Małe czarne i kudłate już w domu. Nowe wieści :-)

Przyjechało toto do mnie. Siedzi w łazience i drze ryja, na rękach mruczy i nadstawia brzuszek do miziania.
Toto jest czarniejsze od nocy, ma przedłużony włos i lekko plaskawą mordkę (pers się przyplątał?
), jest tycie i chudziutkie, z wielkim brzusiem - pewnie obcy. Ma chyba ze 4 tygodnie i chyba jest dziewczynką. Oczka trochę chore, ale bez tragedii.
Zdjęcia są beznadziejne na razie (czarny kot + flesz = zdjęcie do niczego), ale jutro zrobimy ładniejsze.
Już jestem zakochana
Komu, komu?
Toto jest czarniejsze od nocy, ma przedłużony włos i lekko plaskawą mordkę (pers się przyplątał?

Zdjęcia są beznadziejne na razie (czarny kot + flesz = zdjęcie do niczego), ale jutro zrobimy ładniejsze.

Już jestem zakochana

Komu, komu?
