Strona 1 z 3

znudzili sie mezczyzni? czarnowlosy Figi zastapi kazdego:)

PostNapisane: Pon lis 21, 2005 21:06
przez eurydyka
Figi jest u mojej mamy w domku tymczasowym od miesiaca

wyleczylismy przeziebienie, miala byc operowana lapka, ktora sama sie zrosla i kociak normalnie juz biega i skacze

leczylismy grzybka i w tym tygodniu kociak bedzie mogl szukac nowej PANCI

moja mama twierdzi, ze to kocurek dla kobiety, genialny na samotne wieczory, zawsze przyjdzie sie popiescic, pomruczec, spi w lozku, a jak mamy nie ma to spi w przedpokoju na wprost drzwi na jej szaliku, ktory sobie upodobal

jak go szukalam ostatnio, zeby zobaczyc jak sie ma (a mamy nie bylo), to go nie zauwazylam na tym czarnym szaliku:)

kot zarlok i pieszczoch, piekny z przedluzona sierscia, ktora wreszcie zaczyna blyszczec ta gleboka czernia

trudno zrobic zdjecia, ktore oddadza jego urok

te ponizej to sprzed tygodnia, gdzie jeszcze byl smarowany specjalnymi preparatami na grzybka i siersc sie sklejala

postaram sie w weekend zrobic za dnia jakies fotki, bo wczesniej chyba nie dam rady

kocurek ma ok 3-3,5 miesiaca i jest w Wawie na Zoliborzu

chce zamieszkac z fajna kobitka (lub facetem, ktory lubi koty pieszczochy), zeby umilac wieczory i mruczec przed snem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

jesli sie juz zakochalas (-les) to zadzwon lub napisz:
0501 096 589
eurydyka@poczta.fm

PostNapisane: Pon lis 21, 2005 21:19
przez fruuu
no i kotuś ma przedłużaną sierść jak eurydyka mi wczesniej pisała... będzie z niego puchata kuleczka :)

PostNapisane: Pon lis 21, 2005 22:06
przez Magija
ale ma zawadiackie spojrzenie :1luvu:
śliczny czarnulek :D

PostNapisane: Pon lis 21, 2005 22:24
przez enigma
Do góry, przystojniaku :D

PostNapisane: Pon lis 21, 2005 23:02
przez kota7
Oj, gdyby nie Precel, to straciłabym dla niego głowę natychmiast :love:

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 0:13
przez fruuu
nie spadaj koteczku :)

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 9:18
przez eurydyka
maly, musi Cie jakas fajna kobitka wypatrzyc:)

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 10:59
przez nezumi_
eurydyka, a ludzie ktorzy szukali czarnego kocurka z przedluzanym wlosem by go nie wzieli?(zalozylas wczesniej watek, on sie przeciez nadaje idealnie do ich "zapotrzebowania" prawda?

Czy cos sie zmienilo i nie sa odpowiedni?

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 11:00
przez eurydyka
poniewaz kotek byl w trakcie leczenia i w domu dziecko to umowilismy sie na telefon w najblizsza sobote, jesli do tej pory sami nie znajda kotka

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 11:00
przez nezumi
No to wszystko jasne :)
Inna sprawa, strasznie przystojny kawaler z niego :1luvu:
Domek znajdzie sie na pewno w tempie blyskawicznym ;), nawet jesli nie ten wlasnie.

PostNapisane: Wto lis 22, 2005 11:07
przez eurydyka
ja tez wierze, ze sie domek znajdzie, ale chce dac szanse osobom zagladajacym na miau, zeby zapoznaly uroczego czarnulka:)

PostNapisane: Śro lis 23, 2005 9:52
przez eurydyka
piekny Figi sie przypomina

PostNapisane: Śro lis 23, 2005 10:01
przez tajdzi
on jest cuudny :)
Przeuroczy :)
Diabełek taki mały :)

PostNapisane: Pt lis 25, 2005 9:48
przez fruuu
do góry kochaniutki

PostNapisane: Pt lis 25, 2005 10:11
przez eurydyka
wczoraj bylismy na kontroli u weta

jeszcze z tydzien maluch musi byc pod naszymi skrzydlami

Figi urosl, wczoraj pazurki zostaly pociete po tym jak sobie je na mnie "ostrzyl" a bylo to dosc bolesne dla mnie i moich spodni co moze potwierdzic Jana, z ktora rozmawialam telefonicznie jak sie maluch na mnie bawil:)

lubi sie bawic, przepieknie biega

zupelnie inny kot, niz ten, ktory do mnie w schronisku podszedl miauczac a lapa ciagnela sie za nim. teraz ta lapa to normalnie funkcjonujaca lapka, gdybym jej nie widziala miesiac temu to bym myslala, ze sobie ktos cos wymyslil.

wczoraj jak u mamy jadlam kolacje, to maly mi wlazil do talerza sprawdzajac czy ta watrobeczka, ktora polykam to ta tez na jego talerzyku:). tak mi miauczal o te watrobke, ze sie troche podzielilam, chociaz uwazam, ze mama i tak go rozpieszcza z jedzeniem, on ma 4 swoje spodeczki i na kazdym cos innego :)

zdjec nie dalam rady zrobic, bo moj maz zapomnial zabrac aparat, mimo, ze mu ze 3 razy przypominalam...:(