Miau.PL

Trafił do Kundelka przed tygodniem- piękny, migdałowo- miodowy, wypielęgnowany, lśniący i...... niesamowicie przerażony. Błąkał się od kilku dni na jednym z osiedli. Daliśmy ogłoszenia, mieliśmy nadzieję, że ktoś go będzie szukał, bo jest wyraźnie bardzo zżyty z ludźmi, rozpieszczony, kolankowy, bardzo zadbany.
Ale nic.... cisza......
Kotek bardzo źle sie czuje w schronisku. Widać, że nie widział nigdy innych kotów, a tym bardziej psów, jest przerażony, nienawidzi być zamknięty w kociarni- cały czas skacze na klamkę, usiłując sobie otworzyć drzwi i rozpaczliwie płacze, żeby go wypuścić. A tu psy
Najbezpieczniej się czuje na rękach- układa się jak dziecko, brzuszkiem do góry i mruczy we wszystkich tonacjach, Albo owija się wokół szyi.
Mam nadzieję, że szybko kogoś zauroczy, bo schronisko go zniszczy.
Ma ok 8-9 miesięcy, jeszcze niekastrowany, ale z pewnością za kilka dni będzie.


http://upload.miau.pl/1/59449.jpg


http://upload.miau.pl/1/59450.jpg

http://upload.miau.pl/1/59451.jpg

Podniosę.. szkoda kicia.. tak się boi..
może ktoś zauważy..

Jaki piękny Bursztynek.
Za najlepszy domek.

Bedzie kolejka po takiego przystojniaka

No hop koteczku.

Karmelek kiedy moze urzędować w biurze, to jest przeszczęśliwy: tuli się, strzela baranki, mruczy jak traktor.

http://upload.miau.pl/1/59681.jpg

No.......taka praca za biurkiem to fajna jest.
http://upload.miau.pl/1/59682.jpg

krzesełko muszę sobie wytrzepac, bo chyba jakiś kundel tu siedział
http://upload.miau.pl/1/59683.jpg

Szefowa wyszła, to sobie pobuszujemy.
http://upload.miau.pl/1/59684.jpg

jezu co za cudo
z pysiem umaczanym w miodzie

CUDNE KOCIATKO

Okazało się, że Karmelek nigdzie się nie błąkał, tylko włascielka go oddała do schroniska wymyślając takie kłamstwo.
On jest taki cudowny, ma jedwabistą, bielusieńką sierść. Tak rozpaczliwie domaga się wypuszczenia do ludzi...

........ i już nie ma nadziei, że ktokolwiek będzie go szukał
Ale najbardziej boli takie obrzydliwe kłamstwo.
No cóż... jedno jest pewne: ci ludzie na pewno nie zasługują na kota

covu pisze:jezu co za cudo
z pysiem umaczanym w miodzie

CUDNE KOCIATKO

Poza tym, że cudo i pysio umaczany w miodzie, jest też słodki jak miodzik: tak się łasi, tak się tuli, tak podstawia ten piegowaty pysio do całowania

Rzeszów to nie metropolia. Wieści szybko sie rozchodzą... Pani, która oddała Karmelka wymyslając wredne kłamstwa o znalezieniu bezdomnego kota na osiedlu, została rozszyfrowana.
Jedno jest pewne - nie zasługuje ona na zadne zwierze, bo potrafi sie go pozbyc z byle powodu!!!

Kto zechce przystojniaka z piegiem na nosku?
Kamelek jest taki wypieszczony, ze swoj lepek nadstawial do miziania, gdy tylko ktos zechciał wejsc do jego pokoju, a nie daj boze zainteresował sie innym kotem. Karmelek od razu wyginał grzbiecik i podstawiał lepek...

Kto chce mruczacego pieknego przytulaka? Kto chce byc ciagle narazony na baranki, mizianki i wieczne towarzystwo rozgadanego rudziaszka?

Wyciągam cudnego Bursztynka do góry.
Niech ktoś się w nim zakocha
Bo przecież takiego przystojnego chłopaka nie można nie kochać.

ale on śliczny jest I taki zadbany

co za wredne babsko..

no brać! brać!
wszystkie Rzeszowiaki to fajne kociaki

wiem coś o tym

Georg-inia pisze:no brać! brać!
wszystkie Rzeszowiaki to fajne kociaki

wiem coś o tym

Też tak uważam Rzeszowianki zresztą też
Wczoraj wpadłam na chwilę do Kundelka i na chwilę wzięłam Karmelka do biura. Biedaczek zaparł się wszystkimi czterema łapkami i darł się wniebogłosy, jak go odnosiłam.
jest już prawie 2 tygodnie w schronisku i wcale się nie zaaklimatyzował Jest coraz gorzej.