Strona 1 z 1

Firka - koteczka rozpaczliwie potrzebująca serca WRO

PostNapisane: Pt gru 16, 2005 19:43
przez miki
Firka wraz z drugą koteczką trafiła do Margo ze wsi. Obie kotki były okropnie zabiedzone, z biegunką, świeżbem, wyglądały na wiele tygodni mniej niż miały. Firka bardziej lękliwa, bojąca się nawet szelestu papierka.
Koteczki zostały wyleczone, odżywione i towarzyszka Firki trafiła do nowego domu. Firka bardzo to przeżyła, jest osowiała, mniej je, chowa się ciągle. Bardzo potrzebuje człowieka, naprawdę bardzo. Kogoś, kto z nią będzie, kto pogada, pokaże, że ludzie są dobrzy, nie trzeba się tak bać.
Margo całymi dniami nie ma w domu, bardzo chcicałaby koteczce pomóc ale nie jest w stanie. Czasem wraz z mężem wraca do domu po 22:00 a często niewiele wcześniej. Koteczka jest non stop sama :( Margo martwi się o Firkę, która marnieje w oczach.
Firka ma obecnie 5 miesięcy, jest kuwetkowa, wylękniona, wycofana i chyba trochę w depresji.
Kto zechce ją pokochać? Kto da radość tym smutnym oczkom?
Troszę informacji o niej i dwa zdjęcia są na mojej stronie
http://www.kocie-zycie.prv.pl/index.php?box=kot&pid=696

Proszę pomóżcie tej koteczce! Ona nie jest dzika ona jest zalękniona i bardzo smutna.

Dzięki

PostNapisane: Pt gru 16, 2005 20:32
przez Margusia
Dziękuję bardzo Miki za pomoc.
Sama od długiego czasu zbierałam sie, by tu napisać, ale wciąż nie mam nawet chwili wolnej... :(
Opis Miki świetnie obrazuje problem koteczki. Od siebie dodam jeszcze,że wydaje mi sie, że każdy dzień działa na jej niekorzyść, że kotka się nawet nie bawi- tak jak na młodego kotka przystało...;)-tylko staje sie coraz bardziej lękliwa i smutna... Rozważalam nawet leki antydepresyjne, ale jak je kotu podać, skoro nie daje się dotknąć ani wziąć na ręce? Pasztet i masło odpadają -tak leczyłam jej biegunkę, ale wtedy miała tworzyszkę i mimo strachu przed nami- dużo większy apetyt i dużo więcej radości z życia ...
Pomóżcie nam, jesli możecie.Ona ma takie mądre oczy- na pewno sie odwdzięczy...

ps -Jutro bądź pojutrze postaram sie zamieścic wiecej zdjęć koteczki.

PostNapisane: Sob gru 17, 2005 11:29
przez Formica
Firka nawet po przyjeździe ze wsi mimo swojego zabiedzenia wyglądał przepieknie , czarna , błyszcząca sierśc i te oczyska :love: teraz wygląda jeszcze cudniej.
Ja myślę ,że leków antydepresyjnych nie trzeba będzie podawąc jeśli szybko trafi do domku , w którym znajdzie sie małe źródełko miłości i najlepiej towarzysz kocich zabaw ( bo Firka zawsze miała towarzystwo i chyba samotnośc jej nie służy)

Hop po domek śliczności.

PostNapisane: Nie gru 18, 2005 18:04
przez mik.
/ \
/ | \
|
|

PostNapisane: Pon gru 19, 2005 21:41
przez miki
Firka nie spadaj! Kto da domek koteczce???

PostNapisane: Pt gru 30, 2005 15:30
przez gagucia
hop co ze zdjeciami?