Strona 1 z 1

szukałam linków...

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 17:09
przez Pinky
Długo szukałam, zanim zdecydowałam się założyć nowy temat (wiem, że czasem bardzo zaśmieca to dział). Niestety po prostu nie potrafię znaleźć interesujących mnie tematów (albo wymyśliłam sobie coś zupełnie nierealnego :lol: ).
Otóż szukam tematów, w których poszukiwany jest opiekun dla kotka nie starszego niż pół roku, ale i nie młodszego niż 1-2 miesiące. Kocio musi być kuwetkowy, bardzo chciałabym także, aby był po sterylce... Marzy mi się kotek nakolankowy :lol: . Napisałam już w wątku o Klimku i Klementynce (taki kocio byłby idealny :D ) ale szkoda mi trochę rozdzielać rodzeństwo...

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 17:19
przez Beliowen
Napisz na PW do eve69 i do ryśki.
Jedna i druga ma w tej chwili kocięta do adopcji, jedne i drugie ręce są 100-proocentowo pewne :)

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 17:34
przez Pinky
jednak wolałabym, żeby były to tematy na forum, ponieważ sytuacja jest nieco dziwna... niby kota tak średnio chcą moi rodzice, tak nie za bardzo i w ogóle, a jak moja mama zobaczyła słodziutkie maleństwa, to kazała mi pisać do tej osoby i się dowiedzieć, no ale jednak 8tyg. kotek to spore obowiązki i boję się, że bym sobie nie poradziła (od rana do południa praktycznie w domu pusto). Więc jakby był temacik i jakaś ckliwa historyjka, to jestem pewna, że rodzice by zmiękli.

Wybaczcie, że jakoś tak nieskładnie piszę (czasem od rzeczy lub z błędami) ale właśnie uczę się na dwie klasówki jednocześnie, oglądam TV, słucham muzyki, przeglądam forum i gadam przez gg. Jakoś trudno mi się skupić :lol:

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 21:14
przez Pinky
taki trochę nieśmiały UPek...

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 21:42
przez Beata

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 22:52
przez lidiya
nakolankowe cudne, uratowane od smierci..... TRAGICZNIe stesknione za pieszczotami i wylegiwaniem sie na kolankach:

Gucio i PSOTKA- mozna rozdzielic bez problemu:

http://koty.karolin.pl/pl/adopcje.php

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 15:32
przez lidiya
i co pinky ? wpadl ci ktorys kotek w oko ?

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 15:37
przez Pinky
oglądam, oglądam, ale najchętniej wzięłabym wszystkie :D Mam tylko pytanie: czy kocurka (kotkę) przed oddaniem możnaby wysterylizować? Niestety szczerze mówiąc tutaj, w Ostrowcu, weci nie mają zbytnio doświadczenia z takimi zabiegami :oops: W każdym bądź razie bałabym się, bo jakoś im nie ufam, a Wy chyba macie dobrych wetów. Jeżeli by było trzeba, to pokryję koszty zabiegu (poświęce moje oszczędności, nie będę miała dylematu na co wydać :twisted: )

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 15:46
przez lidiya
jesli chcesz zwierzaka wykastrowangoe czy to kot czy kotka to wskazane byloby gdyby mial powyzej 7 miesiecy.
Jesli obawiasz sie swoich wetow to wez kocurka ( bardzo polecam Gucia ktorego perzestwailam ci wyzej). Kastracja kocurka to duzo prostrzy zabieg wiec myls eze spokojnie moglabys go oddac u siebie do weta na zabieg.

a moze taka mloda , sliczna , JUZ wysterylizowana koteczka by Ci sie spodobala? Milutka, zabawna, mloda!

http://koty.karolin.pl/pl/adopcjefoto/bella.jpg
http://koty.karolin.pl/pl/adopcjefoto/bella1.jpg
http://koty.karolin.pl/pl/adopcjefoto/bella2.jpg

???

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 16:42
przez Pinky
jak na razie moje serduszko należy do Gucia i kocurków z tego wątku

Zaraz zaproszę rodziców do kompa... zobaczymy co oni na nie powiedzą

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 17:27
przez janykiel
Zapraszaj zapraszaj i daj znać jak już ochy i achy ucichną...;););) :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 18:49
przez Pinky
Jasne, ochy i achy były, padło stwierdzenie "możesz wziąć kotka jakiego chcesz" no ale z dodatkiem "jak wrócisz z ferii". Rodzice obawiają się, że wyjedziemy w ferie a kotuch jeszcze niezbyt przyzwyczajony zostanie sam w domku... szczerze mówiąc niepomyślałam o tym i przepraszam, że narobiłam niepotrzebnie nadzieji :( ale na 100% gdy tylko wrócę wezmę jakiegoś kotulka, takiego, który będzie najbardziej potrzebujący. Ehh to już tylko 3 miesiące :lol: :(

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 18:53
przez lidiya
spoko.
na moje po 3 miesiacach bylby wystaraczajaco przyzwyczajony :wink:

PostNapisane: Czw paź 20, 2005 19:52
przez Beliowen
Pinky pisze:oglądam, oglądam, ale najchętniej wzięłabym wszystkie :D Mam tylko pytanie: czy kocurka (kotkę) przed oddaniem możnaby wysterylizować? Niestety szczerze mówiąc tutaj, w Ostrowcu, weci nie mają zbytnio doświadczenia z takimi zabiegami :oops: W każdym bądź razie bałabym się, bo jakoś im nie ufam, a Wy chyba macie dobrych wetów. Jeżeli by było trzeba, to pokryję koszty zabiegu (poświęce moje oszczędności, nie będę miała dylematu na co wydać :twisted: )

Jesli masz mozliwosc dojechania do Skarzyska, moge dac namiar na dobrego weta, ktory dobrze wykona zabieg :)