Strona 1 z 99

Klub Kotów Kundelkowych. Już jest nas ponad 100...

PostNapisane: Śro mar 29, 2006 11:26
przez agnes_czy
Kundelkowe koty mają wprawdzie swój wątek na Kotach, ale nie każdy tam może wystąpić indywidualnie.
Jest ich obecnie ok 45- stan zmienny, bo coraz to któryś odejdzie do nowego domu, którys dojdzie..... Szczególnie ostatnio, na skutek psychozy ptasiej grypy, stan liczebny kundelkowej kociej rodziny bardzo się powiekszył. na szczęście dzięki dobrym ludziom, głównie forumowym, te najpilniej potrzebujące miłości i czułej i fachowej opieki szybko znajdują nowe domy ( patrz wątek czarnej Rachel vel Szkrabki, Sucharka vel Klemensa, Biedusi vel Lusi ......)

Niestety szczególnie te starsze mają nikłe szanse na adopcję. A pilnie potrzebują przyjaciół, choćby wirtualnych.
Jesli którys z nich przypadnie Ci do serca, zechcesz go adoptować rzeczywiście lub wirtualnie- napisz, wyslij maila lub zadzwoń:

Schronisko dla bezdomnych zwierząt Kundelek
Rzeszów, ul. Ciepłownicza
tel 0 510170 788
kundelek@rsoz.org
lub wejdź na stronę www.rsoz.org

W hallu Kundelka koty mają swoją galerię, Dla przyjaciół z daleka przedstawię kolejno kazdego z nich;

Obrazek


Dziś chcę przedstawić najstarszą rezydentkę, która trafiła do Kundelka w czerwcu 2001, jako drugi kot w schronisku.
Oto Jokerka-
koteczka bez łapki. Taka już trafiła do schroniska, ale mimo kalectwa doskonale się porusza i jest całkiem sprawna.
Miła, trochę płochliwa, ale po krótkiej znajomości zaprzyjaźnia się z człowiekiem. Nikt nie wie dokładnie ile ma lat. Wiadomo tylko, że wiekszość swojego kociego życia spędziła w schronisku.


Obrazek

A to Bezunia- koteczka, która pewnie w jakiejś nierównej wakce z psem straciła kawałek uszka. Dlatego się nazywa Bez-unia. Również należy do starszej generacji, jest dużą, dorodną kotką, również nie bardzo ufa ludziom, pewnie ma do tego powody.


Obrazek

adoptowana


A tego bohatera wszyscy goście Kundelka dobrze znają
Weteran- symbol Kundelka.
Cudowne, dostojne kocisko, bardzo przyjazne wobec wszystkich stworzeń : psów, kotów, ptaków........ myszkę by pewnie też przytuliło. ale nade wszystko przedkłada towarzystwo ludzi. Zwykle siedzi na wysokiej ladzie biurka w biurze Kundelka i z wysokości wita gości i sprawuje nad wszystkim kontrolę. A zamknięty w pokoju kotów głośno protestuje i usiłuje sam otworzyć sobie drzwi

Obrazek

adoptowany wirtualnie przez Monikę C.

Galerii ciąg dalszy:

Piękny, wielki postawny Desperado zwany Akuku
Sprawia wrażenie groźniego, ale jest bardzo łagodnym wielkim pieszczochem.

Obrazek


Wujek Gringo.
Wujek- bo pomaga w wychowywaniu maluchów. Jest bardzo czuły i opiekuńczy.
Gringo trafił do Kundelka w czerwcu 2004 z bardzo chorą przednią łapką. Groziła mu amputacja, i to aż od stawu barkowego. Przeszedł bardzo długie leczenie, naświetlania, mazaże, ale łapkę dało się uratować. Dziś po chorobie nie ma śladu.

Obrazek

adoptowany


A to jeszcze jeden z bandy przywódców- mój ulubieniec Rycho - cudowny olbrzym udający groźnego. pozuje na oprycha, dlatego ma na imię Rycho- Oprycho. Groźnie prycha jak się go chce pogłaskać albi wziąc na rece, ale jednocześnie wygina sie i podstawia do głaskania.
Ma usunięty kawałek kości w stawie biodrowym, przez co lekko utyka, ale to dodaje mu tylko uroku.

Obrazek

adoptowany


Weteran i Gringo witają gości:

Obrazek[/b] :cry:

PostNapisane: Śro mar 29, 2006 11:57
przez agnes_czy
Czarnuszków jakoś nigdy nie można sie doliczyć.... raz jest ich 4, zaraz potem 6.......

Obrazek

Oto piękny Ramzes o orientalnej urodzie, z białum podszerstkiem:

Obrazek

adoptowany witualnie przez Gosię R.

Kairo który okazał się Karrambą- koteczką z charakterkiem, że hoho :!:

Obrazek


Słodka, miziasta, gadatliwa i "ugniatająca ciasteczka" Dalila

Obrazek

Słodka Dalila odeszła 20.09.06za TM


i przystojny Samson

Obrazek

Równie przystojny, wielki Mefisto

Obrazek


i drobniutka, płochliwa Iluzja- "pojawiasz się i znikasz..." :)

Obrazek

adoptowana wirtualnie przez Agatkę (nick- gagatek)


Ach, jeszcze Negrita-
podrzucona jakieś 3 tygodnie temu, łagodna, aksamitna pieszczoszka

Obrazek

adoptowana

Ile to razem? :wink:

PostNapisane: Śro mar 29, 2006 18:57
przez agnes_czy
Hop koteczki :)

PostNapisane: Śro mar 29, 2006 20:07
przez agnes_czy
Ramzes ma już wirtualną opiekunkę :D
Gosiu- gratuluję dokocenia :ok:
I Weteran chyba też :D

PostNapisane: Śro mar 29, 2006 20:56
przez agnes_czy
Dwa "Zezowate szczęścia:

Zuzia Zezolka

Obrazek

i Streetka

Obrazek

PostNapisane: Czw mar 30, 2006 8:39
przez agnes_czy
Były sobie dwie słodkie, miziaste bliżniaczki- Bambi i Bonnie. Bambi niedawno znalazła nowy dom. Bonnie baaaardzo tęskni.

Obrazek

Bonnie też znalazła domek

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 8:46
przez agnes_czy
A to słodka, przymilna Emma Marmurka, która została podrzucona w lutym w tekturowym pudle razem z Negritką. Obie były pulchniutkie, zadbane i bardzo kolankowe. Obie bardzo źle znoszą pobyt w schronisku z gromadą innych kotów- schudły, posmutnialy.......
Kto i dlaczego wyrzucił je z ich domu???????? :cry:


Obrazek

adoptowana

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 9:45
przez Salamandra
To ja tez troche powychwalam nasze Kundelkowe cuda. :D


Bezunia (imię pasuje, bo kicia jest okrąglutka i bielutka, jak beza - ciasteczko) jest cudowną miziawką. Jest nieufna, ale uwielbia drapanko pod brodką. Od razu nadstawia łepcio do głasków.

Gdy poznałam Akuku - Desperado we wrzesniu, był bardzo nieufny, nie pozwalał sie dotknąc. Teraz sam podchodzi do człowieka i domaga sie miziawek.

Weteran to symbol Kundelka. Wielki i dostojny z zawadiacką miną. Najszczesliwszy jest, gdy moze rezydowac w gabinecie szefowej. Rezydowanie polega oczywiscie na spaniu. Wetka okresliła, ze Weterna moze miec nawet 16 lat.

Jokerka nie ma jednej tylnej łapci, ale jest kicią sprawną i dzielną. Jest pieknie umaszczona - jakby poskładana z czarnych i białych kawałeczków.

Na uwage zasługuje tez Wujek. Pseudo zawdziecza temu, ze wujkował wszystkim maluchom, które przewineły sie przez Kundelka. Był ich najlepszym opiekunem.

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 9:55
przez podswiadomosc
mozemy tylko przekazac 1% , co tez czynimy:)

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 11:03
przez Salamandra
Kundelkowe koty mrrrrrrruczaco dziekują. :D

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 19:11
przez gagatek
1% przekażę po pierwszym jak zresztą obiecałam Pani Halinie kiedy brałam Szkrabkę :D
Poza tym zgłosiłam się do objęcia opieką wirtualną kotki Iluzji / przelew już wysłałam/ Byłam w wielkiej rozterce, bo wszystkie futrzaki mi się podobały i jak tu wybrać jednego :( , zdecydowałam się na czarnuszka, bo mam słabość do tego koloru u kotów :oops:

PostNapisane: Pt mar 31, 2006 23:35
przez Tweety
przepiękne są wszystkie!

PostNapisane: Sob kwi 01, 2006 9:35
przez gagatek
Mam jedno pytanie OT, jak można dołączyć do swojego podpisu taki KUNDELKOWY banerek / chyba tak to mi się nazywa :oops: /?

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 0:36
przez agnes_czy
gagatek pisze:1% przekażę po pierwszym jak zresztą obiecałam Pani Halinie kiedy brałam Szkrabkę :D
Poza tym zgłosiłam się do objęcia opieką wirtualną kotki Iluzji / przelew już wysłałam/ Byłam w wielkiej rozterce, bo wszystkie futrzaki mi się podobały i jak tu wybrać jednego :( , zdecydowałam się na czarnuszka, bo mam słabość do tego koloru u kotów :oops:


Gagatku- już figurujesz w rejestrze jako mama adopcyjna Iluzji, która została wymiziana od Ciebie i przesyła mrrrruczando.
A banerek można pobrac na stronce Kundelka (stronka "Informacje")

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 0:49
przez agnes_czy
Na chwilę odstąpię od zasady chronologicznego przedstawiania Kundelkowej Kociej Rodziny żeby przedstawić nowych jej członków.
Dzisiaj trafił do Kundelka piękny, miziasty, ok roczny Karmel
Jest czyściutki, zadbany i rozpieszczony. Pani, która go przyniosła, mówiła, że od 2-3 dni błąka się w okolicach jej domu. Na pewno się komuś zgubił. Miejmy nadzieję, że opiekun się odnajdzie.

Obrazek

Jeszcze jeden- piękny dwuletni kotek- Horacy.
Wypieszczony, kolankowy przytulak, nigdy nie widział innych zwierząt- kotów, a co dopiero psów. Opiekunka oddała go, bo jej Tż ponoć cierpi na alergię i zagroził, że kota wywiezie i wyrzuci.
Jest wielki, o umaszczeniu bardzo podobnym do naszego Omara, tylko o budowie brytyjczyka.

Obrazek

Srebrny Horacy odszedł 11. grudnia za TM. Żegnaj koteczku :(

I malutka może 6-7 miesięczna bardzo kontaktowa buro- brązowa pręguska Honoratka

Obrazek

odeszła do Kociego Nieba