżniczkę :)
Obrazek

Zastrzegam, że nie mam 100% pewności, czy dobrze rozróżniłam kociaki... one są tak do siebie podobne, że mogę się jedynie domyślać, który jest na danym zdjęciu :twisted: W rzeczywistości mam kilka sposobów ;)

PostNapisane: Sob maja 13, 2006 8:49
przez mokkunia
Węgielki są przesłodkie, ale przyznam, że też przy ich kolorze czasem z rozróżnieniem mogą być problemy :)

PostNapisane: Sob maja 13, 2006 10:37
przez Agn
Na rozróżnienie - nietoksyczna farba (spożywcza) w różnych kolorach na różne łebki. :lol: :lol:

Dronusia, musisz mieć oczy dookoła głowy i dziesięć par rąk. :lol:
Niezła zabawa.

PostNapisane: Sob maja 13, 2006 11:14
przez dronusia
Wiesz Agnieszko, ja już czasem nie wiem gdzie biec, za co łapać, którego szukać :twisted: Faktycznie jest małe zamieszanie z takimi pluszaczkami ;) Żeby nie było żadnych nieprzyjemnych wydarzeń (typu wejdę za lodówkę i już nie wyjdę) to kiciusie śpią w dużym wysokim kartonie, tam mają swoje posłanie - wtedy są bezpieczne, a ja wiem gdzie są. Po jedzeniu i siusianiu natomiast idziemy wspólnie pobiegać po mieszkaniu w celach różnych (szerokich i podłużnych) :D Takie maluszki to ogromna radość i wiele przyjemności (ale fajna stopa! Można ugryźć? :twisted: ) jednak również duży obowiązek, jakby nie było nakarmić co parę godzin trzeba, żeby nam pulpeciki dobrze rosły :lol: Ja podziwiam domki tymczasowe, które mają szósteczkę (albo i więcej) takich szkrabików :lol: :lol: :lol:

PS. Z tą farbą będę musiała wypróbować :) A może by tak rozjaśniać i na rudo? :twisted:

PostNapisane: Sob maja 13, 2006 12:11
przez Agn
Na rudo :twisted:

PostNapisane: Śro maja 17, 2006 16:41
przez dronusia
Węgielki prosiły, abym w ich imieniu zapytała, czy widać na horyzoncie dobre domki dla nich? :twisted: Dziubaski rosną jak na drożdżach, szaleją po całym domu i bardzo donośnie płaczą jak za długo zwlekam z przygotowywaniem im mleczka :twisted: Komu słodziaczka? :D

PostNapisane: Śro maja 17, 2006 18:37
przez Igulec
Podnoszę - czarnuszki przecudne. Poza tym - bierzcie póki takie szkraby. Wiem, co to radość z takich maluchów. U nas jest prywatna taka dwójeczka :lol:

PostNapisane: Czw maja 18, 2006 22:04
przez dronusia
Jejku, jak ten czas szybko leci ;) Kociaczki rosną jak na drożdżach, jak do nas trafiły (tj. 5.05) miały około 3 tygodni, to by znaczyło, że teraz mają już z 5 tygodni 8O Takie duże już z nich bobaski :twisted: Dzieciaczki szaleją, brykają i dają naprawdę dużo radości ;) Wszystkie bez wyjątku korzystają już z kuwety 8) Komu kawałek nieustającej radości zamkniętej w czarnym futerku? :lol:

PostNapisane: Czw maja 18, 2006 23:34
przez lidiya
dronusiu.... moze niech wszsyscy sie dowiedza na cos ktos skazal te slodycze gdy mialy 3 tyg-czyli umialy juz niezdarnie chodzic, mialy otwarte szeroko oczka, bawily sie juz ze soba i umialy glosno krzyczec... Dzieki tej ostatniej umiejetnosci zyja. Dzieki niej i dzieki dronusi.

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 21:06
przez dronusia
No więc tak... Węgielki nam się rozmnożyły :D Są obecnie 4 :lol: Byliśmy dziś w schronisku i właśnie przywieźli malucha znalezionego na ulicy, biegał sam po jezdni... długo nie trzebabyło mi mówić, że on w schronisku sam sobie rady nie da... Jest może około tygodnia starszy od naszych Węgielków, teraz śpią wszystkie razem wtulone w siebie, z daleka nie odróżnię który to ten nowy, jest również caluuuutki czarny. Ino troszkę większy ;) Mam nadzieję, że już bardziej nam się maluchy nie rozmnożą :twisted:

A oto najnowszy nabytek:
Obrazek

WSZYSTKIE KOCIAKI SĄ KUWETKOWE, Trzy z nich mają obecnie 5 tygodni, jeden (ten nowy) ma około 6 tygodni. Kociaki zaczęły już same jeść - zbliża się więc moment, w którym będziemy mogli powoli wyadoptowywać maluszki. Czy jest ktoś chętny na Węgielka? :)

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 15:01
przez dronusia
Dokumentacja dotycząca dzisiejszych zabaw ;) Występują: 3 Węgielki, 1 Węgielka i 1 Bibi :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 17:16
przez mokkunia
Małe rozrabiaczki i psotki :twisted: Nadziwić się nie mogę skąd te kociaki mają tyyyyyle enrgii :)
Dronusiu, a domki jakieś na horyzoncie się pojawiły?

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 18:09
przez dronusia
OoOOooo to jednak ktoś do naszego wątku zagląda 8O Witaj Mokkuniu :lol: A apropo domków, to owszem! Są dwa na horyzoncie, Pafnucy pojedzie na 99% do Wrocławia, natomiast dla nowego Węgielka vel. Paseczka szykuje się domek w Toruniu, jest jeszcze osoba zainteresowana z Lublina ;) Problemem mógłby być jednak transport, tak więc nie wiem czy z tym domkiem wypali :roll: Jedynym Węgielkiem, którego nikt narazie nie zechciał jest Patinka... panienką nikt się nie interesuje nie wiedzieć czemu :roll:

Komu śliczniastą panienkę z cudownym charakterem, mruczastą, kuwetkową i słodką jak mało co na tym świecie? :D

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 18:16
przez mokkunia
No pewnie, że zagląda, nie pierwszy raz z resztą :)
Trzymam kciuki za domki cały czas :ok:
Może ogłoszenie w Anonsach dla koteczki by umieścić?

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 18:22
przez jUlEk&aNiA
A ja wiem skad malychy maja tyle energii..;> :twisted: :twisted:
od ich wspanialej wybawicielki :lol: :lol: :lol:

cudne wegielki :love: