Strona 1 z 12

Cztery węgielki już w domkach, ich mama szuka nadal.

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 8:24
przez iwcia
Kotka z maluszkami mieszkała przy jednym z domów starców w Łodzi. Wszystkie pozostałe koty wysterylizowaliśmy w zeszłym roku, została ta jedna kicia, której nie mogliśmy złapać bez pomocy Pani, która je tam dokarmiała (niestety ta osoba ciężko zachorowała). W niedzielę chcieliśmy złapać tą ostatnią kicie na sterylkę, ale okazało się, że kotka już urodziła, nie wiedziałyśmy ile jest kociaków i w jakim są wieku. Pani, która je dokarmia nie chodziła do nich z obawy przed tym, aby ktoś nie znalazł maluchów, to miejsce nie jest bezpieczne dla zwierząt, nawet starsi ludzie nie lubią kotów i szykanują innych, którzy im pomagają. :cry:
Musiałyśmy szybko zabierać stamtąd kociaki i mamę, brakuje nam miejsca na nowe koty, ale Georginia zgodziła się przyjąć całą rodzinkę, bardzo Ci dziękuje :1luvu:
Maluchy mają ok. 4 - 5 tygodni wszystkie są czarne jak węgielki :D i szukają domków, które na nie jeszcze trochę zaczekają. Na razie zostały odrobaczone i uczą się samodzielnego jedzenia. Jest jedna dziewczynka i trzech chłopaków.

Georginia wstawi dziś zdjęcia maluszków, jeśli jej się udało zfocić potworki. :twisted:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 8:29
przez mokkunia
Czekamy na fotki :) Jestem ciekawa co to za węgliki. One mają 4-5 tygodni? To już duże muszą być!

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 8:43
przez kalewala
mokkunia pisze: One mają 4-5 tygodni? To już duże muszą być!

Duże, tłuściutkie i wrzaskliwe :D :1luvu:
A kocia mamusia ma piękną delikatną buzię i wielkie zielone oczy :D

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 8:55
przez Magija
też czekam na fotki diablatek i mamuśki :D
Georgino, wielkie serduszko w Twoją stronę :love:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 10:28
przez iwcia
Oto fotki Węgielków i mamusi :D , troszke nie wyraźne ale się poprawimy nastepnym razem :wink:

ObrazekObrazekObrazekObrazek

i mamuśka

Obrazek

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 10:48
przez Georg-inia
no to sięzdublowałyśmy z Iwcią, ale dodam od siebie opisy:

Na zdjęciach koteczki mają różnokolorowe kokardki (które nie zawsze widać, ale musiałam czasem poobcinać boki zdjęć) i tymczasowe imionka od kolorów wstążeczek. Bo wyglądają tak samo, nawet nie wiem, które to dziewczynka. Ale w nocy mama im zdjęła te wstążeczki i znów mam cienko z rozpoznawaniem. Przy okazji: jakiś pomysł na zaznaczenie?

Żółtek: ma kk, zwłaszcza na lewym oczku. Byłam wczoraj w Sowie, dostał dwa zastrzyki (mam pojechać jutro z całą czwórką, bo te leki co dwa dni się podaje, więc żeby nie latać co dzień z jednym kociaczkiem - tym bardziej, że nie do rozróżnienia są, nie? ). Dziś oczko już dużo lepiej, otwarte :)). Jeśli chodzi o charakterek, to odważny kotek, mały włóczęga, jako jedyny jadł twarożek z palca :)))
Obrazek

Bialuszek: jest najodważniejszy i najbardziej ciekawski - sam wyszedł z klatki jako pierwszy (Żółtek zaraz za nim :))). Wygląda na najsilniejszego i najbardziej niezależnego od Mamy.
Obrazek

Niebieski: początki kk, (myślę, że do jutra wytrzyma z wizytą u weta), maminsynek - nie interesuje go nic, poza maminym cycem. Śmiesznie piszczy - takim grubym głosem (chrypka?)
Obrazek

Szaraczek: póki co, woli przytulać się do mamy niż zwiedzać świat. Ale za to oba oczka narazie bez śladu kk (to na zdjęciu, to śpiochy w ślepkach)
Obrazek

Mamusia: dzielna koteczka, wczoraj wyciągnęłam ją z klateczki, żeby sprzątnąć, to się schowała, ale za to jak wyjmujemy dzieci, to patrzy tylko z uwagą, zero agresji czy niepokoju. W pewnym momencie Żółty i Biały łazikowały poza klatką, Niebieski i Szary przy cycu. Mamusia najpierw chciała się rozdwoić, a potem, jak zobaczyła, że ja pilnuję tych łażących maluszków, to przymknęła ślepka i zaczęła drzemać. Je bardzo ładnie, ale nie chce nabiału: ma długie ząbki na serek. W związku z tym dostaje sparzoną wołowinkę albo Animondę Carny 100% mięska wołowego
Obrazek

Mój TŻ już troszke mniej się krzywi, wczoraj nawet brał maluchy na ręce i pilnował kolejki do pobrania Cebionu :)))

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 10:53
przez kalewala
Ślicznotki :1luvu:
Pozdrowienia dla TŻ-ta :wink:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 11:03
przez mokkunia
Czarne jak noc węgliki :) Slodkie :) Za zdrówko całej rodziki :ok: i za dobre domki :ok:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 11:25
przez Georg-inia
mokkunia pisze:Czarne jak noc węgliki :) Slodkie :) Za zdrówko całej rodziki :ok: i za dobre domki :ok:


wcale nie są takie czarne :) zwłaszcza na nóżkach mają takie dłuuugie białe włosy - to chyba ochronne pourodzeniowe jeszcze.
i jakoś wątpię w te ich 4-5 tygodni, chyba są młodsze - leżą tylko i cyca ssą :roll: Jedynie żółciutki wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie palcem umoczonym w serze.

Chciałabym podziękować Iwci za poświęcenie mi wczoraj pół godziny czasu służbowego 8) i za pocieszanie; oraz Mokkuni, którą zamęczałam mailami przez cały dzień i za pomocą pw wieczorem :oops: :1luvu:

Iwcia zaproponowała imionka związane z węgielkami: Koksik i Brykiecik.
Mnie się skojarzył jeszcze Grafit. Chociaż właściwie Diament to też węgiel :P

Czekamy na propozycje imionek :D

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 12:49
przez kalewala
Georg-inia pisze:Mnie się skojarzył jeszcze Grafit. Chociaż właściwie Diament to też węgiel :P


Bliźnięta - Grafitki są u mnie, dla dziewczynki może Smółka?

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 13:06
przez Amy
Tak, Grafitki już są. :wink:

Kociaki naprawdę prześliczne (ale dużo teraz maluszków w łódzkich forumowych domkach 8O ) :1luvu:
Czarne jest piękne, tak samo jak bure! :D

Trzymam kciuki za zdrówko i dobre domki! :ok:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 13:57
przez ziemowit
Amy pisze: Czarne jest piękne, tak samo jak bure! :D
i do tego tłuściutkie te kociaki, pycha :P

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 14:02
przez kalewala
ziemowit pisze:
Amy pisze: tłuściutkie te kociaki, pycha :P


Ziemowit, kotów się nie je, zarazisz sie grypą :twisted:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 14:10
przez iwcia
annskr pisze:
ziemowit pisze:
Amy pisze: Czarne jest piękne, tak samo jak bure!
i do tego tłuściutkie te kociaki, pycha


Ziemowit, kotów się nie je, zarazisz sie grypą :twisted:


Trzeba najpierw ugotować :twisted: :wink:

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 14:11
przez ziemowit
annskr pisze:
ziemowit pisze: tłuściutkie te kociaki, pycha :P


Ziemowit, kotów się nie je, zarazisz sie grypą :twisted:
to po co ja tuczę te pięć czarnych kotów i szóstego czarnobiałego na deser? :roll:

:lol: :lol: :lol: