Strona 1 z 1

Koty z Bieszkowic k/Wejherowa

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 19:37
przez ola25
Dane adresowe schroniska:
Bieszkowice 39,
84-206 Nowy Dwór Wejherowski,
to około 13 km od Wejherowa
tel. (0-58) 672-82-16 do schroniska, 677-57-92 niehumanitarne traktowanie tel. kom. 0 601 554 701 dotyczący schroniska i niehumanitarnego traktowania zwierząt Pogotowie intewencyjne czynne całodobowo Adopcje: 8-16

Do przygarnięcia 30 kotów, a wśród nich takie bidulki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Szukajcie także na www.olik1980.blox.pl

PostNapisane: Śro mar 01, 2006 8:09
przez ola25
Nikt nie szuka kotka???

PostNapisane: Śro mar 01, 2006 20:07
przez mary2004
Piękne kociaki :) kciuki za domki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 0:49
przez kordonia
Ola, mam nadzieję, ze dzieki Twoim zdjęciom kocie biedactwa znajdą domy, za co nieustannie trzymam :ok: :ok:

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 7:19
przez ola25
kordonia pisze:Ola, mam nadzieję, ze dzieki Twoim zdjęciom kocie biedactwa znajdą domy, za co nieustannie trzymam :ok: :ok:


Dzięki za wsparcie :)
Na razie pojawiły się 2 osoby pytające o tewgo długowłosego, rudawego kota. Niestety, w schronisku jest ich tyle, że trudno mi było pani prezes wytłumaczyć o jakiego chodzi. Obiecała, że jak na niego natrafi to sprawdzi czy to kot czy kotka, no i czy w ogóle uda się do niego podejść. Z psami jest łatwiej - mają imiona, są bardziej rozpoznawalne (a jest ich 150!!!!). Po kota najlepiej pojechać i wybrać na miejscu, bo identyfikacja według zdjęć jest trudna.

Schronisko jest w rozsypce. W ogóle ma zostać przeniesione, bo teraz działa nielegalnie. Niestety, gdy znalazło się miejsce w Dąbrówce (gm. Luzino) i wójt zgodził się na azyl, to pojawili się mieszkańcy, którym ten pomysł się nie podoba. Teraz prezes, Anna Kątna (jest na dwóch zdjęciach z psami) załatwia wszelkie formalności, ale wciąż nie wie, czy je przeniesie, czy nie. Póki tego nie wie, nie buduje nowych boksów w Bieszkowicach.
Psy są uwiązane na łańcuchach i w boksach. Te najmilsze i najbardziej chore przebywają... w biurze schroniska. W tym biurze strach usiąść... :(

Tak jak napisałam na stronie brakuje materiałów budowlanych, słomy, ubrań. Na karmę są pieniądze, ale zawsze dodatkowa paczka się przyda. Zwierzaki mają stałą opiekę weterynaryjną - przyjeżdżają weterynarze z Wejherowa.

Postaram się dzisiaj wkleić do mojego bloga mapkę z info jak dojechać do schroniska.

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 20:32
przez Anka
Ola, może sprobuj zrobić tak jak tu niektórzy - wybierz na początek ze trzy czy cztery koty, zidentyfikuj je, spróbuj czegoś dowiedzieć się o ich wieku, charakterze, czegokolwiek, daj im jakieś robocze imiona i załóż im osobne wątki. Czasem to jet skuteczniejsze. Ktoś się zakocha w konkretnym kocie.
A kotuchy takie biedniaste, za serce chwytają.

PostNapisane: Pt mar 03, 2006 7:40
przez ola25
Anka za jakiś czas podjadę znowu i przyjmę taką formę, choć to trudne... Nawet pracownicy schroniska nie są w stanie zapamiętać prawie 200 różnych historii psów.

PostNapisane: Sob mar 04, 2006 16:04
przez ola25
może jednak ktoś skusi się na kotka?

PostNapisane: Nie mar 05, 2006 10:57
przez ola25
Koteczki do góry!

PostNapisane: Pon mar 06, 2006 20:17
przez Sylwi@
W górę kocie bidulki !!!! :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Śro sie 09, 2006 12:18
przez Aleksa
Witam
Ja jestem jednym z tych mieszkańców Dąbrówki którzy są przeciwni temu schronisku!!!
Może droga Olu 25 Pomieszkasz tu gdzie ja przez jakiś czas??
Posłuchasz szczekania i wycia tych psów w dzień i w nocy i powąchasz smrodu jaki dochodzi z tego nielegalnego niby schroniska!!!!
Mogę Cię zapewnić że ja i wszyscy mieszkańcy Dąbrówki,Gowina i okolicznych wsi zrobimy wszystko żeby zlikwidować to coś co ty nazywasz schroniskiem.
Nie wiem czy widziałaś kiedyś jak powinno wyglądać prawdziwe schronisko dla zwierząt. Ale to co jest tutaj w niczym go nie przypomina(no może poza ilością psów).
Piszesz coś o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt??To w jakich warunkach przebywają tu zwierzęta pokazuje takie traktowanie w całej krasie!!

PostNapisane: Śro sie 09, 2006 20:37
przez ola25
Ponieważ od czasu gdy wysłałam pierwszego posta (to było prawie pół roku temu!) bardzo bacznie przyjrzałam się temu co dzieje się w schronisku i co robi jego prezes postanowiłam się w sprawę nie mieszać.
I proszę nie łączyć mnie w żaden sposób z tym co dzieje się w Dąbrówce.

PostNapisane: Śro sie 09, 2006 22:28
przez Aleksa
I bardzo słusznie!!
Ale czy to znaczy że nie podoba Ci się to co robi pani prezes?
Jeśli masz ochotę to może pogadamy na gg?
Mój numer gg to 6394397.

PostNapisane: Czw sie 10, 2006 5:46
przez ola25
Aleksa pisze:I bardzo słusznie!!
Ale czy to znaczy że nie podoba Ci się to co robi pani prezes?
Jeśli masz ochotę to może pogadamy na gg?
Mój numer gg to 6394397.


Ona lubi zwierzęta, wierzę w to, ale nie powinna zabierać się za coś co ją przerasta. Wszystko robi na opak. Najpierw przewozi zwierzaki, później buduje schronisko, następnie załatwa pozwolenie! Ja pojechałam do Bieszkowic zrobić zdjęcia psom i kotom, poinformować, że istnieje takie miejsce, bo przecież chodzi o to, żeby te stworzenia stamtąd zabierać. Ale niestety schronisko ma tylu wrogów przez te działania, że mnie zaczęto z nim kojarzyć. A że jestem dostępne w internecie to łatwiej na mnie wylewać żalę i mnie o wszystko oskarżać.
Sądzę, że po prostu włodarze powiatu powinni się zebrać, wyznaczyć mądrą i zorganizowaną osobę do założenia normalnego schroniska, które zajmowało by się nie tylko przyjmowaniem zwierząt, ale też je kastrowało i leczyło. Niestety do tego nie ma chętnych :(