Strona 1 z 4

HARLEY- uroczy "orient" juz w nowym domu!

PostNapisane: Czw paź 13, 2005 9:10
przez Kasia D.
Wczoraj wieczorem osiedlowe wyrostki przyniosły mi kociaka...
Nie pytając skąd i po co zabrałam maleństwo i wsadziłam do ostatniej wolnej klatki...
Kocurek ma ok. 3-3,5 m-ca, jest chuuudy, ale ma piekny pysio, rózowy rozkoszny nosek, duże uszka i jest przesłodki. I ma bardzo zakurzone futerko...
Oczka i uszka czyste.
Kocio rzucił sie na jedzenie i wtrząchnął całą miseczkę po czym wlazł do kuwety i wyrzucił z siebie godne podziwu ilosci nawozu.
Potem poszedł spac. Spał i spał i spał... az zrobiło sie późno i poszłam spac ja.
PO 4 rano obudziło mnie żałosne miauczenie. Kotek wył jak syrena i koniecznie chciał wyjsc z zamknięcia.
Dokładanie jedzenia i głaskanie nic nie dało. Kociatko darło pysk na cały blok a ja usiłowałam rozpaczliwe usnąć...
W końcu wypuściłam go...
I poszłam spac.
Po 5 minutach maluch wskoczył na mnie i zaczął myc się
Kołysał sie tak przez 15 minut. Spasowałam. Zaniosłam gówniarza do klatki. A tam - znowu wycie... :twisted:
W końcu złamałam się i podałam mu 1 ml hydroksyzyny....
I poszłam na zakupy...
Gdy wróciłam kotek słodko spał :twisted:
Mial się nazywać Combo ale doszłam do wniosku, ze jest dla niego lepsze imię...

oto Harley, który szuka dobrego domu:


Obrazek Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw paź 13, 2005 9:38
przez Sydney
Słodziak :) kciuki za dom!!

PostNapisane: Czw paź 13, 2005 12:32
przez Kasia D.
Wrócilismy z Harleyem od wetki. Kotek dostał Drontala na robale.
Przy okazji dowiedziałam sie, ze wetka wczoraj widziała juz tego kota. Przyszło z nim, prowadząc go na sznurku, kilku chłopców. Chcieli kupic dla kota jakąś puszke. Ale nie kupili bo nie wystarczyło im pieniedzy.
Wiec potem przyniesli kota do mnie... :roll:

Harley juz biega luzem po mieszkaniu, wdrapuje sie na wszystko, na moje plecy też, wszędzie go pełno, wszędzie musi zajrzec i wszystko posprawdzać... Nie boi sie żadnego z moich kotów, nie straszne mu wysokie meble ani zakamarki...
Jest zupełnie, idealnie bezstresowy i asertywny...
Bedzie z niego niezły zawadiaka... :lol:

PostNapisane: Pt paź 14, 2005 11:17
przez Kasia D.
Dzisiaj Harley pokazał kto tu rządzi: stanął przy świeżo nałozonej misce, wybrał sobei najwiekszy kawał mięcha i...koniec.... żadnemu innemu kotu nie dał podejsc...
Warczał przeokropnie, walił łapą po kocich głowach ( dostojnemu Puniowi nawet sie dostało w ucho 8O ), miętolił mięso bokiem, przodem, drugim bokiem szczęki... w końcu odpuścił i wział jakiś mniejszy kąsek...
Teraz wyglada jak by połknął piłke do tenisa.
Mysłałam, ze skoro taki najedzony to pójdzie spac. Niestety, przeliczyłam się: maleństwo wskoczyło na biurko, z nudów pacneło w nos spiącego na monitorze Punia, zrzuciło na podłoge zszywacz, porozwalało kilka długopisów i zeskakując obsyczało psa, który leżał przy moich nogach.
Teraz poszedł napić sie wody... Ojjj....juz czuje, ze ciezkie czasy nastały dla moich kotów dopóki maluch nie znajdzie domu... :lol:

PostNapisane: Pt paź 14, 2005 17:09
przez Kasia D.
Nowe fotki lobuziaka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob paź 15, 2005 21:19
przez Kasia D.
Harley własnie wspina sie z gracją po firance. Jest już przy karniszu :twisted:
Kto chce takiego miłego, uroczego kiciusia? 8)

PostNapisane: Nie paź 16, 2005 14:00
przez Gość
no no... Harleyu.. zjeżdzaj szybko do super domku :)

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 14:10
przez Kasia D.
Up.
Kto przygarnie Harleya?
TO wspaniały kociak. I tak bardzo chciałby znaleźć dom.

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 14:14
przez Maryla
Kasia D. pisze:Chcieli kupic dla kota jakąś puszke. Ale nie kupili bo nie wystarczyło im pieniedzy.
Wiec potem przyniesli kota do mnie... :roll:

logiczne
Ty masz puszki za darmo :evil:

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 15:44
przez covu
Kasiu czy on ma jakas rane na pysiu?? bo na jednym zdjeciu pod noskiem jest takie czerwone...

wogole to jest podobny do mojej kropeczki... LUDZIE BIERZCIE GO bo takie koty to SKARB.... prawda Maryla?? :D

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 18:37
przez monia26
A spojrzenie takie niewinne... :twisted:
Piekny. Uwielbiam takie charakterki :D i do tego wyglada jak moja Cicia :)
Slicznosci!

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 18:39
przez Kasia D.
covu pisze:Kasiu czy on ma jakas rane na pysiu?? bo na jednym zdjeciu pod noskiem jest takie czerwone...


Tak, ma takiego małego strupka. Ładnie się goi...

A Harleyek spi własnie pod moja kołdrą... rozkoszniaczek... 8)
Dzisiaj nalał po pysku psa 8O :roll: Pies schodzi mu z drogi i omija szerokim łukiem... :lol:

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 21:20
przez Maryla
covu pisze:Kasiu czy on ma jakas rane na pysiu?? bo na jednym zdjeciu pod noskiem jest takie czerwone...

wogole to jest podobny do mojej kropeczki... LUDZIE BIERZCIE GO bo takie koty to SKARB.... prawda Maryla?? :D

prawda :)
i są mądre i inteligentne
co prawda nie chca ich do Kocich Spraw ale w domu są przeurocze

PostNapisane: Wto paź 18, 2005 21:47
przez Kasia D.
Przyjrzałam sie dokładnie Harleyowi...on ma oczy identyczne jak myszowy Budrys, takie nieduże, migdałowe, z ciemnymi "łezkami" w kącikach...
No sliczny jest , łobuz jeden... :lol:
Już dzisiaj łamał po trochu serca ludziom, którzy wzięli Francescę i dziś odwozili koszyk.
Ale się jednak nie zdecydowali. Szkoda bo Harley i Francesca sa w jednym wieku i wspaniale by sie bawili.

PostNapisane: Śro paź 19, 2005 6:11
przez kota7
Kocię bardzo miprzypomina mojego Kocia, tego z podpisu. Z zachowania takoż :D
Jest fantastyczny i życzę mu domu tak odjazdowego, jak on sam.