Strona 1 z 1

Diabełek szuka domu

PostNapisane: Wto lis 15, 2005 23:04
przez ewek7
Ratujcie! Szukam domu dla ślicznego, małego kocurka. Diabełek jest czarny, ma osiem tygodni i trafił do mnie tylko na 3 dni. Zrobilam komuś grzeczność zajmując się jego kotem a tymczasem okazało się ,że kiciek jest bardzo zaniedbany. Mam go od wczoraj. Zapewniono mnie, że jest po wizycie u weterynarza. Ale to nieprawda. Dziś rano zabralam go do lecznicy. Lekarz stwierdzil, że żaden weterynarz by go w takim stanie nie wypuścił. Kotek ma zaświerzbione uszy, nie był odrobaczony i ma sierść zarażoną wszołem. Kochani ja mam w domu 2-letnią kotkę, a przecież to wszystko jest zaraźliwe! Moja Klara jeszcze do tego wszystkiego go kompletnie nie toleruje. Mogę zająć się Diabełkiem do czwartku. Wet podał mu Vetminth na odrobaczenie i Oridermyl do uszu. Staram się izolowaś koty od siebie, ale podobno wszołem mogą zarazić się też ludzie. Postarajcie się zrozumieć moją sytuację. W czwartek kotek wróci do "wlaściciela". Zrobię wszystko, żeby byl dalej leczony, ale On nie może zostać w takim miejscu. Co z tego, że ma dom, skoro się tam o Niego nie dba. Pomóżcie! To jest taki cudny kotek. Nie można Go tak krzywdzić. Tym bardziej, że jego "panu" wcale na Nim nie zależy. Zobaczcie jaki On śliczny. I jaki smutny...

http://www.mFoto.pl/uploads/1008/0745b70064.jpg

http://www.mFoto.pl/uploads/1008/965bb17151.jpg

PostNapisane: Wto lis 15, 2005 23:07
przez ewek7
Diabełek mieszka w Katowicach

PostNapisane: Wto lis 15, 2005 23:32
przez Jana
Diabełek jest śliczny.

Możesz go zamknąć w łazience, a po każdym zajmowaniu się nim myć dokładnie ręce. Ja miałam w domu czterotygodniowe kociaki i swoje koty - nosicieli herpesa, przed każdym kontaktem z nimi myłam ręce, twarz, zmieniałam ubranie. Nie zaraziły się.

Spokojnie sobie poradzisz. Czym tłuczecie wszoły?

Nie myślałaś o drugim kocie? Klara za jakiś czas pewnie by go polubiła, miałaby kompana do zabawy :wink: