Miau.PL

U moich teściów w Kutnie w piwnicy mieszkają dwie koteczki.
Sa bardzo orginalne bowiem sa białe i całe w kropeczki: rude,brązowe i czarne.
To rodzeństwo,ich braciszek rudy Oskar znalazł dom w Warszawie one nadal nie
Mają 5 miesięcy.Są oswojone,rodzice każdego dnia je karmią.
Mieszkają w piwnicy w bloku, ale jak zwykle jakims bezdusznym ludziom zaczeło to przeszkadzać.
Biedaczki sa przeganiane, zamykają im okna w piwniczce - a w takich mrozach nie mają szans.
Szukam pilnie dla nich domu -najlepiej razem.

Opcją ostateczną jest schronisko w łodzi.
Proszę tez o informacje odnosnie tego schroniska jesli cos wiecie.

Kotki dowiozę wszędzie

Mają na imię Plamka i Łatka.

Kto chętny na taką cudowną parkę

I zeby nie byc goloslownym, przed Panstwem przepiekne Plameczko-Lateczki* blizniaczki przecudne!







cdn....

Małe zdjecie - kliknij

Faktycznie kotki są śliczne, szkoda by wylądowały w schronisku. Na pewno szybko znajdzie sie chętny na takie kocie piękności.

Corn nie oddawaj ich do schroniska, jak długo moga tam jeszcze być?

ZA jakiś miesiąc powinna skończyć mi się przeprowadzka i mogłabym jedną wziąć na szukanie domu. Na dwie niestety w tym momencie nie mam funduszy

hop Biedroneczki

Nie poddam się i będę podbijać do skutku!

No tylko ja tu zaglądam??

Ja też zaglądam Śliczne bliźniaczki

ale dlaczego schronisko w Łodzi?


k...wa, dlaczego ja mam dom po p?:(

no to hop

Magija pisze:ale dlaczego schronisko w Łodzi?


k...wa, dlaczego ja mam dom po p?:(

Bo Kutno to chyba bliska Lodzi.
ALe naprawde szkoda takich malcow.
Niech to czort wezmie, ze tez tym ludziom wszystko przeszkadza.

A to o zapach w piwnicy chodzi, czy o zimno. Poradz moze tesciom, zeby pudelko wstawili z papierem z niszczarek, moze uda sie zalatwic. Przeciez napewno u was w pracy jest tego cale mnostwo. MAm w piwnicy miednice i pudelka. Sypei tam ten papier i naprawde polepszylo sie znakomicie. Znajoma ma mi jeszcze kupic jakis preparat niwelujacy zapach papierosow, podobno tez dobrze dziala. A na okienko dobrze jestdac jakas zaslonke. Ostatnio wymyslilam takie cos ze styropianowej ksztaltki do komputerow. Musze jutro popatrzec u chlopakow z czego to jest. W kazdym razie w srodku jest wyciety prostokat. Przynioslam folie pecherzykowa i zawiesilam na patyku. W styropian latwo wchodzi. Ponacinalam te folie z przesunieciem, To znaczy tak, ze by naciecia nie byly w tym samym miejscu. Zdecydowanie podwyzszyla sie teperatura.

Moze daloby sie je jeszcze troche przetrzymac. Sa tak sliczne, ze napewno znajda dom.

hoooooooop

Saskia, może jednak się zdecydujesz? Proszę, pomogę Ci jakoś

Wezmę je, najwyżej będę prosić o pomoc finansową
ale dopiero po przeprowadzce teraz naprawdę nie mam jak

Czy one są wysterylizowane? Bo ja nie będę umiała zrobić im sterylki aborcyjnej, jak będą w wysokiej ciąży