Strona 1 z 3

Potfforek - pojechał do domku :D

PostNapisane: Pon mar 06, 2006 11:46
przez Sin
Wczoraj odebrałam telefon..no i kilka godzin później maluch był już u mnie...to Białołapek :)
podobno był niegrzeczny, drapał i dotkliwie gryzł 8O
tymczasem kociak jest grzeczniutki, miły i kochany - powolutku odzyskuje zaufanie do mnie - troszkę się stresuje ale jest coraz lepiej.

Zdjęcie wstawię jak wrócę z pracy.
Cieszę się, że wrócił. Mimo iż podarowałam domkowi odpowiednie jedzono - kociak dostawał mleko i w. :? podobno nie chciał nic jeść...dziś wciągnął na śniadanko pożyczoną od Hermana animondę...

Najgorsze w całej historii jest zagubienie książeczki zdrowia...jestem wściekła :evil: być może uda się ją jeszcze odzyskać lub odtworzyć ale to nic pewnego :(

PostNapisane: Pon mar 06, 2006 12:10
przez safiori
Dobrze że wrócił widać nie był to dobry dom. Napewno znajdzie lepszy w którym ludzie będą go kochać a on ich. Prosimy o zdjęcia kotulka.

PostNapisane: Pon mar 06, 2006 15:58
przez Nezia
może już teraz, bez zdjęć komuś się spodoba grzeczniutki i milutki kociaczek :) :wink: a wieczorem, jak zobaczy zdjęcie to :love:

PostNapisane: Pon mar 06, 2006 16:13
przez Sin
Wykasowałam 3/4 zdjęć bo nie wiele było na nich widać - maluch jest żywiołowy :lol: marzyłabym o domku z innym kotem - on bardzo potrzebuje towarzystwa takiego w ogóle i do szaleństw :roll:
Straszny z niego gadulec :lol: na fotkach nie widaćale oczy ma bursztynowe 8)

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

Obrazek

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 8:19
przez Sin
ja nie wiem co oni z tym kotem robili :evil:
ale panicznie boi się...miski 8O
musieli mu maczać pysk chyba :?

jak tylko się wychodzi kocurek włącza syrenę...i rozpaczliwie wyje :cry:
bardzo, bardzo potrzebuje kompana :roll:

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 11:36
przez iskra666
biedne śliczne kociątko.. :cry: Dobrze chociaż, że do Ciebie wrócił :!:


łapka jest superowa :lol:

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 13:04
przez Ania z Poznania
Biedny kiciulek, jak dobrze że nie został w tamtym domku, na pewno znajdzie o wiele lepszy!
A on ma tylko na jednej łapce biały buciczek? :1luvu:

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 14:23
przez Sin
na dwóch :roll:
kilka nowych fotek zbója...ale poza tym, że to kot wysokoenergetyczny (bo ani Pelasia za młodu ani Herman ani żaden kot, który u mnie przebywał tak nie szalał :roll: )
jest przekochany, daje całusy i włazi na kolana :wink:

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazek


i może racja, że nie jest żarłokiem - ale je kurczaka i animondę, pije wodę - wbrew temu co mówili :?

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 14:45
przez Sin
Obrazek :1luvu:

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 16:19
przez Izabela
Sliczny jest :1luvu:
jak ktos bedzie pytal sie o malucha to przekaze do Ciebie :wink:

PostNapisane: Czw mar 09, 2006 20:00
przez Sin
Dzięki Iza - ale pamiętaj, że to kocurek :)

Dzwoniłam do tych ludzi - teraz okazało się, że książeczka wsiąkła na dobre :? i do tego kot jednak nie był szczepiony :?
Maluch szaleje za 5 :)
i nie może u mnie zostać długo - koty mam strseujące się i wrażliwce - boję się, żeby nie zaostrzył się Hermanowi stan zapalny pecherza (z którym walczymy dzielnie) od stresu. O Pelasi już nie wspomnę :cry:
a małego nie mogę tak totalnie izolować bo on bardzo pragnie towarzystwa i zabawy :roll:

eh... :(

PostNapisane: Pt mar 10, 2006 9:20
przez Sin
Brakuje mi słów na ludzką nieodpowiedzialność...kolejny domek zrezygnował... :?

PostNapisane: Pt mar 10, 2006 19:49
przez Sin
hop :!:

PostNapisane: Pt mar 10, 2006 19:54
przez Kicorek
Jest cudny, na pewno znajdzie dobry dom :ok:

PostNapisane: Sob mar 11, 2006 10:42
przez Sin
Sprawa się komplikuje
i staje bardzo pilna :cry:

Herman zaczął znaczyć :cry:
Mały przebywa niemal cały czas sam bo muszę go izolować :cry: