Strona 1 z 2

PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Pon gru 19, 2005 23:19
przez aga-lodge
Zostałam poproszona o pomoc w znalezieniu domu dla Persa.
Kotek ma na imie Kajtuś, ma 4,5 roku, jest wykastrowany. Jest łagodny, towarzyski, dobrze ułożony, toleruje obcych, lubi się bawić, przytulać. Dobrze znosi czesanie, byleby nie za długo. :lol:
Szuka nowego domu, ponieważ jego Pani zmarła. :( rodzina nie może się kotem zając, BARDZO PILNIE SZUKA DOMU
zdjęcie nie jest najlepsze bo robione telefonem komórkowym :oops:
Obrazek

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Pon gru 19, 2005 23:33
przez Maryla
aga-lodge pisze:ponieważ jego Pani zmarła. :( rodzina nie może się kotem zając,

sądzę że nie chce :(

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Pon gru 19, 2005 23:54
przez mircea
Maryla pisze:
aga-lodge pisze:ponieważ jego Pani zmarła. :( rodzina nie może się kotem zając,

sądzę że nie chce :(


A czy to ma w tej sytuzcji jakiekolwiek znaczenie? Kot szuka domu.
Jak ktoś lubi persy, to okazja nie lada :)
aamms - kolejne wyzwanie dla Ciebie widzę :wink:

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 0:06
przez aamms
mircea pisze:
Maryla pisze:
aga-lodge pisze:ponieważ jego Pani zmarła. :( rodzina nie może się kotem zając,

sądzę że nie chce :(


A czy to ma w tej sytuzcji jakiekolwiek znaczenie? Kot szuka domu.
Jak ktoś lubi persy, to okazja nie lada :)
aamms - kolejne wyzwanie dla Ciebie widzę :wink:


Ja też widzę.. :? :?

Będę szukać..

I od razu się przyznam, po prostu mnie nie stać na kolejnego kota.. :cry: :cry:

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 0:11
przez Maryla
mircea pisze:
Maryla pisze:
aga-lodge pisze:ponieważ jego Pani zmarła. :( rodzina nie może się kotem zając,

sądzę że nie chce :(


A czy to ma w tej sytuzcji jakiekolwiek znaczenie? Kot szuka domu.
Jak ktoś lubi persy, to okazja nie lada :)
aamms - kolejne wyzwanie dla Ciebie widzę :wink:


ja myślę że ma znaczenie
bo jakoś te rodziny nie mają problemów z zajęciem się mieszkaniem, oszczędnościami itp..
znajdując tym kotom szybko dom tylko utrwalamy przekonanie że dobrze zrobili pozbywając się kota

u aamms jest Puchatek który po śmierci pani wylądował pod blokiem.. razem z psem
ale to było lepsze dla niej niż życie z rodziną która kotkę biła i doprowadziła do nieciekawego stanu

no cóż kotek jest piękny, mam nadzieję że ta śmierć pani to nie blef (normalnie chyba mam paranoję :roll: )

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 0:11
przez mircea
aamms pisze:Będę szukać..
I od razu się przyznam, po prostu mnie nie stać na kolejnego kota.. :cry: :cry:


Ależ ja miałam na myśli pomoc w szukaniu właśnie :wink:

Damy radę! :D

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 0:15
przez mircea
Maryla pisze:ja myślę że ma znaczenie
bo jakoś te rodziny nie mają problemów z zajęciem się mieszkaniem, oszczędnościami itp..
znajdując tym kotom szybko dom tylko utrwalamy przekonanie że dobrze zrobili pozbywając się kota


Marylo - czy dla tego kota kwestie spadkowe są istotne? Nie sądzę.
Szkoda mi kota i tylko tyle. Sprawa odpowiedzialności rodziny i utrwalanie w niej takich czy innych przekonań jest dla mnie kwestią drugorzędną.
Decyzja zapadła - rodzina nie może/nie chce opiekować się kotem.
Moga go sprzedać na giełdzie, albo oddać do schroniska - może nie zrobi im to różnicy :?
A kota żal...
Więc skoncentrujmy się na kocie, a nie na rodzince 8)

Re: PERS ZOSTAŁ SAM

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 0:16
przez aamms
mircea pisze:
aamms pisze:Będę szukać..
I od razu się przyznam, po prostu mnie nie stać na kolejnego kota.. :cry: :cry:


Ależ ja miałam na myśli pomoc w szukaniu właśnie :wink:

Damy radę! :D


Mam nadzieję.. :)

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 8:03
przez aamms
Zapytam dzisiaj jedną kociolubną osobę.. Trzymajcie kciuki..

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 8:40
przez Monika
aamms pisze:Zapytam dzisiaj jedną kociolubną osobę.. Trzymajcie kciuki..

Trzymamy :ok:

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 9:03
przez nezumi
Oczywiscie ze trzymamy
:ok: :ok:

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 10:14
przez aga-lodge
witam i dziekuje za zainteresowanie,
pan ktory mnie o to poprosił zostawił kota w pustym mieszkaniu, ktoś raz dziennie ( mam nadzieje) przychodzi i daje mu jeśc, on powiedział , że jak nie dom to schronisko, więc szukamy :lol:

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 12:42
przez mircea
Komu domowego pieszczocha pesa? Komu?

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 12:52
przez Gość
Gdyby nie finanse, to bym sama wzięła, marzę o persie. Ale w tej chwili i bez tego martwię się stanem swoich finansów, wygląda katastrofalnie :(

PostNapisane: Wto gru 20, 2005 12:52
przez Anka niezalogowana
Ten gość to ja