Strona 1 z 1

Znaleziona w piwnicy kotka szuka domku!!!!

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 12:28
przez ewciaa_28
W piwnicy w kamienicy we Wrocławiu moja kolezanka z pracy znalazla chora, piekna koteczke, kotka urodzila male, niestety przezyl tylko jeden maluszek, ktory mimo opieki uciekł. Pozostale kotki ich ciałak znalazła wlasnie moja kolezanka - nie bede pisac jakie to bylo straszne przezycie.

Kotka byla bardzo chora, leciala jej z noska krew i ropa. Pani Danusia zawiozla ja do weterynarza, koteczka dostala antybiotyk, jest juz lepiej. Pani Danusia sama ma juz piec kotow i niestety mimo szczerych checi nie moze juz przygarnac kotki. Dodam,ze jest to juz osoba starsza, ma male mieszkanko, no i tez wzgledy finansowe, maja tiu znaczenie, bo jej kotki - tez nieszczedza problemow.

Jesli ktos moglby pomoc to prosze o kontakt. Sprawa zajelam sie w imieniu pani Danusi. Nie ukrywam,ze kotce bardzo potrezbny jest domek, gdyz sasiedzi z kamienicy nie bardzo teloeruja obecnosc kotki, prawdopodobnie, ktos z "zyczliwych" otrul jej dzieci. Kazda opieka nad kotka jest zlosliwie komentowana...Pani Daniusia jednak zrobila jej schronienie w piwnicy - legowisko. Chciala tez uratowac maluszka i podac mu lekarstwo- niestety uciekl przez maly otworek w okienku, liczymy jednak,ze wroci i uda sie go rowniez uratowac.
Koteczka jest bardzo ladna (dziasaij pani Daniusia zrobi jej zdjecie) - ma okolo 1,5 do 2 lat. Bardzo boi sie ludzi, wiec wymagalaby troszeczke oswojenia, ale mimo leku dala sie zawiesc do weterynarza. Ktokolwiek moglby pomoc proszony jest o kontakt.

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 14:09
przez Prakseda
Podnoszę

Szkoda maluszka, dziwne, że uciekł od matki. Jak dawno to było? Może należy go szukac. Mały, jak nie padł ofiarą ludzi, psów czy nieszczęśliweogo wypadku, to daleko nie uciekł.
Ewciaa28, może zwróć sie do jakiejs organizacji, która ma doświadczenie w adopcjach.

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 14:13
przez ewciaa_28
Z tego, co wiem to kotek chodzi po osiedlu, jest dziki i boi sie ludzi, ale pani Daniusia probuje go oswoic, i chyba sa jakies rezultaty.
Zwroce sie do osrodkow adopcyjnych, pierwszy raz szukam domku dla kotka, wiec nie bardzo wiedzialam jak sie do tego zabrac...

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 14:16
przez ewciaa_28
kotek ni edo konca uciekł od matki- on sie chyba boi tego miejsca, a matka do tej pory nie byla sie nim w stanie zajac. z tego, co wiem to teraz kotki maja tam przygotowane miseczki i legowisko, ale czy dlugo beda mogly tam mieszkac to zalezy od sasiadow....