Strona 1 z 7

RUDO-BIALY R U D O L F :) kto ciekawy co u niego?

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 21:28
przez missieek
starszy kot/kotka

przebywa w olkuskim schronisku
ma zmiany skorne lub lysieje (niestety nie przyjzalam sie dokladnie)

potrzebuje pilnie tymczasowki
schron to nie miejsce dla staruszka
a tym bardziej chorego staruszka :(

tam nie otrzyma pomocy...

wyciagnelam do niego reke ale zafuczal
stres czy dziki?

kto pomoze????

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 23:09
przez Sydney
czy jest szansa na zdjecia?

PostNapisane: Śro maja 03, 2006 9:50
przez Katia K.
Podbijam. Na pewno jest szansa na pomoc. Napisz o nim/niej coś więcej...

PostNapisane: Śro maja 03, 2006 10:31
przez missieek
niestety nic wiecej nie jestem w stanie o nim powiedziec... :(

tylko tyle ze moga go uspic bo im bedzie zawadzal stary chory kot ktory fuczy jak sie go chce dotknac

PostNapisane: Śro maja 03, 2006 14:04
przez Katia K.
podbijam, tylko tyle mogę zrobić :cry:

PostNapisane: Śro maja 03, 2006 14:47
przez Anka
Kolejny starszy kot potrzebujący domu :( .
Proszę, jeśli ktoś myśli o dokoceniu (czy zakoceniu) niech weźmie pod uwagę staruszków. One w schroniskach mają szczególnie mało szans, a potrafią pokochać wcale nie mniej niż młode.

PostNapisane: Pt maja 05, 2006 9:14
przez Katia K.
Podbijamy! staruszek czeka na pomoc!!!

PostNapisane: Sob maja 06, 2006 17:37
przez Katia K.
No i znów: hop, pomoc potrzebna...

PostNapisane: Sob maja 06, 2006 19:03
przez Vikamila
kot potrzebuje domku!! Liczy na niego. Nie chce do końca swego życia oglądać świata zza krat w klatce o powierzchni 3m na 2m wypełnionej innymi kotami. potrzebuje ciepła, spokoju i miłości!!! Czeka na kooś kto mu moze to dać...

PostNapisane: Czw maja 11, 2006 11:17
przez Vikamila
:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

PostNapisane: Pt maja 12, 2006 20:08
przez Katia K.
Ja też z pytaniem: coś wiadomo o staruszku?

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 22:06
przez missieek
no i stalo sie
rudy u mnie na tymczasie

nazywa sie teraz RUDOLF :)

w schronie do pracownikow byl agresywny na maxa
bali sie go i mysleli ze dziki

dwa razy ktos chcial go adoptowac ale nie dalo sie go wydac
tak szalal

mi pracownik wsadzil go do klatki chwytakiem

I NA JEGO PRZYKLADZIE WIDAC JAK KOT POTRAFI SIE STRESOWAC SCHRONISKIEM!

zajechal do mnie do domu i to juz zupelnie nie ten kot

pozwala sie glaskac, grucha do mnie :)
wydale mi sie ze ma ladnych pare lat
jeszcze nie patrzylam mu w zeby ale chyba nie ma dolnych klow

strasznie sie drapie
ma lyse placki ktore sobie sam wydrapal

byc moze jutro bedie u weta to sie okaze co to jest

czy ktos chcialby mu jakos pomoc?

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 22:45
przez missieek

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 22:53
przez Lidka
Cudne oczy, przesliczne.
Ale uszka chyba chore i z bogatym zyciem wewnetrznym.
A moze on na pchly uczulony?
Albo z nerwow sie tak wylizywal.
Trzymamy kciuki

PostNapisane: Śro lip 05, 2006 18:26
przez missieek
kurcze nikt tu nie zaglada :(

potrzebny sponsor dla staruszka
-na zeskrobine
-na stronghold (jesli okaze sie ze to swierzb)
-na badania krwi - bo juz starsza z niego bestia i warto mu zrobic

prosze jesli ktos moze pomoc...

u mnie cala masa innych kotow na tymczasie