Następna znajdka - śliczna czarnulka... - SĄ FOTY!!! :)

Mniej więcej roczna koteczka - prawdopodobnie uciekła podczas swojej pierwszej, może drugiej rujki i... zgubiła się.
Kotka robi wrażenie całkowicie udomowionej, bardzo spragnionej czułości, miłości i po prostu domu!
Kitka była zapraszana przez Ochroniarzy z naszego osiedla do ich budki - ponieważ Panowie owi bardzo by chcieli mieć kociego towarzysza pracy, no i lubią czworonogi - ale Kitce nie odpowiada prowizorka - ona CHCE PRAWDZIWEGO DOMU! Pcha się do mieszkań..
W tej chwili Kitka jest na Śreniawitów na sterylce połączonej z aborcją.
Przez kilka tygodni z przyczyn od nas niezaleznych - mogliśmy ją tylko dokarmiac - teraz po zabiegu - kotka trafi do nas. Zamierzamy ją zaszczepić i (ewentualnie) leczyć, odrobaczyć itd.
Póki co nie mam zdjęć - ale za to moge ją opisac
Ma piękną, czarna aksamitną sierść czarną - bez żadnych plamek, przejaśnień. Wielkie na pół pyszczka zielone oczy. Jest zgrabna.
Jak już pisałam - wygląda na bardzo młodą kotkę. Prawdopodobnie nic też jej nie dolega - mimo niesprzyjającej pogody i zupełnie nowej dla siebie sytuacji - kotka radzila sobie nieźle - jest tylko umorusana - może być najwyżej zaziębiona - oczka i uszka czyste, daje sie podnosi, dotykać.
Nigdzie nie widziałam ogłoszeń, że taki kot zginął komuś, ale może wy coś słyszeliście albo widzieliście?
Szukamy domku dla ślicznej znajdki...
Kotka robi wrażenie całkowicie udomowionej, bardzo spragnionej czułości, miłości i po prostu domu!
Kitka była zapraszana przez Ochroniarzy z naszego osiedla do ich budki - ponieważ Panowie owi bardzo by chcieli mieć kociego towarzysza pracy, no i lubią czworonogi - ale Kitce nie odpowiada prowizorka - ona CHCE PRAWDZIWEGO DOMU! Pcha się do mieszkań..
W tej chwili Kitka jest na Śreniawitów na sterylce połączonej z aborcją.
Przez kilka tygodni z przyczyn od nas niezaleznych - mogliśmy ją tylko dokarmiac - teraz po zabiegu - kotka trafi do nas. Zamierzamy ją zaszczepić i (ewentualnie) leczyć, odrobaczyć itd.
Póki co nie mam zdjęć - ale za to moge ją opisac

Ma piękną, czarna aksamitną sierść czarną - bez żadnych plamek, przejaśnień. Wielkie na pół pyszczka zielone oczy. Jest zgrabna.
Jak już pisałam - wygląda na bardzo młodą kotkę. Prawdopodobnie nic też jej nie dolega - mimo niesprzyjającej pogody i zupełnie nowej dla siebie sytuacji - kotka radzila sobie nieźle - jest tylko umorusana - może być najwyżej zaziębiona - oczka i uszka czyste, daje sie podnosi, dotykać.
Nigdzie nie widziałam ogłoszeń, że taki kot zginął komuś, ale może wy coś słyszeliście albo widzieliście?
Szukamy domku dla ślicznej znajdki...