Strona 1 z 1

Kot Axel szuka domu - POZNAŃ

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 23:31
przez VeganGirl85
Pisze właścicielka:
Axel trafił do mnie niedługo po urodzeniu wraz z dwoma braćmi. Miały być utopione (czy tez zabite w jakiś inny bestialski sposób) - nie mogłam na to pozwolić. Charlie i Bols tak nazwaliśmy jego braci. mieszkali u nas przez jakiś czas, ale później znalazły dom pod Poznaniem (ktoś rozjechał tamtym ludziom kotka i znalazła go w takim stanie jedna z córeczek - wzięłam oba maluchy, żeby wybrali, którego wezmą i tak się złożyło, ze wzięli 2 - dla obu córeczek). Axel w tym czasie już mieszkał z moją Mamą (Mama mieszkała w firmie, którą prowadzimy, a ja w tym czasie mieszkałam z Bratem w naszym mieszkaniu - później znów zamieszkałam z Mamą). U Niej były już 2 koty (kocur i kotka - rodzeństwo), więc miał się z kim bawić. niestety pewnego dnia kocur (Kapsel) wyszedł na spacer i już nie wrócił - nie wiemy co się z nim stało. Mimo poszukiwań więcej już go nie widzieliśmy.
Kiedy Axel trochę podrósł (mniej więcej po roku) przyjechał do nas kolejny kocurek (Mops-z Austrii). Axel zajął się nim bardzo troskliwie. Był takim kochającym wujkiem . W tej chwili Mops jest sporo większy od Aksia, ale do dziś żyją w przyjaźni.
Axel, tak jak wszystkie moje kotki, jest zwierzęciem łownym - poluje na myszy, ptaki itp. a przy tym jest niesamowicie towarzyski. Bardzo lubi jak się go głaszcze i przytula.
Jedyny problem jaki jest z nim związany, to świerzb uszny, który próbujemy leczyć od dłuższego czasu, ale jak na razie nic nie skutkowało. Zapewne jest to dla niego większa udręka niż dla nas, bo strasznie nie lubi jak mu się uszy czyści, a niestety spotyka go to dość często...
Psów nie zaczepia, choć wie, ze przed obcymi lepiej uciekać.... ale kiedy wychodzę na spacery z moimi pieskami, to Axel i Mops idą z nami. nie muszę ich wołać – po prostu idą.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać.
Jest kochany i właściwie mógłby być kotem- terapeutą. dla osoby starszej, bądź dziecka (cierpliwie znosi tarmoszenia mojego małego kuzynka gdy ten nas odwiedza).
Axel jest kastratem i ma ok. 2,5 roku.
Obrazek
Kontakt: 0508 353 007

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 8:15
przez mary2004
Ale piękny marmurko- burasek :1luvu:

Re: Kot Axel szuka domu - POZNAŃ

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 8:29
przez Tika
XAgaX pisze:Pisze właścicielka:
Axel trafił do mnie niedługo po urodzeniu wraz z dwoma braćmi. Miały być utopione (czy tez zabite w jakiś inny bestialski sposób) - nie mogłam na to pozwolić. Charlie i Bols tak nazwaliśmy jego braci. mieszkali u nas przez jakiś czas, ale później znalazły dom pod Poznaniem (ktoś rozjechał tamtym ludziom kotka i znalazła go w takim stanie jedna z córeczek - wzięłam oba maluchy, żeby wybrali, którego wezmą i tak się złożyło, ze wzięli 2 - dla obu córeczek). Axel w tym czasie już mieszkał z moją Mamą (Mama mieszkała w firmie, którą prowadzimy, a ja w tym czasie mieszkałam z Bratem w naszym mieszkaniu - później znów zamieszkałam z Mamą). U Niej były już 2 koty (kocur i kotka - rodzeństwo), więc miał się z kim bawić. niestety pewnego dnia kocur (Kapsel) wyszedł na spacer i już nie wrócił - nie wiemy co się z nim stało. Mimo poszukiwań więcej już go nie widzieliśmy.
Kiedy Axel trochę podrósł (mniej więcej po roku) przyjechał do nas kolejny kocurek (Mops-z Austrii). Axel zajął się nim bardzo troskliwie. Był takim kochającym wujkiem . W tej chwili Mops jest sporo większy od Aksia, ale do dziś żyją w przyjaźni.
Axel, tak jak wszystkie moje kotki, jest zwierzęciem łownym - poluje na myszy, ptaki itp. a przy tym jest niesamowicie towarzyski. Bardzo lubi jak się go głaszcze i przytula.
Jedyny problem jaki jest z nim związany, to świerzb uszny, który próbujemy leczyć od dłuższego czasu, ale jak na razie nic nie skutkowało. Zapewne jest to dla niego większa udręka niż dla nas, bo strasznie nie lubi jak mu się uszy czyści, a niestety spotyka go to dość często...
Psów nie zaczepia, choć wie, ze przed obcymi lepiej uciekać.... ale kiedy wychodzę na spacery z moimi pieskami, to Axel i Mops idą z nami. nie muszę ich wołać – po prostu idą.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać.
Jest kochany i właściwie mógłby być kotem- terapeutą. dla osoby starszej, bądź dziecka (cierpliwie znosi tarmoszenia mojego małego kuzynka gdy ten nas odwiedza).
Axel jest kastratem i ma ok. 2,5 roku.
Obrazek
Kontakt: 0508 353 007


A ja NIC z tego nie rozumiem :conf: :roll:
DLACZEGO chcą się pozbyć kota??????

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 8:55
przez safiori
Ja też nic nie rozumiem a przeczytałam 2 razy.

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 10:56
przez Catrina
Zadzwoniłam do tej pani. Pani ma 3 kotki do wydania (2 kocurki i jedną kotkę). Do decyzji skłoniła ją gwałtowinie pogorszona sytuacja finansowa.
:( smutno mi....

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 22:03
przez VeganGirl85
Powiem tylko, że znalazłam to ogłoszenie na Dogomanii i zaproponowałam przekleić je tutaj... :cry: Trzymam kciuki za domy :)

PostNapisane: Wto mar 07, 2006 10:54
przez mary2004
hop :)