Strona 1 z 2

Kwiczoł- bardzo fajny kocurek.

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 19:31
przez Kasia D.
Kwiczołek jest z mojego osiedla. Ok. 1,5 roku temu przybłakał sie i został. Zamieszkał w jednej z piwnic, był regularnie i suto dokarmiany,miał gdzie spac, w zimie ogacono mu legowisko kożuchami...

Ok. miesiąc temu Kwiczoł zaczął pokasływać. Rozwnieło sie z tego piękne zapalenie oskrzeli.
Wylądował u mnie w domu. Wziął serię antybiotyków i został wykastrowany.

Okazało sie, ze jest TAKIM pieszczochem, ze az strach.
I postanowiłam nie marnowac tego potencjału uczucia skierowanego do człowieka ale podarowac komuś kochającego, mruczącego przyjaciela.

Kwiczoł ma ok. 3-4 lata.
Jest duzym kocurkiem, bardzo urodziwym, zadbanym, odrobaczonym...
Z innymi kotami dogaduje sie bez problemu.

Na zdjeciach mruży oczy i nie widac go w całej krasie, niestety.
Ale mam nadzieje, ze prawdziwy koneser kociej urody dostrzeże w nim to co najpiekniejsze.

http://upload.miau.pl/1/65660.jpg
http://upload.miau.pl/1/65662.jpg
http://upload.miau.pl/1/65663.jpg
Obrazek

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 19:58
przez mama2
jaki śliczny! :love: :love: :love:

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 20:44
przez enigma
Przepiekny, a ten ceglasty nosek :1luvu:

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 20:46
przez Kasia D.
No to brać, brać ! :lol:

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 20:51
przez bechet
słuchaj, to już jest sadyzm normalny Kaśka...

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 20:59
przez Kasia D.
bechet pisze:słuchaj, to już jest sadyzm normalny Kaśka...

Jeszcze mam jedną kicie do pokazania i załozenia watku ale az sie boje ze mi głowe urwiesz... :lol:

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 21:03
przez bechet
Kasia D. pisze:
bechet pisze:słuchaj, to już jest sadyzm normalny Kaśka...

Jeszcze mam jedną kicie do pokazania i załozenia watku ale az sie boje ze mi głowe urwiesz... :lol:

nie lubię Cię chyba...
:wink:



ale pokaż 8)

PostNapisane: Pt maja 12, 2006 16:49
przez bechet
:cat3:

PostNapisane: Nie maja 14, 2006 9:27
przez Katia K.
:catmilk: szukam domu...

PostNapisane: Nie maja 14, 2006 11:13
przez Sydney
i co tam u kotucha nowego?

PostNapisane: Pon maja 15, 2006 16:13
przez bechet
Sydney pisze:i co tam u kotucha nowego?

:?: :?: :?:

PostNapisane: Pon maja 15, 2006 17:44
przez Kasia D.
Na razie bez zmian. W drogach odechowych jeszcze coś gra chociaz ciszej niż na początku...
Dziś Kwiczołek całą noc przespał przy mojej głowie... :D

PostNapisane: Pt maja 19, 2006 18:13
przez Katia K.
Kwiczoł jest bardzo towarzyski. Najpierw obserwuję Cię z półotwartym pyszczkiem, a za chwilę włazi na kolana. Myślę, że jest kocurkiem w sam raz do zakocenia :wink:

PostNapisane: Pon maja 22, 2006 8:39
przez iskra666
jaką ma minkę grożną na tym zdjęciu :lol:

PostNapisane: Wto maja 23, 2006 10:44
przez bechet
No brać ludzie pieszczocha!!!
Wiem co mówię, bo ja mam dwa i żaden na kolanach nie da sie utrzymać dłużej niż 5 sekund. Taki kocurek to skarb!!!