Na ratunek maluchom ich mamom i innym kotom z działek!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2005 12:51 Na ratunek maluchom ich mamom i innym kotom z działek!!!

Opowiem o działach z których pochodza miedzy innymi koty z ponizszych topikow:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33104

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31871

W niedziele 09.10 pojechalysmy z kolezanka po "Rudego Kota w potrzebie" na dzialki w okolicy Minska Mazowieckiego. Jadac wiedzialysmy o nim i o niebieskiej kotkce - mamie Mony i Lizy!

Ale to co zastalysmy po prostu nas przerazilo 8O

Jest tam bardzo duzo przepieknych malych 2-3 miesiecznych kotkow i doroslych niesterylizowanych kotek dokarmianych przez "troskliwych"dzialkowiczow ktorzy juz wkrotce opuszcza dzialki na cala zime. Kociaki sa naprawde piekne i zadbane ale jezeli im nie pomozemy to nie przezyja. Urodzily sie kiedy ludzie byli juz na dzialkach, dokarmiali je.. siedza przy dzialkowych domkach i po prostu czekaja na jedzenie, nie maja pojecia ze jest jakis inny sposob na zdobycie pozywienia.

No i te nieszczesne kotki niektore juz z naprawde sporymi brzuszkami.

Zrobilam fotki tylko trzem maluchom i ich mamie. O nich w temacie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33364

Tak jak mowi kolezana ".....ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego co robią. Karmią i przyzwyczają do siebie koty, pozwalają się im mnożyć a potem jednego dnia zamykają domki na kłódki i nawet się nie obejrzą.... Po szczęsliwym wyadoptowaniu Mony i Lizy sen z powiek spędzała nam ich mama - udało sie, jest juz po sterylizacji ale co teraz? Gdy jechałyśmy po rudego, myślałyśmy, że znowu sie udało i to już koniec... To co zobaczyłysmy jest po prostu przerażające: na każdej prawie działce kotka z małymi, a wszystkie śliczne, wesole, zadbane i najedzone. Wiekszość oswojona - za kilkanaście dni działki opustoszeją a małe zaczną umierać smiercia głodową Trzeba coś zrobić! "

Dlatego tez na czas szukania domow docelowych potrzebujemy ludzi ktorzy przygarna maluchy do czasu adopcji!! Wybieramy sie po nie w sobote! Mysle ze warto nawet jezeli uratuje sie chociaz kilka!
Oczywiscie wiemy ze to nie rozwiąże problemu, że bez sterylizacji kotek za rok sytuacja sie powtórzy( dlatego nie zmieniłyśmy planu i przywiozłyśmy mame Mony i Lizy do sterylizacji a nie maluchy). Pomyslcie prosze - moze wspolnie cos poradzimy.... :(
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 12, 2005 13:43

trzeba dawac ogłoszenia - do mnie tez wiele osob dzwoni w sprawie maluchow
tak czy inaczej trzeba znaleźć domki zastępcze - niestety nie mam możliwości przygarnąć w tej chwili nawet 1 :(
ale popytam może ktoś mógłby ze znajomych - choć w to wątpie :( :(
domki z pewnością znalazłyby się dla małych - tylko to niestety kwestia czasu

a ludzie którzy dokarmiaja sami powinni pomyśleć jak im zapewnić jakąś przyszłość - jak zwykle koszmar

ze swojej strony jak na razie moge oddawac namiary na osoby ktore beda chcialy koteczka i nie będzie to zaden z moich juz podrosnietych

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw paź 13, 2005 8:06

karunia pisze:...... ze swojej strony jak na razie moge oddawac namiary na osoby ktore beda chcialy koteczka i nie będzie to zaden z moich juz podrosnietych


karunia bedziemy wdzieczne! Dzieki!
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 13, 2005 11:36

Są chętne osoby do udzielenia tymczasowego schronienia ale to ciągle mało. Czy ktoś jeszcze mógłby pomóc?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw paź 13, 2005 12:26

Hop !

Zaofiarowałam się w transporcie i łapaniu .
Przykro mi bardzo, ale dopóki Fortunka jest u mnie - nie mogę przygarnąć ani jednego kociaka więcej.
Moge pomóc w rozlepianiu ogłoszeń i wstawianiu ich na stronach internetowych w tym na Allegro i Świstaku.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt paź 14, 2005 11:24

Mama Mony i Lizy jest juz po sterylizacji i od wczoraj czeka na adopcje w domku przejsciowym u Amici. :)
Wczoraj byla bardzo zmeczona, zastresowana i jeszcze obolala. Humorku nabrala w momencie pojawiania sie miseczki z jedzonkiem :wink:

Jutro jedziemy po maluchy na dzialki. Caly czas czekamy na chetnych ktorzy zapewnia im przejsciowe domki do czasu adopcji!

A to kocia:

Obrazek

Obrazek
Ania & Kama, Pusia, Misia, Skits, Rafa, Mimi, Misio

Ania

 
Posty: 494
Od: Śro sty 29, 2003 9:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2005 12:51

Wiem, że wszystkim jest ciężko, ale kciuki chociaż moglibyście potrzymać!
Gość
 

Post » Pt paź 14, 2005 12:53

To wyżej to ja niezalogowana - nie wiem czemu, ale za każdym razem musze sie logowac dwa razy :oops:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 17, 2005 8:49

Bona jest od soboty w swoim nowym domu ! To ten sam, który przygarnął Monę :lol:
Z działek przywiozłyśmy 7 kociaków (jeden już znalazł dom - reszta czeka w domach tymczasowych).
Razem z Rudaskiem (obecnie Pakosławem),Boną i trójką jej dzieci (oprócz Mony i Lizy był jeszcze kocurek) z działek zostało zabranych 12 kotów. Ja wiem, że to nie robi tu na nikim wrażenia i nawet mało kto zagląda do wątku, piszę więc tylko z kronikarskiego obowiązku, żeby statystyki się zgadzały......
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 17, 2005 8:59

Robi wrażenie, zaglądam tu. I trzymam kciuki.
Gość
 

Post » Pon paź 17, 2005 10:58

Amica - czy dużo jeszcze tych kotków na działkach zostało ?

Zima ma być długa i mroźna :(

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon paź 17, 2005 16:32

podnosze, bo wydaje mi sie wazny watek :(

jak koteczki?
Obrazek

Blair ♥

EeBe

 
Posty: 303
Od: Pon paź 10, 2005 17:46
Lokalizacja: Puławy/Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 7:43

Elżbieta P. pisze:Amica - czy dużo jeszcze tych kotków na działkach zostało ?


Dokładnie nikt nie wie, tam jest ponad 80 działek, nie wszyscy ludzie znają sie miedzy sobą a losem kotów przejęci są nieliczni. Kociaków jest jeszcze całe mnostwo, 2 tygodnie temu okociła sie kolejna kotka ale ukryła sie z maluchami. Każda z nas wzięła tyle ile mogła, ja mam w domu istny horror - Sonia szaleje i rozstawia wszystkich po kątach a na dodatek placze prawdziwymi łzami, Figa przestala jeść.... Wczoraj wypuścilam małe z klatki, żeby pobiegały po kuchni - Jacek bije Frodo (Frodo jest malutki przy Jacku), musiały wrócić do klatki, bo tam są spokojniejsze.... Pomóc mogą tylko nowe domki ale skąd je ciągle brać?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 24, 2005 12:08

Wczoraj przyjechały dwa kolejne kociaki. To juz ostatnie, nie możemy pomóc innym - nie mamy gdzie przetrzymywać kociąt. Te dwa maluchy, widoczne na zdjęciu to pierwsze kociaki, jakie zobaczyłysmy na działkach 2 tygodnie temu. Niestety nikt nie wie co się stało z czarnym. Zniknęła też ich czarna mama - prawdopodbnie okociła sie w jakiejś kryjówce... Najbardziej boli bezsilność, a my nie jesteśmy w stanie zrobić już nic wiecej.
Obrazek
Na domek czekaja Jacek&Agatka, Dymek&Tigra, Gapcio&Wegielek.
Domy znalazło 8 kotów, w tym 2 dorosłe.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 127 gości