Miau.PL

Dwa kocurki i jedna koteczka. Klasyczne buraski-tygryski. Dwa z katarem. Troche pchełek i na pewno robale
Z piwnicy bloku na drugim końcu miasta...Pozamykano im wszystkie okna. Częśc wymieniono na eleganckie plastiki i załozono drobniutkie kraty.
W piątek wyłapałam je na klatkę-łapkę i zakwaterowałam w ostatniej wolnej klatce u siebie w piwnicy ( +17 stopni, koce, kuweta, zapalone światło,3 x dziennie jedzonko, krople do oczu, antybiotyk, etc.)
Mają tu luksus w porównaniu z cuchnącą betonową pustynią w tamtej piwnicy.
Jeden z kocurków, Lelek, największy i najjasniejszy z całej gromadki jest w najlepszej formie ale za to najmniej oswojony. Drugi kocurek, najciemniej umaszczony ma najsilniejszy katar. Koteczka, Sroka, jest najdrobniesza i najbardziej przestraszona. Gdy biore ja na ręce nieruchomieje a potem gdy wkładam do klatki od razu przewraca sie i lezy udając, ze nie żyje...
Wszystkie kociaki mają spore apetyty, trafiają do kuwety. Pracuje nad ich socjalizacją ale mam ograniczoną możliwość działania bo ile czasu mozna siedziec w piwnicy... :roll:

Szukam dla każdego z nich wirtualnych opiekunów na czas pobytu w fundacji. Jedzonka i żwirku idzie naprawde duzo...
Oto one, moze ktoś szuka buraska? ( o , ja naiwna... :roll:

)
Ibis [URL=http://img484.imageshack.us/my.php?image=ibis1112056tf.jpg] Obrazek

Sroka

[/URL]
Lelek

Kasia D. pisze: Pracuje nad ich socjalizacją ale mam ograniczoną możliwość działania bo ile czasu mozna siedziec w piwnicy...

Szukam dla każdego z nich wirtualnych opiekunów na czas pobytu w fundacji. Jedzonka i żwirku idzie naprawde duzo...
Oto one, moze ktoś szuka buraska? ( o , ja naiwna... )
Ibis [URL=http://img484.imageshack.us/my.php?image=ibis1112056tf.jpg]
Sroka [/URL]
Lelek [URL=http://img484.imageshack.us/my.php?image=lelek11120524px.jpg]
[/URL]

JA bym powiedziala, ze duz czasu mozna spedzic:))
sama tez tak siedze z tymi, ktore sa teraz. Tylko z rozsadku wychodze z piwnicy. Moglabym tam siedziec i siedziec:))

A ja mam teraz takich amatorow buraskow i pewnie te dwa buraski, kotre saq w piwnicy znajda dom. Wiec nie przesadzaj sprawy i nie przekreslaj szansy:))

Komu słodkiego buraska? Bure jest piekne, bo jest takie bardzo ale to bardzo kocie

Trzymam mocno kciuki za domki :ok:

Lidka pisze:JA bym powiedziala, ze duz czasu mozna spedzic:))
sama tez tak siedze z tymi, ktore sa teraz. Tylko z rozsadku wychodze z piwnicy. Moglabym tam siedziec i siedziec:))

A ja mam teraz takich amatorow buraskow i pewnie te dwa buraski, kotre saq w piwnicy znajda dom. Wiec nie przesadzaj sprawy i nie przekreslaj szansy:))

Lidka ale nie masz fundacji i kilkunastu innych kotów w domu potrzebujących czasu leczenia, oswajania i wyadoptowania ?

Misie juz ładnie wygladają, ocza czyste, noski suche, apetyt taki, ze hohohoho...albo jeszcze większy.
Dzisiaj wieczorem nowa sesja zdjeciowa , juz nie taka zasmarkana :wink:

To czekamy- i ucałuj je ode mnie w mniej zasmarkane noski, ok?

Jutro będa fotki, dzisiaj juz padam na nos i w głowie mi sie kręci ze zmęczenia. A jutro wraca mi kociak z adopcji...po miesiącu... :cry:

ojej.. a ktory kociak ?

Anonymous pisze:ojej.. a ktory kociak ?

Mały czarny Simon. Był u mnie 1 dzień i natychmiast znalazł dom...
Teraz wraca... szczegóły w watku Simona dzis późnym wieczorem...
A teraz... tadam tadaaammm:
nowe fotki misiów:
IBIS