No to po kolei:)
Jak już pisałam nasza rodzina składa się z trzech osób i nie ma u nas żadnego zwierzaka

Do tej pory tułaliśmy się po wynajmowanych mieszkaniach, ale nareszcie zamieszkaliśmy we własnym mieszkaniu(67m) i tym samym możemy wreszcie mieć własne zwierzątko. Tak więc kiciusia będzie miała dużo miejsca do biegania, będzie kotem niewychodzącym na dworek. Oczywiście zakupimy wszelkie akcesoria dla kiciuśki(kuweta, spanko itp) odpowiednie jedzonko i damy jej dużo ciepełka i miłości. I opiekę weterynaryjną. Oczywiście będziemy chcieli kotkę wysterylizować, pomimo tego, że nie bedzie kotem wychodzącym( jak przyjdzie na to czas oczywiście) Mam nadzieję, że kiedyś kitka będzie miała towarzysza, bądź towarzyszkę - ale z tym zaczekam trochę, by ugłaskać mojego TŻ-ta

( chce mieć kotka, ale jednego)
Co do posiadania kota - za nastoletnich lat takowe były zawsze w domu (wychowałam się na wsi). Mój TŻ też przytargał kiedyś kota dachowca do domu, jest zresztą u rodziców do dziś - tam się czuje najlepiej. Ma już dziesięć lat i niestety jest z tego rodzaju, który nie lubi sie przytulać i chodzi własnymi ścieżkami - taka kocia arystokratka -
"możesz na mnie patrzeć, ale nie wolno Ci mnie brać na ręcę" 
Taki typ po prostu...
Mam nadzieję, że kiciusia nas zaakceptuję i będzie jej u nas dobrze.
Rozumiem, że będzie trzeba wykonąć kotce wszystkie szczepienia - czy ma już założoną ksiązeczkę, czy będzie to już leżało w naszej gestii?