Strona 1 z 3

TRZYKOLORKA SZUKA DOMU

PostNapisane: Sob lut 25, 2006 22:34
przez ki
Trzykolorowa roczna koteczka szuka nowych opiekunów w Poznaniu. Została znaleziona w piwnicy. Zdjęcia dołącze po weekendzie.
Jeżeli ktoś jest chętny prosze pisać na priv.

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 13:11
przez ki
hop!

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 20:28
przez safiori
No jestem ciekawa jaka to piekność. Czekam na zdjęcia.

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 9:44
przez amelka
ja też czekam, a jedna osoba poszukuje tricolorki, :ok: za domek!!

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 17:57
przez ki
no i jak obiecalam zalaczam zdjecia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 18:16
przez progect
Piękna jest.

A czemu w łapeczce wenflon?

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 18:20
przez ki
jest w trakcie leczenia, byla odwodniona, teraz ma uzupelniane elektrolity

SLICZNOSCI

PostNapisane: Pon lut 27, 2006 21:27
przez DiSZYLKRET
...jakbym juz sie na koteczka nie zdeklarowala z innego schroniska to ta bym wziela :] Niech ktos wezmie - taka pieknosc...

pozdrawiam

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 8:40
przez amelka
Diszylkret bierz koniecznie jak wolontariuszka się nie odezwie :D

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:19
przez ki
no to w gore

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:26
przez draculka
Jest piękna!!!!!

ki czy wiadomo jak kicia reaguje na psy?

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:27
przez ki
nie wiadomo, nie miala kontaktu z zadnym psem (w tym domu)

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:45
przez draculka
czy byłaby szansa to jakoś sprawdzić? np. zaprosić do domu kogoś z psem łagodnie nastawionym do kotów?

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 19:59
przez ki
raczej nie ma takiej mozliwosci, przypominam ze to nie moj kot
gdyby moj, nie byloby problemu

a jakie to sa psy?

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 20:17
przez draculka
Z Twoich wypowiedzi NIE wywnioskowałam, że kot jest u kogoś innego. Przepraszam.
Psy to para ONków - młodzież. Tolerują koty, ale zdarza im się całować je zbyt wylewnie albo pogonić jak kot ucieka - typowa psia natura. Nie są kocimi killerami. Ot po prostu burza w młodzieńczej krwi.