Strona 1 z 3

Bura chudzina z pięknymi ślepiami zostaje u mnie.

PostNapisane: Pon maja 01, 2006 6:56
przez kota7
Znalazłam ją na parkingu bydgoskiego Geant. Siedziała pod samochodami i miaukała.
Jest absolutnie bura w ciemne cętki, chuda, jak szparag, z długimi łapkami. Ma cudowne wielkie piwne oczyska. Ma około 10 miesięcy (chyba).
Ma bzika na punkcie człowieka. Zaanektowała sobie mnie od razu. Włazi bezceremonialnie na kolana, strzela mega-baranki, depcze, obejmuje łapkami za szyję, mruczy, grucha, w oczy patrzy, no po prostu kocha nad życie.
Z kotami trochę gorzej. Wprawdzie nie jest agresorem specjalnie, ale syczy i kładzie uszy, kiedy są za blisko. Jednocześnie kładzie się na plecy i wystawia brzuch 8O
Ma przysłowiowe piórko w doopce, łazi i wszędzie nochala wciska, ale szkód nie robi. Jest niezwykle zwinna i pięknie się rusza.

Prawdopodobnie jest po sterylce, bo z brzuszka wystają jej dwie niteczki szwów. Brzuszek już prawie zarósł.
Jutro do weta z nią pójdę, to sprawdzi, czy to po sterylce.
Poza tym zdrowa jest, oczki czyste, nie psika, pcheł nie ma. Tylko chudziutka jest.

Szukam dla niej domu, który lubi koty przytulaki.


Zdjęcia wkrótce.

PostNapisane: Pon maja 01, 2006 15:17
przez ryśka
Pewnie biedaczyna spadła z jakiegoś wiosennie otwartego balkonu :(
:ok: za dobry dom.

PostNapisane: Pon maja 01, 2006 20:09
przez Katia K.
Za domek dla Chudzinki :ok:

PostNapisane: Pon maja 01, 2006 20:29
przez mokkunia
Kota7, jeśli ten kot naprawdę komuś uciekł, to chyba prawdziwy, dobry opiekun by go szukał dzień i noc, wieszał ogłoszenia, prawda? Jutro będę w tych okolicach to sprawdzę, czy jest choć jakiś ślad po nich (szczerze? wątpię, by ktoś go szukał).
Biedna koteczka, znalazła się sama w tak niebezpiecznej okolicy. Cud, że trafiła na Ciebie :ok:
W środę przyjadę z aparatem, zrobimy jej sesję zdjęciową oki? :)

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 10:05
przez kota7
Jestem pewna, że to domowy kot. Może zwiała, wypadła z balkonu, a może jakiś skunks ją na parking podrzucił.
Mokkunia, dzięki, ale nie wiem, czy chciałabym ją oddać komuś, kto wypuszcza kota w takiej okolicy. Inna sprawa, gdyby przypadkiem sie wymknęła, to sie każdemu może zdarzyć.
Zapraszam na sesję :D

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 10:43
przez mary2004
Kota, Ty to jesteś :king: Czekam na zdjęcia chudzinki :)

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 11:05
przez kota7
Mary, dzieki, ale ja jestem naprawdę mały pikuś przy wielu osobach z forum. Serio, wcale się nie kryguję.

Mała ma za sobą pierwszy spacer szeleczkowy na balkonie. No balkon jest kul, szeleczki mniej kul, ale jak już muszą być, no to niech będą :roll:

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 20:53
przez ryśka
a jak mała ma na imię? 8)

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 21:15
przez kota7
Na razie roboczo Cętka, bo ma takie ocicatowe cęteczki. Ale coś mi to imię nie leży. Do mnie kocie imiona powoli przychodzą, więc na razie mówię na nią Mała albo Małpka. Próbuję czasem imienia Cętka, ale to chyba nie jest jej prawdziwe imię. Przyjdzie czas, to je poznam. 8)

Zaraz wstawię zdjęcia, Mirka je zrobiła. A w ogóle to ta Mirka pazerna jest, chciała mi kicię zabrać :twisted:

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 21:25
przez ryśka
U nas też dwa maluszki jeszcze bez imion, chodzimy kolo "Gaja i Gajusz", ale coś nie do końca to do nich pasuje, więc na razie czekamy, aż wyjawią...

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 21:29
przez mirka_t
kota7 pisze:...
A w ogóle to ta Mirka pazerna jest, chciała mi kicię zabrać :twisted:


Bo wielce nieszczęśliwa jest u Ciebie. Nie ma się z kim bawić, z łóżka chcesz ja wypędzać a u mnie to by miała z kim wariować a jak znajdzie wolne miejsce w łóżku to może sobie leżeć całą noc. No i nie siedziałaby po ciemku. Zresztą sama chciała iść ze mną.

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 21:41
przez kota7
Jak już się porządnie zakoleguje ze ślepką, będą wariować, aż miło. Z łóżka też jej nie będę wywalać, jak poprawią jej się maniery :twisted: Zapalonego światła komentować nie będę, bo muszę się wyśmiać :lol:

A tu parę fotek:


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Widać jeszcze brudne uszka, ale zawalczymy i paskudztwa wypędzimy :twisted:

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 22:28
przez mary2004
Oj, jakia słodzizna :1luvu: :1luvu: :1luvu: Oczęta rzeczywiście niezwykłe :)

PostNapisane: Wto maja 02, 2006 23:08
przez Sydney
No przeslodka jest!! Naprawde, w przyszlym tygodniu przychodze na mizianie!!! albo nie jak bedziemy jechaly do Krysi w sobote :)

PostNapisane: Śro maja 03, 2006 7:17
przez mokkunia
Piękna ta Twoja Małpka :) Śliczna :) Już nie mogę się doczekać aż ją poznam i wymiziam :)