Strona 1 z 1
Czarne cuda - Naomi i Marcelek.

Napisane:
Pt mar 10, 2006 9:37
przez agnes_czy
Takie dwa cuda trafiły ostatnio do Kundelka:
Koteczka ponoć od pewnego czasu błąkała się po piwnicach osiedlowego bloku, ma około 2 latka. Jest słodka, miziasta, rączkowa, bardzo się tuli do ludzi.
A kocurka przyniosła jakaś babcia w kieszeni, twierdząc, ze "juz nie może go mieć"


Napisane:
Pt mar 10, 2006 10:31
przez tajdzi
Matko jedyna, jakie piękne!


Napisane:
Pt mar 10, 2006 10:34
przez iskra666

Napisane:
Pt mar 10, 2006 19:53
przez agnes_czy
A uszka ma jak antenki
Ja się zakochałam, problem w tym, że w obu naraz

Napisane:
Pt mar 10, 2006 20:09
przez agnes_czy
Ania- serce mi podskoczyło, jak wsród Twoich kotów do adopcji zobaczyłam moją La Toyę.
Niestety śliczna nadal czeka

Napisane:
Pt mar 10, 2006 20:52
przez iskra666
agnes.. taka mini promocja.. moze ktos sie zakocha? Ja ttrzymam kciuki !!

Napisane:
Sob mar 11, 2006 11:00
przez goldi
Czy to długowłose piękne zwierzątko to chłopak czy dziewczyna? Jest przecudne!!!!!!!!!!!! Jak można wyrzucać tak piękne zwierzątko? Czy ludzie myślą, że to zabawka i jak się znudzi to wyrzucą? Nie rozumiem.

Napisane:
Sob mar 11, 2006 18:27
przez nezumi
Podrzuce kociaste...
Agnes moze napisz ze jedno dymne drugie poldlugowlose w temacie..


Napisane:
Sob mar 11, 2006 18:36
przez goldi
Ten długowłosy kotek ma tak skondensowany smutek i rozpacz w oczach, że nie mogę.

Napisane:
Sob mar 11, 2006 18:38
przez nezumi
ja smutku nie widze, raczej wzrok typu "glaszcz mnie, mow do mnie, tul mnie". No i schronisko jej raczej tej potrzebnej milosci i uwagi nie zapewni...
Ot miziankowa koteczka.
Tylko brac i kochac.

Napisane:
Sob mar 11, 2006 18:45
przez goldi
Miałam na myśli tego kota ciemnego długowłosego, kotek niżej jest znacznie weselszy.

Napisane:
Sob mar 11, 2006 21:05
przez Fela
Witam serdecznie i mam pytanie, jest domek dla długowłosego kotka w Gdańsku, czy możliwe jest załatwienie transportu dla niego?, Domek jest w bloku na pierwszym piętrze, niewychodzący, bez dzieci. Osoba zainteresowana posiada duże doświadczenie w opiece nad kotami. Transport z Warszawy mogłabym zapewnić. Proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam. Anka

Napisane:
Sob mar 11, 2006 23:05
przez agnes_czy
Oj, trochę to daleko.
Obawiam się, że akurat na długowłosą Naomi są już chętni. Kocia jest niezwykła, zresztą kocurek tez przeuroczy: oboje uwielbiają kontakt z ludźmi, układają się na szyi barankują i bronią się przed zdjęciem z rąk. Takie prawdziwe przytulanki.

Napisane:
Sob mar 11, 2006 23:24
przez Fela
Bardzo chciałabym, aby to właśnie długowłose cudo trafiło do mnie...przewoziliśmy już kotki z Krakowa, z Lublina, niebawem mąż będzie przewoził Babunię z Warszawy do Gdańska (Babunia jedzie z Mielca). Odległość jest spora, ale koty forumowe sporo podróżują...byłabym bardzo szczęśliwa mając taką właśnie kicię. Wiem, że 18 marca z Lublina będzie jechała do Warszawy Babunia (potem my zabieramy kotkę w podróż do Gdańska) Może udałoby się połączyć ten transport i przywieżć obydwa koty ? Cały czas jestem bardzo chętna. Anka