» Nie sty 01, 2006 9:43
Niech się ktoś odezwie!!!PILNE
Pomocy!!!Kotek mojej cioci dzisiaj w nocy dostał jakiegoś ataku: coś w rodzaju padaczki,leciała mu piana z pyska,nie mógł oddychać,teraz leży częściowo sparaliżowany.Nie mozna się skontaktowac z wetem bo nikt nie odbiera,czekają na pomoc.Jesli ktoś z Was wie co to moze być i jak można doraxnie pomóc kotu niech sie odezwie..BŁAGAM!!Liczy się czas.
Jestem tylko człowiekiem,mogę się mylić ale ucze sie chętnie.I wciąż.