Znalazła je znajoma karmicielka: 5-6 tygodniowe szkraby, oswojone, zdrowe, czyste. Przyniosła do domu.
Dzisiaj miałam okazję je zobaczyć: kocurek jest typowym tygryskiem a koteczka to wyjątkowa pieknotka: niebieska, pręgowana z wyjatkowo miekkim i puszystym futerkiem.
Nie miałam przy sobie aparatu ale w sobotę porobie im fotki. Za 2 tygodnie beda juz do adopcji.
W tytule dałam kotkę , ale watek dotyczy obojga. Będe chciała wziac je do siebie bo sa u tej własnie karmicielki ,u której taki straszny brud i bałagan ( pisałam u niej wielokrotnie...)