Strona 1 z 5

Ruda kicia w łódzkim schronisku

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 13:30
przez saskia
W schronisku jest kotka, która błaga o pomoc.
Niewiele o niej wiem poza tym, że potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Bardzo źle znosi schronisko, nie może się tam odnaleźć, boi się innych
kotów, za to kocha ludzi i garnie się do nich, bez problemu wchodzi na
kolana. Jets przecudna :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


W schronisku jest również przepiękny rudo-kremowy kot- Garfield. Ma sześć lat i trafił do schroniska po śmierci swojego pana. Uwielbia mizianki, mruczy, gada. Jest bardzo czysty.
Obrazek
Obrazek

Ma fioletowe uszy tak jak większość kotów w schronisku- pewnie profilaktycznie :roll:

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 13:33
przez saskia
I jeszcze zdjęcie wtorkowe, zrobione przez Magiję

[/URL] Obrazek

Chociaz nie jestem pewna, czy to ten sam kot, jakiś taki pomarańczowy :roll: :lol:

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 14:58
przez enigma
Cudo!! :love:
Chyba jeszcze nie widziałam tak pieknego kota 8O

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 17:19
przez saskia
Którego? 8)

To co, kotek ma domek? :twisted:

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 18:39
przez enigma
Ten pomarańczowy....cud!
No niestety, na razie moge tylko wzdychać do kotków :(
Nie wiem, czy by był zachwycony mieszkaniem z 4 całkiem dużymi i ciekawskimi psiskami, które by mu nie dawały ani chwili spokoju :(

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 22:46
przez MagJa
Nie dość, że śliczny, nie dość, że rudy, to jeszcze Garfield... Szkoda tylko, że mogę sobie tylko do niego powzdychać i życzyć mu powodzenia w znalezieniu domu.

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 23:50
przez O-l-g-a
szylkretka tez cudna :D

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 6:47
przez covu
oba pieeeekne. niech szybko znajda domek...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 9:23
przez saskia
Te koty nie mają dużo czasu- domek potrzebny na już- choćby tymczasowy :!:

Garfield

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 9:56
przez Ania Gal
Byłam w schronisku 11.09 widziałam Garfirlda, jest cudnym kotem. Miałam go wziąć ale padło na Stefana. Strasznie bym chciala mu pomoc, niestety Stefan jest teraz w klinice i walczy o zycie tak wiec nie moge wziac drugiego kota przynajmniej na razie. Wiem, ze nie jest wykastrowany ale w schronisku robia to za darmo...Moja mama ma kotkę i mogłaby miec jeszcze innego kota problem tkwi jednak w tym, ze Bufka nie toleruje innych kotów, nikogo w ogole nie toleruje, drapie i podstepnie sie łasząc gryzie. Ma 6 lat i jest tak samo dzika jak wtedy kiedy miala 6 tygodni i zabrałysmy ja z lasu przy działakach. co robić sama nie wiem, kocham rude koty...
Ania

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 10:13
przez iwcia
Dziękuje Ci Aniu za to, że dałaś szansę kotu ze schroniska, one tego bardzo potrzebują.
Mam nadzieję, że twój Stefan wyzdrowieje, te koty jak już mają dla kogo żyć to walczą o to życie.

W jakiej klinice jest twój kocio?

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 15:47
przez Ania Gal
Jest w Sowie, konsultowałam sie z doktorem Jachmanem ale poniewaz kotek jest pod kroplowka nie moglam go zawiesc do lecznicy dr Jachmana. Teraz wiem, ze juz poradzil sobie z robakami ale nie pracuje trzustka i watroba i nie jest trawiony pokarm tak wiec stan nadal cięzki.
A mialo byc lepiej.

PostNapisane: Pt wrz 23, 2005 22:55
przez elisee
Cholerka- wziełabym do ciotki ale czy byłby transport z Łodzi do Poznania??

PostNapisane: Sob wrz 24, 2005 15:15
przez saskia
Elisee, już szukamy :D

Dziękuję

PostNapisane: Sob wrz 24, 2005 23:13
przez zosia&ziemowit
Ania Gal pisze:Jest w Sowie, konsultowałam sie z doktorem Jachmanem ale poniewaz kotek jest pod kroplowka nie moglam go zawiesc do lecznicy dr Jachmana. Teraz wiem, ze juz poradzil sobie z robakami ale nie pracuje trzustka i watroba i nie jest trawiony pokarm tak wiec stan nadal cięzki.
A mialo byc lepiej.

Aniu u nas w lecznicy była przez tydzień koteczka z takimi objawami.
Już jest zdrowa i w domku.
Będzie lepiej, Twój kotek ma dobrą opiekę.
Szkrabisia do dzisiaj robi różne kupki zależy od tego co zje, trzeba trochę czasu by wszystko wróciło do normy.