Miau.PL

No cóż, mam kolejnego NOWEGO:)

Imię robocze: Glut, bo zasmarkane toto koszmarnie.

Wiek: ok. 1,5 roku

Maść: czarna z białymi dodatkami

Płeć: było toto samcem

Charakter: "Człowiek??? Chować się! A może jednak wyjść? Spróbuję... O, głaszczą, to miłe! Ogon do góry i pod nogi, może pogłaszczą jeszcze raz. No, czemu się ta panna przewróciła? Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr"

Zdrowie: pracujemy nad tym intensywnie:) Nie jest tragicznei o ile kogoś nie odrzucają dyndające gluty:)

Status: do wzięcia możliwie wkrótce, inaczej po wyleczeniu wraca do piwnicy... A szkoda ładnego miziaka...

A czemu Fernandopodobny??? no cóż, są z jednej piwnicy:) Glut dał się złapać na zabawkę:) Nieustannie gada... i charczy zupełnie jak on... niech juz annskr osądzi czy podobni:)

Zgłoszenia poproszę na PW lub maila: jopop@wp.pl

No i siadlam do wklejania zdjęć, podłączam apart do kompa...

baterie zdechli...

jak pech to epch - okazuje się, że całą noc ładowałam baterie w łądowarce niepodłączonej do prądu...

Glut tymczasem gluci nadal:) Jak sei wchodzi do lazienki to albo lezy zwiniety w misce na jakichś ręcznikach albo pod wanną. Ale wystarczy sie schylić i zawołać "Glut, choc do Pańci" a przychodzi:) I potem nie można sie juz od niego opedzić:)

Jak Fernandopodobny, to słodki, niemożliwy do zagłaskania i niewyciągający pazurów - idealny do dzieci (po odgluceniu i nadaniu przyzwoitego imienia )

Imiona do wybory (
Don Fernando, Teodulio, Pedro, Diego i Gomez
Lope, Sanches, Alejandro i Luiz i Fernandez .... (Don Gil Lope de Vegi , reszta jak sobie przypomnę

Może Alejandro? ?

Fernando jest z 2- i 5-cioletnimi dziećmi, kochają go nad życie bo nie drapie i nie ucieka od ich łapek, śpi z nimi w łóżku

tak to jest dzikie koty łapac w piwnicy na zabawke z piorkami;)

glut do domku!

ZDJĘCIA:)



http://upload.miau.pl/1/54778.jpg

http://upload.miau.pl/1/54779.jpg - uwaga - to zdjecie jest nieco obrzydliwe, nie dla wrażliwych:) to Glut w pełnej krasie:)

Nikt nie obejrzał zdjeć Glutka???

Pomocy w szukaniu domku dla niego - za max. 2 tygodnie musi opuścić mój dom... Czy taki kochany, ufny kot ma wrócić do piwnicy???

Piękny! Absolutnie!
Jak ja kocham krówki

Umm..drugie zdjęcie i ten GLUT

no więc mam domek dla glutka, tylko muszę go doleczyć, hehe:)

na razie więc glut mieszka u mnie, jest STRASZNYM pieszczochem - upiera się, ze najlepszym meijscem do wycierania glutów jest mój policzek...