Szczegóły oczywiście

Adoptowało go małżeństwo w srednim wieku, do towarzystwa dla ich kotki, która bardzo przeżyła stratę poprzedniego kolegi, oni zresztą też-prawie płakali jak mi o tym opowiadli

Bomber teraz nazywa się Zulus

i narazie siedzi u nich cały czas po łóżkiem, wstawiają mu tam tylko jedzonko. A jedzonko smakowite

zdrowe w każdym bądź razie. Ich koteczka wchodzi do niego pod łózko i siedzą tam razem

Bedzie mu tam dobrze, a napewno bezpiecznie, okna są już zabezpieczone.Bomber jest bardzo sepcyficznym kotem i zapada w serce, smutno tu trochę bez niego,ale wystarczy,że zejde do pokoju pietro niżej do klasyków i od razu wiem ,że musiałma go oddac,bo jego miejsce zajma inne koty, a on bedzie miał już jeden stały domek (ostatnio cały czas zmieniał lokum ) gdzie bedzie bardzo kochany.