Strona 1 z 2

Nowi właściciele juz poczuli Miętę :)

PostNapisane: Czw sty 26, 2006 19:27
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Mietus miał już kiedys swój wątek. Ale opowiem jeszcze raz jego historię bo nie było jeszcze szczęśliwego zakończenia. Mietusa znalazła pewna Pani o bardzo dobrym sercu i zabrała go do domu. Przez pare miesięcy mieszkał sobie u niej, został wtedy wykastrowany, odrobaczony i nakarmiony. Ale mieszkanko było małe, kotów dużo, jedna z kotem nie polubiłe Miętusa i tak trafił do mnie. Po paru dniach znalazł domek, a dzis wrócił z nieudanej adopcji, bo nie dogadał się z rezydentem. Bardzo mi go szkoda, bo nie może na dłużej nigdzie zagarzać miejsca i cały czas żyje w stresie z tym zwiazanym. Prawdopodobnie spadł z dużej wysokości, bo nie ma przednich ząbków i ma połamane kły. Może wypadł pierwszemu właścicielowi z balkonu. W kazdym razie nie był opłakiwany, nikt go nie szukał i nie odpowiedział na ogłoszenie.Nie wiadomo dokładnie w jakim Mietus jest wieku, ma dwa ,a może trzy lata. Jest pieknie umaszczony, whiskasowy. Jest wyjątkowym kotem i jak żaden inny kot potrafi otwierac sobie szafki,żeby sie w nich zdrzemnąć :) Miał wykonany test na białaczkę, który wyszedł negatywnie. Teraz mozna się już tylko w nim zakochiwac.

Obrazek

PostNapisane: Czw sty 26, 2006 22:58
przez Dyzio
Toż to cacko w moim ulubionym kolorze i ten przydymiony nochalek :1luvu: . No, ale ja tylko mogę kciuki za domek potrzymać :ok:

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 10:00
przez Mysza
jaki śliczny szarak z zielonymi oczami :love:

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 13:20
przez ryśka
Pięknotek :) Na pewno ktoś się w nim zakocha :ok:

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 13:42
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Oby, oby. Ogłoszenie na jego temat jest juz dosc długo,ale nikt się nie odzywa, z wyjatkiem tych Państwa którzy go wczoraj zwrócili :evil:
No właśnie zapomniałam napisac,że Mietus ma piekne zielone oczyska, które pieknie komponują się z jego siercią. Jest strasznie kontaktowy, tak bardzo chciał mi dzis rano towarzyszyc w kąpieli,ze o mało sam się nie przekąpał.Cały czas siedział przy mnie na wannie, potem towarzyszył mi przy ubieraniu siedząc na pólce z której wyciagałam ciuchy z wyrazem oczu błagającym o mizianie. Jak tylko zobaczy człowieka nie odstepuje go na krok.Mam taką nadzieję,że jednak komus sie spodoba :)

PostNapisane: Pt sty 27, 2006 20:41
przez Mysza
hop

PostNapisane: Sob sty 28, 2006 12:14
przez MARTA_WYRZYKOWSK
No i co ? Nikt sie w Mietusie nie zakochał?

PostNapisane: Sob sty 28, 2006 23:57
przez Mysza
ja tam się trochę podkochuję :lol:

PostNapisane: Czw lut 02, 2006 23:12
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Jest szansa na domek, dzis dostałam maila w sprawie Mietusa, teraz czekam na kontakt telefoniczny. Oj kciuki potrzebne , bo Mietusek jakoś jeszcze nie zwojował jeszcze niczyjego serca (oczywiście poza moim :) )

PostNapisane: Pt lut 03, 2006 10:34
przez Mysza
bardzo mocno trzymam :ok:

PostNapisane: Pt lut 03, 2006 10:42
przez janykiel
To Miętusa czekanie to jest jakiś meander losu niezrozumiały... Dopóki Miętus nie znajdzie domu oficjalnie bojkotuję los, fatum i inne takie tam. :evil: Miętus jest absolutnie śliczny. :1luvu:

I ma znaleźć dom. Raz dwa. Za co trzymam kciuki najmocniej jak potrafię. :D

PostNapisane: Pt lut 03, 2006 10:45
przez Myszka.xww
kciuki za dobry domek dla Mietuska :D

PostNapisane: Sob lut 04, 2006 15:17
przez sibia
Chcialam dodac, ze poznalam Miętusa osobiście i tez sie w nim podkochuję. Pięęęękny jest! to srebrzyste futerko... I oczyska zielone... eh. Marta, napisz, co z chetnymi?

PostNapisane: Sob lut 04, 2006 16:00
przez MARTA_WYRZYKOWSK
Chetni odezwali się w odpowedzi na ten watek,ale na tym koniec, chcięli już go odebrać, ale na razie nie mam kontaktu. Poczekam ,bo różne rzeczy się zdarzają, może nie moga się narazie odezwać. Zobaczymy, poczekamy...jak tylko cos bedzie wiadomo to oczywiście się pochwalę :)

PostNapisane: Pon lut 06, 2006 14:19
przez sibia
podbijam, co u Pieknego?