Miau.PL

Juz od jakiegosczasu na moim osiedlu blaka sie rudy kot dorosly...jestprzepiekny niestety jaeni mogego wziasc...moze ktos z was? ja ew. moge go zlapac i np.na jedendzien go dochaty wziasc i przywiesc do Zielonej Góry tez moge...moze dziiaj zrobiemu fotki i wstawie w poznedzialek!wracalam akurat z zoologika i dalam mutroche jedzonka odmojego Fika i tak sie rzucil ze az sie dlawil jest abrdzo przytulny gdy doniego podeszlamtoparsknalale gopoglaskalam i sie bardzo przytulal, dalam mu jedzenie a pozneij jak odchodzilamto miauczal...jest naprawde kochany...sama bymgo chetnie wziela lae nie moge.Jeszcze widzialam malego syjama z pieknymi niebieksimi oczetami ale na ulicy obok mozna go sprobowac zlapac lae on jest hcybadzikiwie cbedzie trudno...

Jakie to osiedle w Poznaniu? Może jutro umówimy się na zdjęcia... trzeba pomóc kocurkom, noce są już baaardzo zimne...

Dzieki ze nam pomozesz... tym bardziej ze zauwalylam przy akrmieniu rudzielca ze ma katarek...

chętnie bym pomogła, ale jestem zablokowana
w izolatce dzika kotka po sterylce, a w domu 3 niemowlaki
mogę was wspierać tylko duchowo

jeżeli on taki ufny i katarkowy to potrzebowałby domku choć tymczasowego

Rozmawialam chwilke z Aneta przez gg i ona prawdopodobnie zapewni mu domek tymczasowy...i moze uda nam sie zlapac tego syjama...

Trzymam kciuki za powodzenie akcji.

Tzrymam tez kciuki i pokazcie zdjecia

Może potrzebujecie jakiejś pomocy?
dajcie znać co i jak i kiedy?

Jakby cos to damy znac...jeszcze msuze sie z Aneta dogadac bo rozmawialam znia tylko przez chwilke...

I co tam słychać u rudzielca?

Zaraz ide na dwor wiec zajze do niego jak tam trzyma i zaniose mu troche jedzonka...jak wroce to napisze a fotki beda chyba jutro...bo mamy kolezanka zapomniala wziasc kabelka zeby fotki sciagnac na kompa...

I co z rudzielcem?

Narazie nic...nikt z poznania nie mogl by wziasc go na dom tymczasowy?

Dinusia pisze:Juz od jakiegosczasu na moim osiedlu blaka sie rudy kot dorosly...jestprzepiekny niestety jaeni mogego wziasc...moze ktos z was? ja ew. moge go zlapac i np.na jedendzien go dochaty wziasc i przywiesc do Zielonej Góry tez moge...moze dziiaj zrobiemu fotki i wstawie w poznedzialek!wracalam akurat z zoologika i dalam mutroche jedzonka odmojego Fika i tak sie rzucil ze az sie dlawil jest abrdzo przytulny gdy doniego podeszlamtoparsknalale gopoglaskalam i sie bardzo przytulal, dalam mu jedzenie a pozneij jak odchodzilamto miauczal...jest naprawde kochany...sama bymgo chetnie wziela lae nie moge.Jeszcze widzialam malego syjama z pieknymi niebieksimi oczetami ale na ulicy obok mozna go sprobowac zlapac lae on jest hcybadzikiwie cbedzie trudno...

Czy jestes pewna, ze nie ma on wlascicieli? I ten syjam tez?

ten rudyna pewno nie bojeststrasznie chudy i widac zezaniedbanyajak dalam mu dzisiaj jesctotezsie rzucil...a poza tym on caly czas jest w tym samym miejscu i spi wkrzakach...