Strona 1 z 1

Kotki sierotki - Warszawa

PostNapisane: Śro lis 23, 2005 12:07
przez jul-kot
Witam!
Koteczka buraska, znaleziona na ulicy musiała mieć amputowane oczko, na zdjęciu jest tuż po operacji. Miała wtedy około sześciu tygodni, obecnie jest o dwa miesiące starsza, przebywa u karmicielki.
Czeka na własny, ciepły dom.

Obrazek


Łaciatą szarobiałą koteczkę, prawie umierającą przygarnąłem z ulicy, nic nie widziała przez zapuchnięte powieki, miała ciężką postać chlamydiozy i ropiejącą ranę na łapce, potem okazało się że ma urwany jeden paluszek. Obecnie jest całkowicie zdrowa, odrobaczona i zaszczepiona, ma około czterech miesięcy. Jest miła i wesoła, lubi się bawić, trochę boi się obcych.

Obrazek


Kotka ma futerko białe, żółte zabarwienie wzięło się stąd, że przed zdjęciem kopała w kuwecie. Zmieniłem żwirek na inny, już się na żółto nie kurzy. Plamy szare są srebrzyste, cętkowane.
Osoby zainteresowane kotkami proszę o wiadomość tutaj lub na adres jul-kot@gazeta.pl .
Pozdrawiam, Juliusz.

Re: Kotki sierotki - Warszawa

PostNapisane: Śro lis 23, 2005 13:40
przez Kordelia
Bidule :( Trzymam kciuki za dobre domki :ok:

PostNapisane: Śro lis 23, 2005 16:14
przez Jaga_17
Srebrne koteczki :1luvu: . Kto ma w domku troszkę miejsca?

PostNapisane: Czw lis 24, 2005 9:30
przez Kordelia
Jaga_17 pisze:Srebrne koteczki :1luvu: . Kto ma w domku troszkę miejsca?


Domki, zgłaszać się po cudne maleństwa :!:

PostNapisane: Czw lis 24, 2005 17:49
przez jul-kot
Witam!
To już nie są takie całkiem małe maleństwa, bo w międzyczasie trochę urosły. Kotka Łatka chorowała dosyć długo, miała spuchnięte, krwawiące śluzówki i ropiejące resztki paluszka w prawej łapce. Wiedziała, że jej pomagam, mruczała na kolanach, mruczała przy zabiegach przy oczkach, przerywała to mruczenie tylko na chwilę przy zastrzykach. Teraz oczka ma zdrowe a paluszek zarósł futerkiem, nie ma tylko poduszeczki. Od kolan woli biegi i skoki, bawi się piłeczką i robi salta w powietrzu, mruczy też przy tej zabawie a ostatnio przy czyszczeniu uszek również. Ma świetny apetyt, muszę ją szybko oddać, bo mi za bardzo utyje i nikt jej nie zechce. Tu są jeszcze jej dwa większe zdjęcia:
http://upload.miau.pl/1/37254.jpg
http://upload.miau.pl/1/37255.jpg

Nie mam aktualnych zdjęć buraski bez oczka ( to jest prawe, którego nie pokazałem ) postaram się zrobić kilka w najbliższym czasie.
Pozdrawiam, Juliusz.

PostNapisane: Pt lis 25, 2005 10:49
przez Kordelia
Do góry :!: