Strona 1 z 2

10 letnia kotka szuka pilnie schronienia - KROSNO

PostNapisane: Czw lut 23, 2006 20:16
przez GuniaP
Jestem szaro białą kotką ,która z utęsknieniem czeka na pomocną dłoń.Potrafie się odwdzięczyć, będę mruczała i grzała Cie na kolanach cały czas!W sobotę (25luty) będę miała operację, nie mam dachu nad głową,kartonowe pudło pod schodami to mój dom:( dlatego bardzo Cie prosze nie zwlekaj z odpowiedzią.Dobrzy ludzie po sąsiedzku mnie dokarmiają lecz nie mają warunków w bloku by mnie przygarnąć:( Otwórzcie swe serce dla mnie... na starość choć raz chciałabym poczuć ciepło ogniska domowego! Miau


Kotka przebywa w Krośnie woj. podkarpackie, ma około 10 lat.
tel. kontaktowy 013 4326156, 509-696-602
utarnozek@tlen.pl

PostNapisane: Czw lut 23, 2006 20:18
przez aamms
Co za operację bedzie miała kicia?
I co po operacji wróci do pudła pod schodami?? 8O :strach:

PostNapisane: Czw lut 23, 2006 20:25
przez GuniaP
Kicia będzie miała sterylke. Ma dość duży brzuszek od dłuższego czasu (czyli to nie jest ciąża), pani która do mnie napisala obawia sie zeby to nie bylo ropomacicze.
Zaprosiłam ją na forum.

PostNapisane: Pt lut 24, 2006 10:43
przez GuniaP
Czy są osoby z Krosna forum? Moze jakis domek tymczasowy?

PostNapisane: Sob lut 25, 2006 21:23
przez Emilia1
Kiciu nie spadaj - szybciutko może ktoś się zgłosi....

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 19:58
przez GuniaP
Kicia czeka na dom...

PostNapisane: Nie lut 26, 2006 22:30
przez Sydney
Jest szansa na jakies zdjecia?

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:36
przez GuniaP
Są nowe wiadomości z Krosna pani, która się nią opiekuje napisała :
kicia ma się dobrze.lek.weter. wykonujący zabieg powiedzał że rana za uchem to jakieś kaszaki wiec wyczyścił i zaszył(ok.3cm.).Sterylizacja przebiegła pomyślnie.Nie było ropy. Zabieg trwał ok.godziny.Na razie mieszka na półpiętrze w mojej klatce w wiklonowym koszu wyścielonym pampersami,ktore w razie potrzeby wymieniamy(kosz jest kuzynki do oddania).Wczoraj dostała pierwszy posiłek na kolację.Dziś rano ubrałam smycz mojego kocurka i wyniosłam przed klatkę to chciała uciec i gdy brałam ją na ręce to warczała jak pies.Udało sie jakoś włożyć do koszyka i zamknąć i kicia znowu na klatce jest potulna.Kiedy otwieramy kosz wychodzi ,przeciąga się,pije mleko,wodę.Je mało po troszku.Mruczy kiedy
drapię pod bródką.Mam problem bo nie chce korzystać z miski ze
żwirkiem.Chcę ją przetrzymać tutaj do soboty lub parę dni dłużej ale
nie wiem czy się uda .Rozmawiałam z moimi sąsiadami że ta sytuacja potrwa parę dni.Narazie uśmiechają się.Ale jak w bajce ,jest jedna czarna
owca(starszy pan )z którym ciężko się dogadać.Tego pana się obawiam.
Szkukam domu dla kici,rozpytuję , ale nic,wielkie nic.Co do zdjęcia to musiałam kupić kabel USB imoże dziś moja młodsza córka doda zdjęcie i dam nowe ogłoszenie póżno wieczorem.


Domek koniecznie i szybko potrzebny...

PostNapisane: Wto lut 28, 2006 18:40
przez dryncia
domeczku kochany, gdzie sie podziewasz ??

PostNapisane: Śro mar 01, 2006 9:40
przez Emilia1
Kiciu nie spadaj... :(

PostNapisane: Śro mar 01, 2006 13:23
przez Anka
Koteńko, niech ci się poszczęści :ok:

PostNapisane: Śro mar 01, 2006 21:14
przez GuniaP
Tak kiciunia wygląda :
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 10:16
przez GuniaP
Hej domku gdzie jestes kicia czeka...

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 12:01
przez Emilia1
Śliczna :D Kiciu gdzie ten domek...

PostNapisane: Czw mar 02, 2006 12:31
przez dryncia
na tym pierwszym zdjeciu jest taka kochan ma takie spojzenia jak by na żarełko czekała. a moze ona tak za domkiem patrzy.
własnie domku, bo kicia sobie oczy wypatrzy a ciebie nie widac