Miau.PL

Miałam przed chwila telefon od pani, która zaopiekowała sie persem po zmarłej osobie. Dotarła do mnie przez długa listę znajomych.
Kot oczywiście bez papierów.

Ona nie chce go zatrzymać ale jedynie znaleźć mu dom. prosiła mnie o umieszczenie ogloszenia.

kocurek ma 2-3 lata, nie ma ksiazeczki zdrowia, sierść beżowa.
Jest skołtuniony i nieco zaniedbany, więc pewnie miejscami trzeba by go było wygolić. Ale na pewno przy odrobinie troski znów bedzie wygladał jak cudo.
Kuwetkowy i w pełni domowy, ale obecnie nie w nastroju- jest w nowym miejscu, stracił swojego opiekuna i ta sierść mu pewnie przeszkadza.
Pani, która go przjęła na domek tymczasowy uratowała go od uspienia przez spadkobierców.
Jednak nie bardzo się zna na kotach i nie wie jak prawidłowo sie nim zaokpiekować. Kot od piątku wieczór nic nie zjadł i raczej nic nie pił.
Poradziłam że trzeba by tu weterynarza, ale nie wiem czy ta pani się zastosuje.

Proszę, jesli ktos chciałby mu dać szansę, zadzwońcie:
xxx-xx-xx

Ona ma kocurka u siebie i udzieli wszelkich informacji, ja wiem tylko tyle co napisałam.

edit:
(wykasowałam dane adresowe, bo kot już w nowym domu)

szkoda persika, biedaczek teskni

Wkleiłam na planetę persję.

Jana pisze:Wkleiłam na planetę persję.

Dziękuję bardzo w imieniu swoim i kocurka.

Kai pisze:

Jana pisze:Wkleiłam na planetę persję.

Dziękuję bardzo w imieniu swoim i kocurka.

Ja niestety nie mam złudzeń, tam są wszyscy "zapersieni" Czy jest szansa na zdjęcie kotka? Może by go na allegro wystawić?

Jana pisze:

Kai pisze:

Jana pisze:Wkleiłam na planetę persję.

Dziękuję bardzo w imieniu swoim i kocurka.

Ja niestety nie mam złudzeń, tam są wszyscy "zapersieni" Czy jest szansa na zdjęcie kotka? Może by go na allegro wystawić?

Jutro spróbuję tam wysłać znajomych z cyfrówką, na razie nie odbierają telefonu. Martwię się o kicia, bo ta pani na moje nagabywanie o pójście do weta raczej nie sprawiała wrażenia że się zastosuje.

Jana a może chociaz pomożemy w pielęgnacji..
Jak myślisz, ruszymy z naszym persim salonem piękności?

Ja chętnie w miarę możliwości pomogę. Na razie szukam domku dla kocurka, więc trzymajcie kciuki!

Jana pisze:Ja chętnie w miarę możliwości pomogę. Na razie szukam domku dla kocurka, więc trzymajcie kciuki!

Trzymam kciki..

A jeśli będzie potrzebna pomoc, to daj znać..

Rozmawiałam z panią Beatą.

Kocur nie jest wykastrowany co bardzo utrudnia sprawę. Tymczasowa opiekunka nie wykastruje go, ale jeśli ktoś będzie go chciał, to oczywiście może to zrobić (podejrzewam, że chodzi o koszty). Kot jest potwornie skołtuniony, jutro p. Beata będzie próbowała go strzyc. Zdjęć jeszcze nie ma, ale prosiłam, żeby jak najszybciej zrobić. Kot zaczął jeść. Jest na Woli.

Jana, masz pw..

Jana, ode mnie też masz priv.

Odpisałam na oba

Jana pisze:Odpisałam na oba

Ja też na Twoje..

Dobra, kombinuję jak koń pod górkę - bardzo proszę o kciuki, może coś się uda... Tylko zdjęcia muszę jakoś zdobyć.