Strona 1 z 2

O TO WITEK KOT PEłEN SPRZECZNOśCI

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 12:50
przez aga-lodge
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O TO WITEK KOT PEłEN SPRZECZNOśCI
Witek ma około 6 miesięcy, jakiś człowiek oddał go do schroniska, gdzie został zamknięty w małej klatce, jak go zobaczyłam to mocno krzyczał i wyciągał łapki przez pręty, już wtedy było jasne, że trzeba coś z nim zrobić, że nie może tam zostać, był zdrowy, potem po przeniesieniu do kociarni złapał koci katar,
jest u mie na czas tymczasowy, leczony i najedzony, jest bardzo wdzięczny za zabranie ze schroniska, choć nachalny nie jest, chodzi za mna, przytula sie i probuje miauczeć, choc jeszcze słabo mu idzie
:D
moje kotki niestety na razie nie moga przez niego spac i jeść, źle znoszą obecność nowych kotów, były okazje żeby to sprawdzić i za każdym razem jest coraz gorzej :( ale poki nie znajdzie domku na stałe musi zostac u mnie i zostanie, mimo ogolnej niechęci domowników

zdjęcia slabe :oops: ale być może uda sie pożyczyć aparat cyfrowy :wink:

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 13:26
przez Gość
Wituś cudny!

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 13:31
przez aga-lodge
zapomniala dodać nie ma prawego górnego kła :( prawdopodobnie w wyniku urazu "odludzkiego", czyli prościej ktoś go kopnął :( czasem właśnie przez ten brak ma zabawną minke :) i wygląda jak zbój :lol:
okazało się że jest uczulony na jeden antybiotyk ma zmieniony obecnie na inny, i dochodzi do siebie:)

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 14:43
przez Elżbieta P.
Wcale nie wygląda jak zbój - tylko jak kotek w czapeczce.
Śliczny jest.

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 15:03
przez aga-lodge
czasem wygląda :lol: ale tylko wygląda :lol: bo charakter ma złoty :D

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 18:01
przez aga-lodge
smutny ten Witek, mam nadzieje, że to zmiana miejsca tak działa :(
a swoją drogą taki chudy kot to masakra :evil: czym oni je karmili w tym p............. schronisku?? :evil:

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 21:31
przez aga-lodge
no ja nie wiem , liczyłam na odrobinę wsparcie choćby emocjonalnego :(
a Witek na fajnego opiekuna :D
niestety wojna trwa, Witek bardzo chce się poznac z dziewczynami, ale one mocno nie chcą :( są wściekłe i jeszcze do tego uciekają z domu :( no ale może jakoś to się poskłada
DOMKU GDZIE JESTEś???????

PostNapisane: Sob sty 07, 2006 21:15
przez aga-lodge
Witek wraca na pierwszą strone , dom BARDZO BARDZO POTRZEBNY !!!!!!!!!!!
ludzie naprawde potrzebuje pomocy :(

PostNapisane: Nie sty 08, 2006 11:22
przez aga-lodge
Witek zaczyna już normalnie miauczeć :) chyba wschroniku darł sie non stop, bo miał mega chrypę :( teraz jest coraz lepiej i powoli zaczynamy słyszec jak brzmi maluch naprawdę :)
zapoznanie z dziewczynami mu nie idzie, im bardziej on do nich idzie tym one mniej są miłe :D

PostNapisane: Nie sty 08, 2006 16:05
przez gagucia
hop

PostNapisane: Pon sty 09, 2006 10:27
przez aga-lodge
Witek póki co skupia się na jedzeniu i spaniu, ma tak mało siły :( próbuje zmobilizować dziewczyny do zabawy, ale one są nieugięte i tylko na niego furczą :) on się nie poddaje, ale jeszcze sami nie zostają na włościach, po poprzednich doświadczeniach z nimi, wiem że bywają niobliczlne:)

PostNapisane: Pon sty 09, 2006 23:57
przez mary2004
hop Panie Śliczny 8)

PostNapisane: Wto sty 10, 2006 12:10
przez aga-lodge
no kicia jest dzielny, ale dziewczyny nie chcą miec z nim nic wspolnego
one okupują szafy i szafki :) aby byc jak najdalej od Witka :) a on się nudzi :(
mam nadzieje, że DOMEK JUŻ GDZIEŚ NA NIEGO CZEKA!!!

PostNapisane: Śro sty 11, 2006 15:01
przez aga-lodge
Witold Odrobina tak właśnie się nazywa w kręgach zaprzyjaźnionych, trzeba go podtuczyćm bo chudy strasznie, ale mam nadzieje, że takiego grubasa jak Młoda nie wychowam :) bo ona jak tylko Witold znajdzie dom idzie na dietkę :( no jest niestety grubaśna :(
Witek szaleje, chodzi sobie po kolanach jednych i drugich ale mu mało trochę, bo szuka wolnych ciągle :) katarek przeszedł, leczymy deczko oczko i tyjemy :)
dziewczyny postanowiły go ignorować jak tylko długo się da:)

PostNapisane: Pt sty 13, 2006 21:33
przez aga-lodge
aklimatyzacja trwa, Witold stosuje konskie zaloty :) dziewczyny są zdegustowane :) choć Młoda delikatnie zaczepia :D ale jak coś to ona wcale nie chce :D
Zuza jest na nie, ona takich maluchow do tego rozbrykanych nie toleruje , koniec i kropka :)