Strona 1 z 2

Jestem Bysio.Czy ktoś mnie jeszcze pokocha?A jednak:)

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 19:50
przez aga23
Postanowiłam założyć Bysiowi nowy wątek, bo w poprzednim :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35335 zrobił się straszny bałagan.Oto krótka historia tego cudownego olbrzyma o gołębim sercu :wink:
Ten kot jeszcze do niedawna miał swojego kochającego człowieka...niestety, od jakiegoś czasu jest sam -pan, który ofiarował mu dach nad głową i serce zmarł. Kiciek nie wie, co się dzieje. Błąka się po działce, na której jeszcze do niedawna mieszkał ze swoim właścicielem. Teraz dom jest zamknięty, nikt nie wpuści go do środka, nikt nie weźmie na kolana. Lada chwila pojawi się córka zmarłego, która już zapowiedziała, że nie ma zamiaru opiekować się Byśkiem. Ten ok.5-6letni kot jest sam na działce, na której czeka go pewna śmierć. Są tam ludzie, którzy nie mają litości dla zwierząt/kotów(np. hodowcy gołębi :? ). Bysio już się o tym przekonał-dwa lata temu został dotkliwie pobity

Bysio od kilku dni jest już w domu tymczasowym. To spokojny,miziaaaaaasty ,wykastrowany kocur.Pilnie szuka dobrego domu, domu, z którego już nikt go nie wyrzuci :roll: Najlepiej aby dom był wychodzący i niezakocony-Bysiek niezbyt dobrze czuje się w kocim towarzystwie.
Oto zdjęcia Bysia kiedy jeszcze był na działce...i wszyscy myśleliśmy ,że jest kotką :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek


A tak Bysio prezentuje się w domu tymczasowym:
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 20:10
przez aga23
Jeszcze trochę Bysiowych zdjęć :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 20:28
przez ania c
Bysio jest teraz u nas gościem ale bardzo pilnie szukamy domku na stałe, Bysiu może wychodzić na dwór ale lubi też wylegiwać się na łóżeczkach

PostNapisane: Nie gru 11, 2005 22:08
przez aga23
na górę 8)

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 1:25
przez Gość
do góry kotku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 1:47
przez mircea
Mam nadzieję, że nowy wątek zapoczątkuje NOWE życie Bysia :D

W starym faktycznie zapanował seksualny chaos :wink: 8)

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 13:56
przez aga23
hop

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 21:16
przez aga23
Bysio nie czuje się najlepiej w domu tymczasowym.Pilnie szukamy domu docelowego :(

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 21:56
przez ania c
Wolałbym chyba domek bez dzieci, już z innymi kotami współpraca się powoli układa

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 9:04
przez ania c
zbyt pochopnie pochwaliłam Bysia, niestety zwalcza moje koty zajadle, wraca więc do pokoju ale nie będzie szczęśliwy z zamknięcia - bardzo chciałby wyjść na dwór a u mnie to nie wchodzi w grę - mieszkam na 2 piętrze. Bysio yo duży kot i potrzebuje przestrzeni. Domku, gdzie jesteś :(

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 9:17
przez Gringo
Bysio, fajny z Ciebie facet. Mam nadzieję, że nie będziesz musiał długo czekać. Trzymam :ok:

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 12:15
przez ania c
Bysio jest u nas od piątku wieczorem i dzisiaj doszło do tego że kot skacze na drzwi wejściowe. Nie wiem czy chce wyjść bo jest przyzwyczajony do bycia na dworze czy to stres? Nie mam doświadzcenia z dorosłymi kocurami ale bardzo staramy się być dla niego dobrzy. Nie wiem co robię nie tak? Wypuścić go nie mogę, nie zamierzam go gonić po osiedlu. Nie wiem czy on chce uciec czy chce wyjść na spacer. Kręci też nosem na jedzenie (puszki, domowe, suche-nic mu nie wchodzi od wczoraj). Moze doświadczeni mają jakieś pomysły, jak do niego trafić?

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 17:20
przez aga23
Nie wiem jak mogę pomóc:( Bysio, do góry i żeby dom był bez kotów i dzieci

PostNapisane: Śro gru 14, 2005 19:27
przez aga23
Mamy happy end :) Bysio jedzie do taty ani c, będzie rezydował w Toruniu :D 8)

PostNapisane: Śro gru 14, 2005 20:59
przez ania c
Pod choinkę Bysio dostanie nowy dom, będzie tam jedynym kotem i nie będzie musiał znosić małych dzieci poza odwiedzinami mojej córci. :surprise: