Strona 1 z 8

scynskie maluchy juz znalazły swoje domki :)

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 0:36
przez marinella
Dzis przybyła "straszna " czwórka :)
Cztery maluchy ze Scyna są ulokowane w cieplutkiej łazience gdzie będą przygotowywane do adopcji :)

w poniedziałek idziemy na przeglad do weta który oceni ich stan zdrowia , oraz zaaplikuje leki. Na moje oko trojka jest w stanie dobrym , najmniejszy do leczenia ale nie ma tragedii.

Zdjecia wkleje za kilka dni jak maluszki doczyscimy a ja pozycze aparat bo mojego chwilowo nie mam.

Filipek jest najmłodszy- ma jeszcze niebieskie ślepka wiec mysle ze ma ok 4-5 tygodni. jeszce nie trafia do kuwetki ale nauczymy chłopaka co i jak :) Jest bardzo brudny , pyszczek miał w ropie ale juz umyty i oczy zakropione, jutro doczyscze mu futerko. Kupa miekka ale nie wodnista. Apetyt w normie.
Kolor siersci szary z białym i przecudne sliczne pysio. Jest odwazny i lubi byc głaskany , jak sie go bierze na rece od razu włacza traktor. zaczepia pozostała trojke a potem drze pysio ze za mocno sie z nim bawią :lol:

Haneczka jedyna dziewczynka w tym gronie jest buraską z białym podszyciem. jest drobniejsza niz bracia i dzuo spokojniejsza, co nie znaczy ze grzeczna :twisted: Kuwetkowa , jest troche zakurzona ale to najmniejszy problem. pach sie na raczki i mruczy podczas głaskania

Cypisek - biało - czarny z przewaga bialego . Mały potwor razem z bratem tworzy mieszanke wybuchową. wzlazł juz w kazdą dziure w łazience i wie do czego słuzy kuweta. przymilny chłopak , jak wchodze do łazienki od razu pcha sie na kolana, ramiona i mruczy. Jest przesłodki

Rumcajs - czarno-biały z przewaga czarnego, najbystrzejszy i najgorszy rzobójnik z tej ekipy :) wysyła jedzenie , rozwalił zwirek i atakuje miotłe jak zamiatam . słodziak jakich mało , grucha mruczy i pcha sie na rece jak reszta :) i juz dwa razy czmychnął z łazienki - ciekawski is łodki elegancik


szukaja domków , moze ktos zechce ?

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 10:36
przez marinella
Cała czworka od rana jest bardzo zywa , tylko słysze huki dobiegajace z łazienki. jak sie do nich wchodzi cała czwórka kłebi sie pod nogami i głosno domaga sie pieszczot :) Teraz gotuje rosołek dla nich a po jedzeniu zabiegi pielegnacyje , czyszcenie nosów , uszu i obcinanie pazurków. uffff bedzie sie działo

Kociaki przebywaja w poznaniu ale gdyby znalazł sie chętny moge dowiesc gdzies dalej :)

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 12:34
przez marinella
maluchy zjadły dwie nózki z kurczaka i połtora talerza rosołu :041: serio serio widziała na własne oczy. a mały Filipek jak przyniosłam miesko połozył sie na talerzu i warczła na reszte która musiła mu wyrywac kawałki spod brzucha :lol:

teraz maluch z brzuszkami jak piłki i wyczyszczonymi uszami i pyskami spią grzecznie w łazience :1luvu:

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 15:51
przez marinella
Filipek to grzeczny chłopak , po zrobieniu trzech kup na podłoge kolejne zrobił juz w kuwecie :)

zjadły jeszcze poł talerza rosołku

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 17:56
przez marinella
przed chwila było odrobaczanie
wszystko zgodnie z zalecaniami Tiki :)
oczywiscie tylko trzech bo nasz Filipek jest jeszcze za malutki
pochleptaly jeszce rosołku ale chyba nie sa głodne :040: i rozrabiaja w lazience
jutro idziemy naprzeglad techniczny do pana dokotora

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 19:26
przez Magija
czekam z niecierpliwością na fotki maluszków! :D

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 20:08
przez Tika
Na razie tylko zbiorówka:
Obrazek

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 20:56
przez Tika
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 20:57
przez Tika
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 6:52
przez Tika
Hop do góry maluszki!

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 7:14
przez safiori
W wątku "Dom szuka kotki" jest takie ogłoszenie
Biało-burej lub czarno białej młodej /5-6-7mcy/ koteczki. Dom pod Warszawą: 0-604891612
Może tam zapytać?

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 8:47
przez Tika
Chyba warto, ale one o wiele młodsze są.

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 10:14
przez marinella
na razie maluchy sie rozpsikały :cry: takze obawiam sie ze najpierw bedziemy doleczac kk . na 14,00 idziemy do weta

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 12:04
przez Tika
:( - no przecież one tam siedziały w nieogrzewanej szopce, więc łatwo o przeziębienie!

PostNapisane: Pon paź 24, 2005 12:58
przez marinella
poszlismy troche wczesniej i juz jestesmy :)

maluchy przebanane i nie jest zle - uszy czyste ok, temperatura taka jak ma byc, płucka czyste , u Haneczki i Filipka troche szemrało w górnych drogach oddechowych, oczka trchoch szkliste wice cała czworka dostała antybiotyk i za dwa dni na kontrole. ale stan jest bardzo dobry :D

komu kotecka