Strona 1 z 1
Rudy,mlody kocurek od niedawna w schronisku w Mielcu-PILNE

Napisane:
Pon paź 24, 2005 12:57
przez Ulka niezalogowana
Przecudny rudy kocurek w schronisku w Mielcu
Rudy malutki kocurek trafił do schroniska niedawno tj.w połowie pażdziernika'2005. Dzisiaj tj.24.10.kocurek będzie kastrowany. Kotek jest nieśmiały, daje się wziąć na ręce, ale przy tym bardzo się trzęsie ze strachu. Kto zaadoptuje takiego słodkiego kotka, który się bardzo boi człowieka.
Pozostale zdjecia:
http://www.mielec.bezdomne.com/galeria. ... ie&pid=441
PILNIE SZUKAMY DLA NIEGO DOMU
SCHRONISKO DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT IM. ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU
E-mail:
mielec@bezdomne.com
HTTP:
www.mielec.bezdomne.com
tel. (017) 583 15 32
ul. Targowa 11, 39-300 Mielec

Napisane:
Pon paź 24, 2005 13:20
przez Gość
Kastruje się takie maleństwa?!

Napisane:
Pon paź 24, 2005 17:47
przez Anuska
No właśnie.Przecież koty kastruje sie dopiero ok 10 mies zycia jak w pełni sie wszystko wykształci....

Napisane:
Pon paź 24, 2005 17:56
przez Gość
nie... błagam... nie kastrujcie takiego maleństwa... przecież to tylko krzywda dla niego...

Napisane:
Pon paź 24, 2005 20:12
przez Gość
Ico z tym kotkiem, czy ktoś coś wie

Napisane:
Pon paź 24, 2005 22:02
przez mama2
znalazłam w gazecie ,ktos poszukuje kici rudaska
Przyjmę młodą rudą koteczkę, może być również kotek, ale wolałabym
samiczkę.Niedawno straciłam swojego kotka i chciałabym wypełnić po Nim pustkę
w mieszkaniu

Mieszkam w Tychach.
Kontakt:tammi79@gazeta.pl

Napisane:
Wto paź 25, 2005 6:32
przez Ula niezalogowana
Dzisiaj bede w schronisku wiec sprawdze, czy rzeczywiscie kotek byl poddany zabiegowi. W niedziele tak mowil pracownik schroniska, ze 5 kocurkow bedzie mialo kastracje w poniedzialek. Moze wet jak zobaczy, ze jest za maly, zrobi zabieg innemu kotu. Niestety koty w schronisku nie moga czekac na pelny rozwoj plciowy, poniewaz moglyby do tego czasu zrobic "sporo zamieszania", nikt nie czeka wiec, az kot bedzie w pelni dojrzaly plciowo.
W Mielcu kastruje sie wszystkie kocury, bo zabieg jest tanszy, a na sterylizacje kotek nie ma srodkow. Kilka miesiecy temu nowoprzyjetego mlodego kocurka nie wykastrowano i Malgosia niewidoma miala potem kociaki.
Nic na to nie poradza wolontariusze, takie sa zalozenia w schronisku.
Podobno na zachodzie kastruje sie szczeniaki i kociaki przed osiagnieciem dojrzalosci.
Chcialam przypomniec, ze w Mielcu jest ponad 200 kotow, a adopcji kotow jak na lekarstwo. Nie ma pieniedzy na szczepienia maluchow, wiec schronisko robi wszystko,zeby nie dopuscic do rozmnazania kotow.

Napisane:
Wto paź 25, 2005 20:40
przez Iburg
I co z tym kocurkiem. Jak mozna kastrować takie kocie dziecko.

Takie śliczniutkie maleństwo. Może jednak znajdzie sie domek dla niego

Napisane:
Wto paź 25, 2005 21:16
przez Ulka18
Zanim zaczniecie sie tak oburzac o wczesnej kastracji, przeczytajcie -Czego kastracja nie powoduje:
http://www.vetserwis.pl/kastracja_kot.html
Kto ma pilnowac takiej ilosci kotow w schroniskach,żeby dojrzaly płciowo,a przy tym sie nie rozmnażały?
Przy kompletnym braku srodkow na sterylizacje kotek, szczepienia,odrobaczenia, itd.

Napisane:
Wto paź 25, 2005 21:20
przez Ulka18
kotek czeka

Napisane:
Czw paź 27, 2005 6:20
przez Ula niezalogowana
Kocurek zgloszony przez pracownikow do zabiegu, nie zostal poddany kastracji, weterynarz zgodnie z przekazanymi sugestami i wlasna wiedza, przelozyl zabieg o co najmniej miesiac.
Kocurek jest nadal do wziecia. Troche przestraszony, ale dal sie wziac na rece.

Napisane:
Pt lis 04, 2005 20:47
przez Ulka18
Rudy kocurek nadal do wziecia...jeszcze nie zlapal schroniskowych chorob. Oby szybko znalazl dom.

Napisane:
Pon lis 14, 2005 17:30
przez Ulka18
Dzieki zdjeciom na stronie kocurka odnalazl jego wlasciciel. Watek moze byc juz zamkniety.