Strona 1 z 1
Krówka Kasia z Wrocławia szuka domku

Napisane:
Pon gru 12, 2005 20:29
przez riana1
W sobotę rozmawiałam z karmicielką, która opiekuje się kilkoma kotami na ulicy Legnickiej (w okolicach pizzerii No1). Pani Agnieszka 4 stycznia wyjeżdża do pracy do Niemiec i boi się o los kotów, które dokarmia, a szczególnie 7 miesięcznej Kasi. Kasia jest pieszczochem, ale też jest nieco dzika. Pozwala się głaskać tylko pani Agnieszce, bo najprawdopodobniej została skrzywdzona przez kogoś głupiego. Jednak jest szansa, że się szybko przyzwyczai do nowych opiekunów. Proszę o pomoc. W sobotę (może wcześniej) podjadę na Legnickę i zrobię fotkę Kasi. Tymczasem szukam dla niej domku. Ja niestety nie mogę jej przygarnąć, bo mam swojego kota chorego. Wierzę, że pomożecie!!!

Napisane:
Wto gru 13, 2005 19:26
przez jajula
Czekam cierpliwie, ale....... Czy naprawdę nikt nie może pomóc? Błagam kot nie przeżyje bez Waszej pomocy!!!

Napisane:
Śro gru 14, 2005 20:18
przez riana1
Proszę zianteresujcie się tym kotkiem!!! W piatek postaram się o zdjęcie.

Napisane:
Śro gru 14, 2005 20:19
przez riana1
Gdyby ktoś był zainteresowany niech pisze do mnie priv, podam nr telefonu karmicielki, aby kontakt był jak najszybszy! PROSZĘ!!!

Napisane:
Sob gru 17, 2005 19:19
przez riana1
A to jest obiecane zdjęcie Kasi, która czeka na nowego właściciela...


Napisane:
Nie gru 18, 2005 16:59
przez Gość1
Ludzie z Wrocka zlitujcie się nad tym kotem! Widziałam go na żywo jest śliczny, ale jego szanse na przeżycie zimy na dworze są marne, jesli zostanie na dworze przy ruchliwej ulicy. Podnoście!

Napisane:
Śro sty 04, 2006 9:32
przez w r o c ł a w i a n k a
Serce mi się kraja jak pomyślę, że nikt nie chcial tego kotka. Wstyd mi za Was wrocławianie. Ja już mam swoją gromadkę, więc nie mogę zabrać Kasi. Ona teraz marznie i nie wiadomo jak długo pożyje, bo nikt nie zastępuje pani Agnieszki. A mróz i głód...., sami wiecie....