Strona 1 z 2

Malutki czarny Simon - ma nowy , dobry dom!

PostNapisane: Wto paź 25, 2005 23:15
przez Kasia D.
Nie wiadomo jak trafił do tej piwnicy. Podobno ktoś widział jak maleńki czarny jak smoła kotek błąkał sie wokół tego wieżowca. Na szczęście w wieżowcu tym mieszka p. Halina i , na szczęscie, dba o to aby kilka okienek było podcietych a w środku zawsze miski z jedzeniem.
Przedwczoraj wieczorem weszła do piwnicy i coś słabiutko zaskrzeczało do niej z grubych rur ciepłowniczych tuz pod sufitem. BYła przekonana, ze to szczur i dopiero po zapaleniu światła zobaczyła kocią kruszynkę...
Wystraszona kocina kurczowo trzymała się rury gdy p. Halina próbowała ją zdjąć. Gdy juz odczepiła kociaka maleństwo przylgneło do niej z całej siły i rozmruczało sie na caaaałą piwnicę. Zakwaterowała go w pustej, przystosowanej na potrzeby kotów wózkowni.
OPowiedziała mi o nim przypadkiem. Dzisiaj pojechałam do niej w zupełnie innej sprawie i poszłam do piwnicy żeby zobaczyc malucha. No i wyszłam z nim... :oops:
Zamieszkał u mnie w klateczce króliczej, z której udało mu sie juz kilka razy uwolnić :roll:
Jest maleńki, ma moze 6-7 tygodni, futerko jest jeszcze z miękkiego puchu kociakowego, oczka juz sie wybarwiają na zielono...
Straszny z niego mruczek i głodomor. Kuwetke już zna, bawi się pluszowymi zabawkami i zaczepia przez pręty moje koty.
Dostał na imię Simon.
Niech ktos go pokocha...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 8:48
przez Kasia D.
Hop, malutki

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 16:23
przez Kasia D.
Hop

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 16:56
przez Gość
piekny jest :)

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 17:08
przez Kicorek
Mały krasnal :love:

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 8:34
przez Kasia D.
Na zdjeciach Simonek wyszedl jak duże kocisko a przeciez to malutka kuleczka, mrucząca i pchająca się na ręce...
Własnie morduje futrzastką zabawkę i grzechocze nią na cały dom :lol:

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 15:45
przez malagos
podnoszę kociaczka, jest taki śliczny!

PostNapisane: Czw paź 27, 2005 21:00
przez Kasia D.
Simonek pojechał juz do nowego domku!
Bedzie mieszkał w Lublinie na Starym Mieście 8)

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 0:27
przez Kasia D.
Wczoraj zadzwoniła opiekunka Simona.
Musi go oddac bo przeprowadza sie na inna stancję ( wynajmowała mieszkanie) a nowa wlascicielka kategorycznie nie zgadza sie na kota.
Dzisiaj zabrałam maleństwo i zawiozłam do Moniki, ktora wspaniałomyslnie zgodziła się zaopiekowac malcem do czasu znaleznienia domu.
Simonek urósł, zmęzniał ale nadal jest małym kociakiem.
Jest cały czarny tylko pod szyją ma kilka białych włosków.
Fajny jest, taki brzdąc ...
Jutro zrobie mu aktualne fotki bo dzis, w tych nerwach, zapomniałam...

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 1:13
przez anna57
Malenki, do domku swojego, szybciutko :ok:
Taki podobny do mojego Miecia :wink:

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 11:22
przez Gość
a nie ma w okolicy innej stancji do ktorej przyjeliby z kotem ? Kurna.. wkurzaja mnie tacy ludzie..

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 11:39
przez Kicorek
Oj, szkoda... :(
Za Simonka :ok:

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 12:50
przez Kasia D.
Anonymous pisze:a nie ma w okolicy innej stancji do ktorej przyjeliby z kotem ? Kurna.. wkurzaja mnie tacy ludzie..


Oczywiscie, że cos by sie znalazło tylko trzeba CHCIEĆ poszukać.
A ona , na moją sugestię zeby zamieszkała gdzie indziej ale za to z kotem odparła, ze dla kota takie zmienianie domu jest stresujące... :roll:
Czyz nie moze człowiekowi wszystko opaść na takie podejscie do sprawy?

Dodam, ze sprawdziło sie moje przeczucie, które miałam od poczatku adopcji Simonka.
Czułam, ze cos tu będzie nie tak. Nie wiedziałam jeszcze co ale miałam dziwne uczucie, ze ten kot albo wróci albo będzie gdzies indziej a nie u Marty.

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 15:20
przez Gość
Nie rozumiem ludzi którzy traktuja zwierzaki jak zabawki, a jak sie znudzi to za drzwi lub na ulicę. A kotulek jest sliczny i mam nadzieje ze szybko znajdzie domek. Trzymam kciuki za domek :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw gru 15, 2005 15:29
przez Catrina
No super się panna spisała :evil: Odpowiedzialność i dojrzłość nie są jej cechą z pewnością.
Sliczny kochany Simon, znowu bez domu :(