Strona 1 z 1
APEL-POMÓZMY KOTOM UNIKNĄĆ ŚMIERCI W SCHRONISKU!

Napisane:
Nie mar 05, 2006 22:07
przez Syku
Sprawa dość trudna...
Facet chce oddać przygarnięte koty bo nie ma pieniędzy na ich utrzymanie...jednocześnie nie chce ich sterylizować, kastrować, ani nie chce żadnej pomocy ze strony fundacji..
Nie mnie krytykowac, ale bardzo żal mi kotów, bowiem jeżeli nikt nie zechce ich przygarnąć lub nie okaże choć odrobiny zainteresowania i wspracia koty wylądują na paluchu, a tam czeka je..smierć..
To piekne, kochane stworzenia, pomóżmy im proszę-nawet znajdując choć domy tymczasowe, ale nie skazujmy ich na to piekło....
tel. do tego człowieka to (22) 720 27 01

Napisane:
Nie mar 05, 2006 22:14
przez Amy
Ile jest tych kotów?
Mężczyzna mieszka w Warszawie?

Napisane:
Nie mar 05, 2006 22:20
przez Syku
Tak, mieszka dokładnie w Raszynie, natychmiast do oddania ma ok.5 kotów, natomiast powiedział że ma ich więcej i w sumie to pozbyłby się wszystkich....
a ja wiem jak żyją i jak umierają koty na paluchu, dlatego nie chciałabym by przez ludzką głupote i one straciły życie..a każde zwierzę potrzebuje domu, żeby choć tymczasowego...

Napisane:
Nie mar 05, 2006 22:34
przez Amy
Przydałyby sie zdjecia i bardziej szczegółowe informacje o konkretnych kotach. Bez tego trudno będzie znaleźć im domy, nawet te tymczasowe


Napisane:
Pon mar 06, 2006 7:44
przez Syku
Wiem, ale siły nie mam by tam jecahć i robić zdjęcia i z tym człowiekiem rozmawiać...

Napisane:
Pon mar 06, 2006 9:06
przez ryśka
Jeśli chcesz je uratować to musisz to zrobić - pojechać, spisać opisy wszystkich kotów, zrobić zdjecia. Bez tego ich szanse są bliskie zera.
Zresztą podawanie telefonu do faceta to kiepski pomysł - jeśli zadzwoni do niego 5 osób pytając o to samo, to się po prostu wkurzy i tyle z tego będzie.

Napisane:
Pon mar 06, 2006 20:15
przez Syku
Niestety chwilowo sytuacja nie pozwala mi na pomoc, bowiem cierpie na starszny nawał zajęć i brak czasu. Dlatego właśnie zwróciłam się z apelem tutaj, wierzę bowiem, że może ktoś mający więcej czasu pomógłby tym kotkom.
Jeżeli chodzi o jego telefon-otrzymałam od niego zgodę umieszczania tel w różnych miejscach, zatem im więcej osób do niego zadzwoni tym może i lepiej bo będzie wiedział że nie został z problemem sam, tylko może ktoś mu pomoże, a włąściwie pomoże i uratuje koty...

Napisane:
Wto mar 07, 2006 10:40
przez ryśka
Nie liczyłabym na to - osób mających nadmiar czasu raczej tu brakuje.
Odzew jest zwykle proporcjonalny do tego, jak bardzo zaangażowana jest w sprawę osoba apelująca o pomoc.

Napisane:
Wto mar 07, 2006 10:58
przez dryncia
Zgadza sie z tym zaangarzowaniem. Nie da sie pomóc każdemu, pomaga sie temu kto tego najbardziej potrzebuje.

Napisane:
Pt mar 10, 2006 14:59
przez Syku
A ja myślałam że są gdzieś jeszcze dobrzy ludzie, chętni do pomocy...cóż-każdemu zdarza się pomylić

Napisane:
Pt mar 10, 2006 15:32
przez Jana
Syku, to forum jest pełne ludzi pomagających kotom - niestety, kotów potrzebujących pomocy jest zbyt dużo... Dlatego trzeba nie tylko pisać na forum, ale również działać samemu.

Napisane:
Pt mar 10, 2006 15:38
przez Mysza
Syku pisze:Wiem, ale siły nie mam by tam jecahć i robić zdjęcia i z tym człowiekiem rozmawiać...
znaczy się rzucasz temat i umywasz ręce
z tego forum każdy kto może pomaga kotom, psom
kosztem własnego wolnego czasu i pieniędzy
kolejka kotów czekających na pomoc jest ogromna
bo niestety każdy kto może pomóc jest juz zajęty
to czy uda się znaleźć dom jakiemuś bezdomnemu kotu ze schroniska zależy od zaanagażowania osoby mu pomagającej. Od tego jak i gdzie nagłośni sprawę itd
jeśli ty umywasz ręce, nie podajesz informacji, zdjęć to.... nic sie nie będzie dziać.

Napisane:
Pt mar 10, 2006 15:51
przez dryncia
Syku pisze:A ja myślałam że są gdzieś jeszcze dobrzy ludzie, chętni do pomocy...cóż-każdemu zdarza się pomylić
dobrych ludzi tu nie brakuje. to co piszesz jest smutne. moze ja robie niewiele, ale poczułam sie xle jak to przeczytałam. Mam daw kotki tymczasowo + swoja.
Czego oczekujesz, ze ktos tam obcemu chłopu do mieszkania pojedzie, bo ktos cos na forum napisał. Zastanów sie nad tym co piszesz zanim znowu napiszesz cos tkiego. Poczytaj ile tu jest cudownych osób ile one robia dla kotów