Strona 1 z 5
STARUSZKA PERSICZKA SZUKA DOMU NA RESZTĘ ŻYCIA-już nie szuka

Napisane:
Czw paź 13, 2005 20:52
przez mama2

Napisane:
Czw paź 13, 2005 22:14
przez aamms
Kurrrrrrrrrrr....
Znowu jakaś "chodowla" w likwidacji??
Ratunku!!!!
Napisz trochę więcej.. Masz może jakieś zdjęcia?
Z własnych doświadczeń mogę napisać, że adoptowałam dziesięcioletniego persa.. To ten rudzielec z podpisu.. Jest u mnie już ponad dwa lata.. I po pierwsze jest to najspokojniejszy mój kot, a po drugie było to najszybsze dokocenie, jeśli chodzi o wzajemną akceptację z rezydentami..

Napisane:
Czw paź 13, 2005 22:27
przez Gość
Tak to własnie likwidacja...kotka jest juz w domu czasowym nie moze tam zostac-inne koty jej nie akceptują,dlatego zalezy nam na czasie.....jest w takim stanie jak mój kocur-zabiedzona i skołtuniona.
zdjęcia będą niebawem,a my działajmy,bo kicia czeka

Napisane:
Czw paź 13, 2005 22:35
przez aamms
Anonymous pisze:Tak to własnie likwidacja...kotka jest juz w domu czasowym nie moze tam zostac-inne koty jej nie akceptują,dlatego zalezy nam na czasie.....jest w takim stanie jak mój kocur-zabiedzona i skołtuniona.
zdjęcia będą niebawem,a my działajmy,bo kicia czeka
Ona jest kastrowana? Jeśli nie, to myślę że właśnie dlatego mogą jej nie akceptować.. Nowa i jeszcze "sprawna" z odpowiednim zapachem.. Czyli najważniejsza w stadzie, mimo że nowa..
Mój staruszek Feluś dopiero zaczął tolerować malutką Pysię jak minął jakiś miesiąc albo nawet więcej od zabiegu, kiedy wszystkie skutki działania hormonów w organizmie się skończyły..

Napisane:
Czw paź 13, 2005 22:41
przez mama2
nie jest kastrowana - nie ma rujki więc się nie nadaje..jest chuda i przerazona.

Napisane:
Pt paź 14, 2005 8:40
przez mama2

Napisane:
Pt paź 14, 2005 8:44
przez Sydney
Skąd się biorą tacy podli ludzie...

Napisane:
Pt paź 14, 2005 9:28
przez Gość
Sliczna jest! Ludzie zlitujcie sie nad losem tej bidulki!

Napisane:
Pt paź 14, 2005 10:22
przez dalia
Zdjęcie jest bardzo mało widoczne. Może masz jakieś wyraźniejsze ?

Napisane:
Pt paź 14, 2005 10:52
przez Magija

Napisane:
Pt paź 14, 2005 12:29
przez aamms
Nie szkodzi, że zdjęcia są kiepskie.. Kota na pewno jest piękna.. a jeszcze ten kolor futra..
Tylko szkoda, że tak ją traktowano..

Mam nadzieję, że dostanie szansę na godną jesień życia.. Zasłużyła sobie.. Bardziej niż niejeden człowiek..

Napisane:
Pt paź 14, 2005 12:36
przez kiwi
10 lat to tyle co teraz Prezes ma. On jest taki spokojny i kochany. Mial 8 lat jak go zabralam ze schroniska.
Domku znajdz sie szybciutko...
Teraz jest moda na inne rasy i persy masowo sie oddaje, sprzedaje takze te 10 letnie.

Napisane:
Pt paź 14, 2005 12:39
przez dalia
Ja juz niestety nie mogę - dokocona jestem aż nadto. Ale aktywnie poszukam kici domku.

Napisane:
Pt paź 14, 2005 13:14
przez mama2
Nie mogę tej kotki zabrac choc bardzo bym chciała-po prostu mnie na to nie stac.A jest naprawdę fajna-spokojna,ale i chętna do zabawy ,lubi swoją piłeczkę.Załatwia się do kuwetki,nie brudzi ale jest dosyc wybredna-lubi karmę z puszek i nie chce nic innego.Naprawdę mi przykro ,że nie mogę jej zabrać,to taka miła mruczka.

Napisane:
Pt paź 14, 2005 18:47
przez kiwi
Sprobuje cos pokombinowac z transportem do mnie. Moze sie uda. Prosze o kciuki!